Kolejny raz w Lublinie odbyła się Noc Chwały, czyli tzw. chrześcijański sylwester. Było m.in. kolędowanie, a o północy wzniesiono toast dla Jezusa
Wieczór rozpoczął się od przywitania gości i Eucharystii, po której odbyła się uroczysta kolacja. Nie obyło się bez podsumowania minionego roku przez duszpasterza Armii Dzieci ks. dr hab. Sławomira Pawłowskiego oraz liderki wspólnoty dr Anny Saj.
Było też wspólne kolędowanie i występ zespołu chrześcijańskiego - Armii Dzieci.
- Jestem w tym roku na Nocy Chwały z całą rodziną. Jest to dla nas wyjątkowy czas, który możemy spędzić z ludźmi kochającymi Boga. Wspólnie możemy uwielbić naszego Ojca, dziękując za to, co uczynił, w naszym życiu przez ten rok - powiedział Hubert.
Gościem specjalnym uroczystości był Amerykanin Danny Steyne. - Porwano mi dwie córki. Przez 6 lat nie miałem z nimi żadnego kontaktu. W ich poszukiwanie zaangażowało się FBI oraz znajomi. Był to najtrudniejszy okres mego życia - opowiadał Danny Steyne. Wspomniał, że towarzyszyło mu wtedy uczucie zgorzknienia, gniewu i złości w stosunku do oprawców.
Jak mówił Amerykanin, podczas jednej z modlitw Bóg zapewnił go o tym, że jego córki powrócą do niego całe i zdrowe. - Gdy pewnego ranka otrzymałem informację z posterunku, że córki zostały odnalezione, moje serce wypełniła ogromna radość i wdzięczność Bogu. On naprawdę troszczy się o nas — podsumował gość specjalny Nocy Chwały.
O północy wzniesiono "Toast dla Jezusa", następnie zaczęła się zabawa przy muzyce.
Organizatorem wydarzenia był Instytut Ewangelizacji Świata ICPE Misja Polska.