Sanepid namawia, żeby przed wejściem do kilku kąpielisk na Lubelszczyźnie dobrze się zastanowić. Zakazów w prawdzie nie ma, ale beztroskie pluskanie może skończyć się u lekarza
- Organizatorzy kąpielisk poinformowali nas, że zakończyli już tegoroczny sezon w Dubience i zbiorniku retencyjnym w Puszczy w powiecie chełmskim – informuje Jolanta Dobrzańska, z WSSE w Lublinie. – Badania mikrobiologiczne wykonane w innych zbiornikach nie wykazały żadnego zagrożenia, ale nie oznacza to, że wszędzie powinniśmy pływać.
Lekarze pierwszego kontaktu od kilku dni dzwonią do sanepidu, żeby poinformować o tym, że zgłaszają się do nich osoby z wysypką i podrażnieniem skóry, które pływały wcześniej w zbiornikach w Bojarach i Frampolu.
- Dzieje się tak ponieważ nastąpił tam teraz zakwit sinic – tłumaczy Dobrzańska. – Gdyby przez ich występowanie woda była sino-niebieska zbiorniki zostałyby zamknięte. Jest jednak klarowna i przejrzysta, a badania nie wykazują nadmiernego zanieczyszczenia mikrobiologicznego. Dlatego decyzję o tym, czy warto wejść do takiej wody zostawiamy odpoczywającym.
Plażowicze zostaną o tym poinformowani m.in. na tablicach umieszczonych przez organizatorów kąpielisk nad samą wodą. Staną one także na brzegu zalewu w Janowie Lubelskim oraz nad stawem „Echo” w Zwierzyńcu.
Kiedy woda w kąpieliskach może być całkowicie zdatna do kąpieli? Kolejne badania sanepid wykona w następny czwartek.