Straż ewakuowała mieszkańców kilku staromiejskich kamienic. Walący się budynek przy ul. Noworybnej 4 zagraża innym domom. Zapadła już decyzja o jego wyburzeniu.
- Zgasiłam światło, wyłączyłam gaz. Wzięłam tylko dokumenty i wyszłam - lamentuje Leokadia Czerwińska z Lubartowskiej 23. Staruszka jest przestraszona, błąka się po ulicy.
Strażacy chcą przewrócić mury tak, by nie uszkodziły innych domów. - Musimy przewrócić narożnik tak, by nie spadł na inne domy - mówi Michał Badach. - Zaczepimy kotwicę i postaramy się położyć tę ścianę. Może się uda. Ale bez podnośnika nie damy rady niczego zaczepić. Nie wiemy, czy podnośnik zdoła podjechać. Najczarniejszy scenariusz jest taki, że będziemy czekać, aż to samo runie.
Zabytkowy budynek przy Noworybnej 4 zaczął pękać we wtorek w południe. Dziś szczeliny w murach były już tak duże, że wyprowadzono wszystkich jego lokatorów
(DRS)