S17 od Kurowa pod Warszawę. Dwa ostatnie odcinki czekają na zezwolenie

Na decyzje ZRID czekają jeszcze dwa z siedmiu odcinków, na jakie podzielono budowę ponad 95-kilometrowego odcinka S17 pomiędzy węzłami Lubelska i Kurów Zachód.

– Na pięciu z nich, o łącznej długości blisko 60 km, od Garwolina do węzła Kurów Zachód, prace już trwają – mówi Krzysztof Nalewajko, rzecznik lubelskiego oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad.

Obecnie Mazowiecki Urząd Wojewódzki rozpatruje wnioski o wydanie ZRID dla odcinków od węzła Lubelska do obwodnicy Kołbieli oraz dla samej obwodnicy.

Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że wojewoda mazowiecki w styczniu wyda decyzję ZRID na odcinek od węzła Lubelska do początku obwodnicy Kołbieli, a w lutym na obwodnicę Kołbieli. – W przyszłym roku prace budowlane będą realizowane na całym 95-kilometrowym odcinku S17 – dodaje Nalewajko.

Dzisiaj przejazd samochodem po S17 utrudniają liczne roboty drogowe prowadzone pod ruchem.
– Rzeczywiście jazda po placu budowy S17 jest dosyć uciążliwa. Co rusz ruch jest wstrzymywany, bo z budowy wyjeżdża wywrotka czy koparka. Na podróż samochdoem do Warszawy trzeba rezerwować minimum trzy godziny – mówi Piotr Rudzki, kierowca z lublina.

Dlatego kierowcy często odbijają z „17” na Dęblin i dalej jadą do stolicy „nadwiślanką”. – Droga jest w gorszym stanie, ale nie ma takich korków – dodaje Rudzki.

– Odcinek od węzła Kurów Zachód do początku obwodnicy Garwolina ma być gotowy w 2019 r. Podobnie jak fragment S17 od końca obwodnicy Garwolina do początku obwodnicy Kołbieli – dodaje Nalewajko.

Dwa pozostałe fragmenty, czekające na ZRID, powinny powstać do 2020 roku.

Przypomnijmy, że budowa drogi ekspresowej S17 na odcinku Garwolin-Kurów kosztuje ok. 2,2 mld zł. Unia dołoży prawie 1,2 mld zł. Po ukończeni inwestycji przejazd samochodem z Lublina do węzła Lubelska pod Warszawą zajmie około 90 minut. Przez węzeł Lubelska S17 wepnie się w południową obwodnicę Warszawy, co ułatwi dalszą jazdę w kierunku Poznania, Gdańska, Łodzi czy na Okęcie.