Zakaz trzymania psów na łańcuchach, wykorzystywania zwierząt w cyrkach, czy zakaz hodowli zwierząt na futra. To tylko niektóre zmiany proponowane w poselskim projekcie nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt.
– Widzę bardzo duży krok do przodu – komentuje przygotowane propozycje zmian Jolanta Skowronek ze Stowarzyszenia Opieki nad Zwierzętami „Lubelski Animals”.
Do Sejmu wpłynął projekt ustawy o zmianie ustawy o ochronie zwierząt autorstwa posłów PiS. Proponowane zmiany są rewolucyjne. Zabrania się trzymania zwierząt domowych na uwięzi. Łańcuch ma zastąpić kojec o ściśle określonych wymiarach w zależności od wielkości psa. – Trzymanie psa na łańcuchu to cały czas duży problem. Dotyczy zarówno zwierząt na wsiach, jak też w miastach – podkreśla Marta Włosek, prezeska i założycielka lubelskiej Fundacji na Rzecz Ochrony Praw Zwierząt EX LEGE.
Projekt zaostrza też kary za znęcanie się nad zwierzętami. Rozszerza też samą definicję znęcania się nad nimi. – Zniknęło słowo „świadome” w kontekście zadawania bólu i cierpień zwierzętom. W projekcie zostało wykreślone – zwraca uwagę przedstawicielka „Lubelskiego Animalsa”. – To było słowo wytrych. Często przed sądem nie dało się udowodnić, że czyjeś działanie było świadome.
Posłowie PiS chcą też, by właściciele psów obowiązkowo czipowali czworonogi.
Jedną z większych kontrowersji jest wprowadzenie całkowitego zakazu hodowli i chowu zwierząt na futra. W Polsce działa obecnie około tysiąca ferm hodujących zwierzęta na futra, jesteśmy pod tym względem potentatem. Szacuje się, że pracuje w nich około 13 tys. osób. Jest to bardzo dochodowy biznes. Rocznie przynosi do budżetu 600 mln zł. W Polsce co roku zabijanych na futra jest ok 10 mln zwierząt. Nasz kraj jest drugi na świecie. Zwierzęta często bardzo cierpią. Przekarmia się je tak, że nie mogą się poruszać, a chodzi o to, by miały więcej futra. Później są brutalnie zabijane i odzierane ze skóry.
Nowe prawo wprowadza też zakaz organizowania i prowadzenia występów cyrkowych z udziałem zwierząt.
– Rodzice, którzy przychodzą do cyrku z dziećmi chcą mieć styczność ze zwierzętami – uważa Tomasz Kamyk z Cyrku Zalewski. – Często organizowane są przejażdżki na wielbłądach czy na kucach, to jedna z głównych atrakcji – dodaje. Według niego nowe prawo sprawi, że cyrk będzie mniej atrakcyjny, a wiele osób straci przez to pracę. Tymczasem, jak przekonują autorzy nowelizacji, zwierzęta w cyrkach doznają urazów psychicznych i fizycznych. Doprowadza do tego brutalna tresura, wykorzystywanie haków, elektrycznych pałek, łańcuchów czy pejczy.
Z projektu nowelizacji ustawy o ochronie zwierząt niezadowoleni mogą też być sprzedawcy ryb. Według nowego prawa, znęcaniem się będzie trzymanie ryb bez wody. Ogranicza ona też skalę uboju rytualnego, który według projektowanych zmian miałby być wykonywany jedynie na cele członków związków wyznaniowych zarejestrowanych w Polsce.
Co się zmieni?
• 4 lub 5 lat więzienia (a nie 2 lata) grozić będzie za zabójstwo lub znęcanie się nad zwierzęciem
• Trzymanie psów na łańcuchu będzie zakazane
• Kojce dla najmniejszych czworonogów mają mieć min. 9 mkw, dla największych – 15
• Całkowity zakaz hodowli zwierząt na futra
• Całkowity zakaz wykorzystywania zwierząt w cyrkach
• Ograniczenie uboju rytualnego
• Trzymanie zwierząt na mrozie, bądź w upale będzie uznane za znęcanie się nad nimi
• Zakaz mocowania na budynkach kolców i drutów odstraszających ptaki
• Zakaz trzymania ryb bez wody
>>>
Wideo: TVN 24 / x-news