W ogłoszeniach przedstawia się jako ksiądz i magister nauk teologicznych. Za 200 zł oferuje zaświadczenia o odbyciu kursów przedmałżeńskich. Chętnych nie brakuje. Lubelska kuria ostrzega: Te zaświadczenia są nic nie warte!
Przed działalnością "duchownego” przestrzega też lubelskie Radio eR i strona internetowa archidiecezji lubelskiej. Wszystko dlatego, że podający się za księdza Adam Cz. zaczął umieszczać oferty w popularnej gazecie ogłoszeniowej ukazującej się w naszym województwie. Proponuje tam wystawienie zaświadczenia ukończenia kursów przedmałżeńskich i przygotowujących do sakramentu bierzmowania.
Dzwonimy pod podany numer. Szybko okazuje się, że na kursy chodzić nie trzeba. Wystarczy zapłacić 200 zł. – To jest kurs prywatny, a wystawiony dokument jest ważny w całej Polsce – przekonuje Adam Cz., który przedstawia się jako magister nauk teologicznych i każe tytułować się "księdzem”. Mężczyzna wydaje szczegółowe instrukcje. – Proszę mówić, że byliście na kursie weekendowym w Zakopanem.
Czy ksiądz wystawiał już takie zaświadczenia? – Wielokrotnie – odpowiada.
Potem tłumaczy, żeby mailem wysłać mu dane osobowe, miejsce zameldowania i adres właściwej parafii. Po dostarczeniu zaświadczenia oczekuje wpłaty pieniędzy.
– To nie jest nasz ksiądz – ucina ks. Ryszard Podpora, dyr. Wydziału Duszpasterstwa Archidiecezji Lubelskiej.
Według danych z diecezji warszawsko-praskiej, Adam Cz. działał wcześniej w Bractwie Kapłańskim im. św. Cyryla i Metodego. Jednak w lipcu ub. roku został zawieszony w obowiązkach kapłana i usunięty z bractwa. Rozmawialiśmy z nim jeszcze raz. Tym razem informując, że dzwonimy z Dziennika Wschodniego. Mężczyzna nie wycofał oferty. Nie widzi też w niej nic złego.
Czy ludzie, którzy wpłacili mu pieniądze zostali oszukani? – Tego typu zaświadczenia nie są dokumentami urzędowymi – mówi Janusz Wójtowicz, rzecznik lubelskiej policji. – Nieprawdę poświadczają również osoby starające się o takie zaświadczenie, nie uczestnicząc w naukach. Obciążone są więc dwie strony. Czy to kwalifikuje się do ścigania? Na razie trudno ocenić.