Hala na terenie dawnej cukrowni nie zostanie rozebrana. Krajowa Spółka Cukrowa zapewnia, że nie zburzy obiektu, mimo że nie figuruje on w rejestrze zabytków.
- Mogę zapewnić, że nie pozwolimy na rozbiórkę istniejących tam zabytków - mówi Jacek Adamczyk z Wydziału Architektury Urzędu Miasta. - Co do reszty, wszystko zależy od właściciela. Na razie czekamy na kolejne wnioski.
- Spółka ma dalekosiężne plany dotyczące tego budynku - zapewnia Aleksandra Paulska, rzecznik KSC. - Pod uwagę brane są m.in. magazynowanie i dystrybuowanie cukru z najbliższej kampanii cukrowniczej.
Nie wiadomo, co będzie potem. Formalnie, właściciel ma wolną rękę i może wystąpić o zezwolenie na rozbiórkę hali. Ta bowiem nie została wpisana do rejestru zabytków. W tej sytuacji Ratusz nie będzie mógł odmówić.
- Nie spodziewaliśmy się, że dojdzie do rozbiórek. Wpisano do rejestru 15 obiektów licząc, że cały kompleks będzie chroniony - przyznaje Dariusz Kopciowski, zastępca wojewódzkiego konserwatora zabytków. - Nie da się wprowadzić na listę wszystkich budynków. Tak stało się z halą Witkowskiego, ale ma ona wartości, które warto zachować.
Przedstawiciele KSC zapewniają, że nie skorzystają ze swojego prawa i hala pozostanie nietknięta. W przeciwieństwie do innych budynków nie została ona objęta programem restrukturyzacji. Nie ma jej na liście obiektów przeznaczonych do rozbiórki.
- Również budynki pakowni i magazynów cukru nie są przewidziane do demontażu - dodaje Paulska.