Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Aby zrobić miejsce na nowe jezdnie trzeba oczyścić z drzew i zniwelować skraj górek czechowskich (fot. Maciej Kaczanowski)
Najmniejszym zmartwieniem kierowców będzie ograniczenie prędkości do 30 km/h i zakaz wyprzedzania, które już od poniedziałku mają obowiązywać na odcinku ul. Północnej między ul. Kosmowskiej i Ducha. Dotyczy to obu kierunków jazdy.
Artykuł otwarty
Czytaj Dziennik Wschodni bez ograniczeń. Sprawdź naszą ofertę
Gorszym problemem będzie to, że należy się spodziewać całkowitego wstrzymywania ruchu i to nawet na kilkanaście minut, a to wystarczy do utworzenia się zatorów. Samochody mają być wstrzymywane między innymi na czas załadunku drewna pochodzącego z odbywających się obok jezdni wycinek, które są powodem całego zamieszania.
Wycinane są tu drzewa kolidujące z przebudową skrzyżowania al. Solidarności z ul. Ducha, Północną i al. Sikorskiego. Aby zrobić miejsce na nowe jezdnie trzeba oczyścić z drzew i zniwelować skraj górek czechowskich. Takie prace trwają tu już od środy, ale robotnicy z piłami wkroczyli najpierw na tereny odsunięte nieco od istniejących jezdni. W poniedziałek będą musieli przysunąć się do dróg i wejść w paradę kierowcom. To robotnicy mają stawać na jezdni i wstrzymywać czasowo ruch.
Przebudowa skrzyżowania pochłonie 65,9 miliona zł, a jej wykonawcą jest firma SKANSKA, która ma czas do końca października przyszłego roku. Prowadzące na wprost jezdnie al. Solidarności trafią na estakady, pod nimi powstanie skrzyżowanie z wyspą centralną, a zamiast niebezpiecznego przejścia przez dwupasmówkę niedaleko ul. Kosmowskiej powstanie kładka dla pieszych.
