. W VI diecezjalnym przeglądzie jasełek i grup kolędniczych zorganizowanym w Zespole Szkół im. Ziemi Lubelskiej udział wzięło 18 grup teatralnych z całej Lubelszczyzny.
Herbert z klasy II szkoły podstawowej w Łuszczowie wystąpił jako Józef. – Musiałem się nauczyć trzech zwrotek tekstu, ale szybko poszło – chwali się chłopiec. – I w ogóle się nie stresuję.
Zadowolony jest też Dawid, jeden z królów. – To już mój trzeci występ. Mam wprawę – mówi z dumą.
Ku zaskoczeniu nauczycieli znacznie bardziej stresują się natomiast starsi uczestnicy przeglądu. Przygotowania do jasełek w ZPO w Ciecierzynie rozpoczęły się już pod koniec listopada. Artystów trema wciąż jednak nie opuszcza. Klaudia, uczennica klasy VI, która wystąpić ma w roli pastuszka, tylko się uśmiecha. Na jej buzi widać gigantyczne emocje.
– Bo ona miała najwięcej tekstu do nauczenia – zdradzają po cichu Klaudia i Ada, które zaprezentują się za chwilę na scenie w roli królów. – My mamy mało tekstu, to się tak bardzo nie przejmujemy.
– Nie wiem, z czego to wynika, ale młodsze dzieci nie przeżywają tak bardzo występów. Traktują je jak coś oczywistego. Starsi odbierają to już w kategorii wyzwania i boją się tego, jak wypadną – przyznaje Magdalena Stawecka, nauczycielka przygotowująca do występu szkolny chór.
Ogromne emocje towarzyszyły też zorganizowanemu razem z przeglądem konkursowi na najpiękniejszą szopkę, kartkę świąteczną i ozdobę choinkową. Prac wpłynęło tak wiele, że jury miało nie lada orzech do zgryzienia. Bo jak tu wybrać najpiękniejszą z tak bardzo różnych od siebie prac. Oliwka z klasy III w Kamieniu stworzyła choineczkę z pomalowanych na zielono kartek papieru, a Maja ze Szkoły Podstawowej nr 10 w Chełmie – z włóczki.
– Każda praca jest bardzo oryginalna, a większość różni się od siebie. Nie chciałabym być w skórze jurorów – przyznaje Magdalena Ganiszek, mama 8-letniej Ani, której bombka ubiegała się o miano najładniejszej. Wygrała jednak praca Patrycji z Zespołu Szkół w Krasieninie.
– Robiłam ją po lekcjach pod okiem pani ze świetlicy – przyznaje dziewczynka. – Miałam pomysł na bombkę ekologiczną i zrobiłam ją z opakowań po szejkach. Ozdabianie jej, naklejanie sztucznego śniegu i kokardek, zajęło mi jednak około czterech godzin.
– Jesteśmy bardzo dumni z Patrycji. Nie dość, że wygrała w konkursie na najpiękniejszą bombkę, to jeszcze występowała w jasełkach. To prawdziwy człowiek-orkiestra – przyznaje Izabela Sałuch, nauczycielka.