Studenci z Niemiec, Rumuni, Turcji i Polski na ul. Żmigród rozkręcili w piątek małą imprezę. Były tańce, konkursy i poczęstunek. Ale najpierw, obok Domu Słowa stanęły własnoręcznie wykonane ławki.
Następnie rozpoczęły się pokazy tańca rumuńskiego oraz niemieckiego. Odbył się również konkurs z nagrodami, a wszyscy chętni mogli poczęstować się też świeżymi owocami.
- Celem akcji jest pokazanie, w jaki sposób można zmienić Lublin. Przy okazji staramy się zachęcać mieszkańców do zapoznawania się z innymi kulturami – wyjaśnia Karolina Trykacz, wolontariuszka w fundacji Nowy Staw oraz organizatorka.
Impreza została zorganizowana w ramach projektu „City of my dreams”, będącego częścią programu wymiany studentów Erasmus. Jednym z założeń akcji jest próba pokazania młodym ludziom postulatów duńskiego architekta Jana Gehla.
- Nawiązując do jego pomysłów ustawiliśmy tutaj kwietniki – mówi organizatorka. – Wcześniej uprzątnęliśmy nieużywany zaułek obok Żmigrodu.
W akcji mógł wziąć udział każdy. To też jedno z założeń organizatorów – by przechodnie zwalniali, zatrzymywali się i, jak dodaje Trykacz, cieszyli się życiem.