Jest ostateczny projekt planu zagospodarowania Podzamcza. W czwartek głosować ma nad nim Rada Miasta. Prezydent odrzucił uwagi zgłoszone przez mieszkańców. Czechówka nie zostanie odkryta, a budynki dworca PKS i inspektoratu PZU nie zostaną objęte ochroną.
W czwartek za tydzień zakończyć ma się trwający niemal siedem lat proces tworzenia planu zagospodarowania jednej z najcenniejszych części Lublina. Mowa o obszarze ograniczonym al. Tysiąclecia, ul. Lubartowską, Ruską i Podzamcze. Dokument określa szczegółowo przeznaczenie poszczególnych części tego rejonu. Pozwala na nowo wykorzystać teren dworca autobusowego, czy też obszary zajęte przez halę Nova, targowisko Bazar i sklep LSS Społem.
Do uchwalenia radni dostaną poprawioną wersję planu. Ta pierwsza została wyłożona do publicznego wglądu pod koniec września ubiegłego roku, ale była dość powszechnie krytykowana za pomysł zagłębienia w ziemi odcinka al. Tysiąclecia i przykrycia go betonową płytą, po której można by przejść z pl. Zamkowego na teren Podzamcza. Ratusz wycofał się z tego pomysłu, projekt trafił do poprawek, a po korektach znów został poddany ocenie mieszkańców, którzy swoje uwagi mogli zgłaszać do 8 maja.
Ratusz nie zgodził się na przywrócenie zapisu (był on w pierwszej wersji) mówiącego o ochronie dla budynku po inspektoracie PZU przy Nadstawnej. Druga wersja planu pozwala wyburzyć charakterystyczny gmach i w takiej wersji projekt planu dostaną do uchwalenia radni. Ratusz wyjaśnia, że nie nakazuje wyburzać budynku, ale z ekspertyz wynika, że jest on w złym stanie technicznym.
Miasto odrzuca też propozycję zachowania modernistycznego budynku dworca PKS, czego dotyczyła duża liczba uwag. Planiści tłumaczą, że budynek ten nie jest objęty żadną formą ochrony przewidzianą dla obiektów o wyjątkowej wartości. Autorom uwag, którzy sugerowali, żeby w razie niemożności zachowania dworca ocalić choć znajdującą się w nim mozaikę ze szkła Ratusz odpisuje, że „Plan nie zakazuje przeniesienia mozaiki w inne właściwe miejsce w ramach projektowanego obszaru Podzamcza”.
Nie ma również zgody na odsłonięcie biegnącej podziemnym kanałem Czechówki, co Ratusz zapowiadał już wcześniej, powołując się na opinię hydrologa.