Do zmian może dojść na dyrektorskich stanowiskach w trzech dużych instytucjach podległych samorządowi województwa. Z pracą mogą pożegnać się: dyrektor Centrum Spotkania Kultur Piotr Franaszek, szefowa Zarządu Nieruchomości Wojewódzkich Henryka Strojnowska i kierujący Muzeum Wsi Lubelskiej Mirosław Korbut
Dyrektorzy jeszcze nie zostali odwołalni – podkreśla marszałek Jarosław Stawiarski (PiS). – Są takie plany, ale formalnie jeszcze do tego nie doszło.
Zarząd województwa przyjął uchwałę o zamiarze ich odwołania na wczorajszym posiedzeniu. – Ale nie jest to równoznaczne z odwołaniem. Te decyzje muszą jeszcze zostać poddane konsultacjom – zastrzega Stawiarski.
Powodów marszałek nie podaje. Ale trudno się nie domyślić, że chodzi o względy polityczne. Strojnowska w przeszłości była m.in. miejską radną w Lublinie i wicewojewodą lubelskim z nadania PO. Członkiem tej partii jest także Franaszek. Z kolei Korbut związany jest z PSL. Z list tego ugrupowania kandydował m.in. w wyborach parlamentarnych w 2015 roku.
– Nic nie wiem o takiej uchwale. Jeśli taka informacja dostała się do mediów, to zakładam, że jest prawdziwa. Ale trudno mi to komentować – ucina Henryka Strojnowska. Franaszek i Korbut nie odbierali wczoraj telefonów. Jak ustaliliśmy, dyrektor CSK jest do czwartku na zwolnieniu lekarskim.
Według naszych ustaleń, zarząd województwa będzie teraz analizować ewentualne skutki prawne odwołania dyrektorów.
Z tej trójki tylko szefowa ZNW ma umowę o pracę na czas nieokreślony. Mirosław Korbut dyrektorem jest od 2013 r., a jego obecny kontrakt wygasa 1 kwietnia 2023. Z końcem sierpnia przyszłego roku wygasa z kolei kontrakt Franaszka, dlatego w ostatnich tygodniach spekulowano, że dostanie on szansę pozostania na stanowisku do jego końca.
W kuluarach wymienia się już jednak nazwisko jego następczyni. Chodzi o Bognę Bender-Motykę, związaną z Solidarną Polską dziennikarkę TVP Lublin. W trakcie kampanii wyborczej, w której bezskutecznie ubiegała się o mandat radnej sejmiku województwa, mówiła, że CSK jest „miejscem, w którym rozwija się tylko kultura lewicowa” i należy to zmienić. Po wyborach została wskazana jako kandydatka na członka zarządu województwa, ale szef SP Zbigniew Ziobro miał wycofać dla niej rekomendację.
– To bardzo dziwna decyzja. Nie rozumiem, dlaczego dyrektor miałby być odwołany przed upływem kadencji – komentuje Grażyna Torbicka, która zasiada w Radzie Programowej CSK (obok Elżbiety Pendereckiej, Krzysztofa Cugowskiego, Borisa Kudlicki, Tadeusza Ziarkiewicza i Pawła Potoroczyna). – Wraz z innymi członkami rady mieliśmy możliwość obserwowania zarządzania Centrum Spotkania Kultur pod dyrekcją Piotra Franaszka i bardzo wysoko ocenialiśmy poziom artystyczny prezentowanych tam wydarzeń, jak i ich różnorodność. To trudny obiekt ze względu na ogromną przestrzeń. Trzeba mieć pomysł na jej wypełnienie i świadomość tego, że obok wydarzeń artystycznych muszą też odbywać się wydarzenia komercyjne, ale na odpowiednim poziomie. Tu takie pomysły i świadomość jest.
O tym, że wszczęcie procedury odwoławczej może być czasochłonne, pokazuje jednak przykład byłego dyrektora Filharmonii Lubelskiej Jana Sęka. Wiosną ubiegłego roku na taki ruch zdecydował się poprzedni zarząd województwa. Ale zanim zapadły jakiekolwiek decyzje w tej sprawie, w sierpniu tego roku kontrakt Sęka wygasł i postępowanie stało się bezprzedmiotowe.