Pilnują dzień i noc już od prawie 100 dni. Nie chcą we wsi spopielarni zwłok

Harmonogramu dyżurów nie mamy, ale zawsze ktoś pilnuje wjazdu – 24 godziny na dobę – mówi Ireneusz Marek, jeden z protestujących mieszkańców Czerniejewa koło Lublina. W tej miejscowości właściciele zakładu pogrzebowego Hades chcą uruchomić krematorium.

Na to – o czym już wcześniej pisaliśmy – nie zgadza się jednak ok. 2 tys. osób, bo tyle podpisało się pod protestem w tej sprawie. Mieszkańcy obawiają się o swoje zdrowie. Dlatego też dzień i noc blokują wjazd na działkę, na której stoi zakład pogrzebowy. A sama inwestycja jest na ukończeniu.

– Wystarczyłoby wstawić piec, który już jest, do tego odbiory i można zaczynać – przyznaje Adam Olszewski, współwłaściciel Zakładu Pogrzebowego Hades. Dodaje jednak, że na razie żadnych dalszych kroków podejmuje. – Czekam na decyzję wojewody – zaznacza Olszewski.

– Zakładamy, że pan wojewoda tę sprawę szybko rozwiąże i że zimą już tutaj nie będziemy stać – ma nadzieję Ireneusz Marek.

Do wojewody wpłynęło kilka wniosków o stwierdzenie nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę krematorium. – Cała dokumentacja w tej sprawie została przekazana do głównego inspektora nadzoru budowlanego, który ma rozstrzygnąć moje wyłączenie z postępowania w sprawie stwierdzenia nieważności decyzji o pozwoleniu na budowę, bo tego zażyczyli sobie inwestorzy – mówi Przemysław Czarnek, wojewoda lubelski. – Złożyli taki wniosek. Mieli do tego prawo. Ja miałem obowiązek przekazać to do głównego inspektora nadzoru budowlanego. Teraz czekamy na jego decyzję i zwrot dokumentów.

Tymczasem sprawą związaną z budzącą kontrowersje inwestycją zajmuje się też prokuratura. – 22 września zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa z Prokuratury Okręgowej w Lublinie zostało przekazane do Prokuratury Rejonowej w Świdniku – potwierdza Agnieszka Kępka, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Lublinie. – Zawiadomienie to dotyczy firmy Hades Usługi Pogrzebowe. Chodzi o to – jak czytamy, że firma mimo że nie posiadała zgody gminy na korzystanie ze zjazdu z drogi stanowiącej własność gminy Jabłonna i mimo zakazu korzystania z tego zjazdu, nadal z niego korzystała niszcząc mienie gminy. Zawiadomienie wpłynęło z Urzędu Gminy Jabłonna.