W środę zaczęła się lubelska część zdjęć do serialu „Morowe panny”, w którym ulice Lublina grać będą okupowaną przez hitlerowców Warszawę. Ekipa filmowa zabawi tu 10 dni, a efekty jej pracy będzie można oglądać w TVP 1 od połowy października
Serial opowiada o losach trzech dziewczyn pochodzących z zupełnie różnych światów, które połączyła nienawiść do wroga. Uczucie to przerodzi się w złość, a ta skrystalizuje w wolę współdziałania przeciw okupantowi w ramach konspiracji.
– Scenariusz powstawał pięć lat – zdradza Michał Kwieciński, producent serialu. – To jest bardzo trudny scenariusz, bo to nie jest tylko kino akcji. To jest też kino psychologiczne, te kobiety mają swoje załamania, to nie są heroiny o niespożytych siłach, tylko jednak kruche kobiety, które chcą walczyć. – One musiały przekraczać siebie – mówi Marta Mazurek, odtwórczyni roli Irki, jednej z trzech przyjaciółek.
– Tworzymy taką szajkę temperamentów – ocenia Vanessa Aleksander, serialowa Ewka.
Co pcha dziewczyny do konspiracji? – Przed nimi jest całe życie, przed nimi jest wybór, przed nimi jakieś małżeństwo. Ne zgadzają się na to, by ktoś wszedł z oficerskimi butami niemieckimi i przekreślił ich marzenia – odpowiada „Irka”.
Akcja serialu będzie się toczyć w okupowanej przez Niemców stolicy. W roli Warszawy wystąpi Lublin. – Tutaj ten archaiczny klimat został w bardzo dobry, konstruktywny i dobrze działający sposób zachowany – wyjaśnia Michał Rogalski, reżyser „Morowych panien”. Jego zdaniem nakręcenie takich zdjęć w Warszawie jest już niemożliwe. – Na każdym kroku są plomby, reklamy, nowoczesne latarnie.
W Lublinie ekipa filmowa musiała przystosować ulice zasłaniając współczesne szyldy starymi i rozklejając kopie przedwojennych afiszy i plakatów reklamowych. Na pl. Rybnym okna jednego z pubów zamieniły się w witryny zakładu fotograficznego. – Kręciliśmy niszczenie witryn fotografów eksponujących zdjęcia niemieckich żołnierzy – zdradza reżyser.
W najbliższych dniach filmowcy zawitają też do Muzeum Wsi Lubelskiej, na ul. Jezuicką, Gruella, Kowalską, Farbiarską, czy Żmigród, na którym kręcone będą zdjęcia nocne.
Niedługo później do Lublina zjedzie kolejna ekipa filmowa, tym razem Juliusza Machulskiego, który od 23 sierpnia będzie tu realizował zdjęcia do komedii kryminalnej „Volta”, współfinansowanej przez samorząd Lublina. Premiera „Volty” jest planowana na wiosnę przyszłego roku.