Lokatorzy już nie wrócą do mieszkań przy ul. Wrońskiej w Lublinie. Budynek jest do rozbiórki

Dzisiaj do Zarządu Nieruchomości Komunalnych dotarł dokument mówiący o tym, że jakikolwiek remont mija się z celem. – To „Protokół kontroli bezpiecznego użytkowania”, który został wykonany na nasze zlecenie, zgodnie z wymogami prawa budowlanego – wyjaśnia Łukasz Bilik, rzecznik ZNK. Takie badanie obowiązkowo przeprowadza się po każdym zdarzeniu takim jak np. pożar.

W protokole znalazło się stwierdzenie, że budynek przy Wrońskiej 5b nadaje się tylko do rozbiórki. Zapisano tam, że „konstrukcja drewniana budynku” zarówno w części spalonej, jak i pozostałej, „uniemożliwia przeprowadzenie remontu” skutkującego uzyskaniem takiej „odporności ogniowej”, jaka jest wymagana przepisami. Dokument mówi, że nie da się już tutaj wyeliminować zagrożenia życia.

Jak zapewnia ZNK, przeprowadzono już wstępną kontrolę w trzech sąsiednich budynkach o identycznej konstrukcji. Ma z niej wynikać, że użytkowanie tych obiektów wciąż jest możliwe.

Na razie nie wiadomo, kiedy może się rozpocząć rozbiórka zniszczonego przez pożar budynku przy Wrońskiej 5b. Decyzje będą zależeć także od miasta, które jest właścicielem nieruchomości.

Wczoraj na miejscu był przedstawiciel firmy ubezpieczeniowej. – Przeprowadził wizję lokalną i dokonał własnej oceny. Na decyzję ubezpieczyciela trzeba będzie jeszcze jakiś czas poczekać. Trudno teraz powiedzieć, jaką kwotę odszkodowania uda się uzyskać – zastrzega Bilik. ZNK nie podaje na razie kwoty strat. Straż pożarna tuż po zdarzeniu szacowała je wstępnie na milion złotych.

Znajdowało się w nim 15 lokali mieszkalnych zajmowanych przez 42 osoby. Pożar wybuchł tutaj we wtorek, 2 marca, strażacy walczyli z nim przez dwanaście godzin. – Budynek jest wyłączony z użytkowania – informuje Paweł Kwiecień, rzecznik Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego miasta Lublin. Po zleconej przez miasto ekspertyzie nadzór budowlany może wydać nową decyzję, nakazującą rozbiórkę.