Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Lubelskie

26 grudnia 2004 r.
20:35
Edytuj ten wpis

Złoty interes

0 0 A A

Firma "Karo”, mieszcząca się do niedawna w Lublinie przy ul. Fabrycznej 3a/4, nie pierwszy raz trafia na łamy lokalnej prasy. Po wiosennych publikacjach, będących w większości wypowiedziami "nabitych w butelkę” klientów, można było zakładać, że Iwona P., właścicielka firmy, zmieni swoje postępowanie. Niestety...

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Dla zdobycia nowych klientów, a właściwie nowych ofiar swej działalności, sięgnęła po środek najskuteczniejszy - po reklamę. W kilku lokalnych periodykach zamieściła duże, kolorowe ogłoszenia. Wynikało z nich, że firma oferuje meble kuchenne na zamówienie, według bezpłatnie wykonywanych projektów. Mocnym atutem firmy - głosiły reklamy - są też konkurencyjne ceny i korzystne raty.

Bezczelny blef

Reklamy odniosły skutek. Jedną z ich ofiar stała się mieszkanka Lublina, emerytka Wiesława P.
Po upływie terminu wykonania i zamontowania w jej mieszkaniu nowych mebli, klientka zaczęła dzwonić do firmy. Ale telefonów nikt nie odbierał. W tej sytuacji zmuszona była osobiście ją odwiedzić. Dopiero tam, na miejscu, została poinformowana, że telefon wyłączono, gdyż niektórzy klienci... stali się bardzo natrętni, nie dają pracować. A jeśli chodzi o zamówione meble, to termin ich wykonania trochę się przedłuży. O dwa, trzy tygodnie, gdyż szefowa zawieruszyła dokumentację. Ale spokojnie - już ją odnalazła.
Kilka dni po tym drugim terminie właścicielka firmy osobiście, telefonicznie informuje klientkę, że meble są już gotowe. Wobec powyższego klientka powinna przyjechać do biura i wpłacić całą umowną należność - 3580 zł. Dopiero po spełnieniu tego warunku meble zostaną do jej domu przywiezione i zamontowane. Klientka obiecuje natychmiastowy przyjazd, jednakże - zaznacza - przed przekazaniem pieniędzy chciałaby rzucić okiem na te swoje półeczki i szafeczki.
Niestety... Okazuje się, że ta prośba nie być spełniona. Nie, bo do producenta daleko, a na tego typu wojaże szkoda czasu...
Wobec tego klientka prosi o adres producenta - odwiedzi go sama.
Ale i na to pani Iwona się nie zgadza. Oznajmia bez żenady,
że jeśli klientka chce mieć zamówione meble, to musi wcześniej przyjechać do firmy z pieniędzmi.

Ludzie na schodach nocują

Takiego dictum klientka się nie spodziewała. Co ma robić? Zaufać? Wpłacić? Czekać?
Wybiera czekanie. Nic to jednak nie daje. I, jak wcześniej, nikt w firmie telefonów nie odbiera. Zaczyna więc ją odwiedzać. Raz, drugi, trzeci. Za szybą zamkniętych drzwi zmieniają się tylko informacje dotyczące zwolnień lekarskich. Przypadkiem dowiaduje się, że takich jak ona, bezskutecznie poszukujących kontaktu z firmą "Karo”, jest wielu. Niektórzy godzinami wysiadują na schodach, nie ukrywają swej desperacji, ani wysokości sum, na jakie firma ich naciągnęła. Jakieś pretensje ma też do niej właściciel lokalu, a kilku ubiegłorocznych klientów dochodzi swych krzywd
na drodze sądowej.
Mając takie wiadomości, pani Wiesława utwierdza się w przekonaniu, że zapewnienia właścicielki firmy o wykonaniu zamówienia to był po prostu blef. Ale dla całkowitej pewności chciałaby z nią porozmawiać. W tym celu odwiedza urzędy i biura dysponujące prywatnymi adresami właścicieli firm. Daremnie. Prawo nie pozwala im ujawnić prywatnych adresów, nawet gdy chodzi o ewidentnych oszustów. Mogą to uczynić jedynie na wniosek sądu. Takie mamy prawo.

Dziwny traf

Znając szybkość działania sądów, klientka postanawia skorzystać z ogólnie dostępnej książki telefonicznej. Dzwoni do wszystkich abonentów o nazwisku właścicielki firmy "Karo”. Prosi o rozmowę z panią Iwoną, tą od "Kara”. Wszyscy twierdzą, że to jakaś pomyłka. Nikt takiej nie zna.
A jednak to wydzwanianie skutkuje. Już następnego dnia odzywa się pani Iwona. Przeprasza, że tak wyszło z meblami. Zaliczkę zwróci. Właśnie czeka na czyjś przyjazd z Anglii z większą gotówką. Dokładnej daty jeszcze nie może podać. Prosi o konto bankowe dla przekazania pieniędzy.
I znów czekanie. I znów cisza. Wreszcie, po kilkunastu dniach, klientkę odwiedza małżonek pani Iwony, a kilka dni później sama pani Iwona. Klientka otrzymuje od niej zobowiązanie pisemne następującej treści:
"W związku z zawartą umową o dzieło na wykonanie mebli kuchennych nr 8/2004 i nie wywiązania się z uzgodnionego terminu w wyniku zerwania współpracy z producentem, informujemy o zwrocie dokonanej wpłaty najdalej w przeciągu 30 dni od dnia otrzymania tego pisma”.
30-dniowy termin mija, a pani Iwona nie daje żadnego znaku życia, milczy. Nie milczą tylko wróble. One ćwierkają, że nasza "bohaterka” rozkręca nowy interes, gdzieś poza Lublinem. Likwidacja starego miała nastąpić nocą.

Przejęcie pałeczki obietnic

Późno, bo późno, jednak klientka dopięła swego. Zdobyła adres zamieszkania pani Iwony. Wcześniej odwiedziła rzecznika praw konsumentów. Tam nikt jej nie pocieszył. Usłyszała, że nie jest pierwszą, skrzywdzoną przez "Karo”, odwiedzającą to biuro. Jakaś szansa odzyskania pieniędzy istnieje - ale tylko na drodze sądowej. Urząd gotów pomóc.
Adres zamieszkania okazuje się prawdziwy. Ojciec pani Iwony nie jest rozmowny.
- Tak jest tu zameldowana, ale jej nie ma. Przebywa poza Lublinem. Gdzie? Nie wiem. Kontaktuje się z nami przez komórkę... A te panine pieniądze... Co za pieniądze?... Niech pani nie straszy!
Bardziej ugodowa i elokwentna jest matka Iwony P. Prosi o cierpliwość. Solennie obiecuje, że pieniądze wyłudzone przez córkę zwróci z odsetkami. Oczywiście, nie zwróci szybko i wszystkim,
bo jej na to nie stać. Wcześniej obiecała klientce z Bełżyc i chce dotrzymać słowa...
Wizyta kończy się wręczeniem pani Wiesławie pisemnego zobowiązania określającego zwrot pieniędzy do 15 października. Niestety, historia się powtarza. I tym razem z obietnicy nici.
Kolejna wizyta też kończy się podobną obietnicą, też bez pokrycia. Dlaczego?

Bo córka... ma duże wydatki

na urządzenie się w Anglii i nie przysyła pieniędzy.
Nareszcie szczerość! Pieniądze były po prostu potrzebne. Że brudne? Nie szkodzi. Żadne nie śmierdzą. I gra na zwłokę też była potrzebna, bo pani Wiesława groziła prasą. Nic gorszego. Publikacja prasowa mogłaby przecież pokrzyżować niektóre plany, mieć negatywny wpływ na toczące się sprawy sądowe i znacznie rozszerzyć roszczenia Urzędu Skarbowego, jak dotychczas bezskutecznie pukającego do drzwi lubelskiego mieszkania pani P.

Pozostałe informacje

Trafił za kraty, bo połasił się „koguta”

Trafił za kraty, bo połasił się „koguta”

Do policyjnego aresztu trafił 47-latek z Radzynia Podlaskiego. Mężczyzna zdemontował i ukradł lampę ostrzegawczą, która zamocowana była na samochodzie zaparkowanym na terenie jednej z miejscowych firm. 47-latek wpadł, bo następnego dnia przechodząc w pobliżu tej firmy został rozpoznany przez właściciela, który przejrzał zapis monitoringu. Sprawcy kradzieży grozi teraz do 5 lat pozbawienia wolności.

Grunwald ograł Padwę Zamość. Daleki wyjazd AZS AWF Biała Podlaska bez sukcesu

Grunwald ograł Padwę Zamość. Daleki wyjazd AZS AWF Biała Podlaska bez sukcesu

KPR Padwa Zamość przegrała minimalnie na własnym parkiecie z Grunwaldem Poznań. Nieudany wyjazd AZS AWF Biała Podlaska do Szczecina

To kolejny krok świdnickiego urzędu ku jego cyfryzacji oraz usprawnienia komunikacji z mieszkańcami.

Koniec z postami na spotted? Świdnik ma nową aplikację

Świdnik dołącza do grona miast, które stawiają na nowoczesną komunikację z mieszkańcami. Pomóc ma nowa aplikacja mobilna Świdnik, której celem jest nie tylko usprawnienie przepływu informacji, ale także szybkie reagowanie na zgłoszenia mieszkańców.

Lokalne rękodzieło i świąteczne inspiracje. Sprawunki 2024 już trwają
Lublin
galeria

Lokalne rękodzieło i świąteczne inspiracje. Sprawunki 2024 już trwają

Warsztaty Kultury w Lublinie wypełniły się dziś niezwykłą atmosferą świątecznych przygotowań. Sprawunki – Targi Wyjątkowych Rzeczy właśnie przyciągają mieszkańców na stare miasto, oferując niebanalne prezenty, lokalne rękodzieło i ekologiczne produkty.

Monika Skinder została sprinterską mistrzynią Polski

Monika Skinder została sprinterską mistrzynią Polski

Mistrzostwa Polski odbyły się w słowackim Strskim Plesie przy okazji zawodów Slavic Cup. Skinder była faworytką imprezy, chociaż w tym sezonie reprezentantka MULKS Grupa Oscar Tomaszów Lubelski miała mało startów. Uczestniczka ostatnich igrzysk olimpijskich nie rozpoczęła jeszcze chociażby sezonu w Pucharze Świata.

Weekend w Berecie
foto
galeria

Weekend w Berecie

Wiemy, że lubicie się zabawić w popularnym Berecie. Ostatnio dużo się działo przy okazji imprezy mikołajkowej. To była niezapomniana noc pełną emocji, nostalgii i radości w rytmie najlepszych polskich i zagranicznych przebojów. Tak się bawi Lublin.

Rafał Trzaskowski na spotkaniu w Lublinie

Trzaskowski w Lubelskiem: Polska musi się rozwijać równomiernie

Prezydent powinien dbać, żeby cała Polska rozwijała się równomiernie - powiedział kandydat na prezydenta RP Rafał Trzaskowski podczas spotkania z sympatykami w Werbkowicach (Lubelskie). Stwierdził, że potrzebna jest prezydentura aktywna, która będzie inspirowała rząd.

Uciekał przed odsiadką za przemyt narkotyków. Łowcy głów zatrzymali go w Holandii

Uciekał przed odsiadką za przemyt narkotyków. Łowcy głów zatrzymali go w Holandii

Poszukiwany czerwoną notą Interpolu 59-latek z Lublina został zatrzymany w Holandii. Uciekał przed odsiadką za przemyt narkotyków.

zdjęcie ilustracyjna

Miasto będzie testować bezpłatną linię. Z cmentarza na cmentarz

Jest testowa i bezpłatna. W środę w Zamościu zacznie kursować nowa linia autobusowa „B”.

PZL Leonardo Avia Świdnik nie dała rady wiceliderowi we własnej hali

PZL Leonardo Avia Świdnik nie dała rady wiceliderowi we własnej hali

PZL Leonardo Avia Świdnik zmierzyła się we własnej hali z KPS Siedlce z zamiarem postraszenia wicelidera tabeli. I choć w dwóch setach gospodarze podjęli walkę to wrócili do domów bez choćby jednego punktu

Jedyne takie centrum w Polsce. Wspólny Świat zbudował kolejny obiekt z myślą o dzieciach

Jedyne takie centrum w Polsce. Wspólny Świat zbudował kolejny obiekt z myślą o dzieciach

Ostatni obiekt kompleksu Wspólnego Świata z pozwoleniem na użytkowanie. Przy ulicy Powstańców powstała szkoła podstawowa dla dzieci z autyzmem.

Totalizator Sportowy głównym partnerem koszykarek Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin

Totalizator Sportowy głównym partnerem koszykarek Polskiego Cukru AZS UMCS Lublin

W sobotę Polski Cukier AZS UMCS poinformował o nawiązaniu współpracy z Totalizatorem Sportowym – właścicielem marki Lotto. Firma została głównym partnerem drużyny koszykarek.

ChKS Chełm był w sobotę blisko sensacyjnej porażki z Olimpią Sulęcin, ale ostatecznie sięgnął po zwycięstwo po tie-break’u

ChKS Chełm wygrał starcie z ligowym outsiderem po siatkarskim horrorze

Kiedy na parkiecie czołowa drużyna rozgrywek ma zmierzyć się z ekipą zajmującą przedostatnie miejsce w stawce kibice mają prawo myśleć o tym, że po obejrzeniu trzech setów udadzą się do domu. Tak się jednak nie stało w sobotę w Chełmie, gdzie tamtejszy ChKS był o włos od kompromitującej porażki. Na szczęście mający nóż na gardle gospodarze pokonali po pięciosetowej batalii Olimpię Sulęcin

Nagle zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Tragiczny finał podróży do Chełma

Nagle zjechał z drogi i uderzył w drzewo. Tragiczny finał podróży do Chełma

W niedzielę rano doszło do tragicznego wypadku w miejscowości Osowa w powiecie włodawskim.

Mikołajki w El Cubano
foto
galeria

Mikołajki w El Cubano

Jeśli jesteście ciekawi, co się działo podczas imprezy Santa in the club w El Cubano, to zapraszamy do obejrzenia naszej fotogalerii. Zobaczcie, jak się bawi Lublin.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium