Targ przy ul. Ruskiej jest samowolą budowlaną – takie stanowisko podtrzymują inspektorzy nadzoru budowlanego. Wczoraj po raz kolejny skontrolowali targowisko na terenie dawnego placu manewrowego PKS
Taka sama decyzja została wydana już w 2015 roku. Pod koniec ubiegłego roku cofnął ja jednak Wojewódzki Sąd Administracyjny. Powodem był fakt, że nadzór o swoim postanowieniu poinformował firmę Euro Consult, która dzierżawi działkę przy Ruskiej od spółki Lubelskie Dworce i wynajmuje miejsce poszczególnym handlarzom. Zdaniem sądu decyzja powinna zostać przekazana właśnie tym, którzy prowadzą tam działalność gospodarczą.
Inspektorzy z tym wyrokiem się nie zgodzili tłumacząc, że najemcy zmieniają się bardzo szybko, a wielu z nich nie jest nigdzie zarejestrowanych. Dlatego przekazanie im postanowienia byłoby niezgodne z prawem. Wczoraj ponownie pojawili się na targowisku.
- Efekty są takie same, co przy poprzedniej kontroli. Nie mamy wątpliwości, że jest to samowola budowlana – mówi nam Zbigniew Jałkowski z Powiatowego Inspektoratu Nadzoru Budowlanego miasta Lublin. Jak tłumaczy, stragany zostały postawione bez zgody Wydziału Architektury i Budownictwa Urzędu Miasta, a taki dokument jest wymagany.
Dyrektor firmy Euro Consult Andrzej Ziętek uważa, że te działania są efektem nacisków konkurencji. – Czekamy na działania inspektorów. Już raz wygraliśmy sprawę w sądzie.
Nadzór budowlany oficjalnie decyzję wyda w przyszłym tygodniu. Ale tym razem, by uniknąć kolejnego zamieszania, ma ona trafić do prezydenta Lublina. – Reprezentuje on Skarb Państwa, który jest właścicielem tej działki. Nie ma mowy, aby tym razem sprawa trafiła do sądu – twierdzi Jałkowski.