Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Związkowcy z Protektora wynegocjowali porozumienie z pracodawcą (Archiwum)
Zwolnieni pracownicy LZPS dostaną po ok. 10 tys. zł odszkodowania. Taki jest wynik negocjacji i podpisanego w czwartek porozumienia między załogą, a przedstawicielami spółki. Porozumienie zakończyło strajk, trwający od 2 stycznia.
– Liczyliśmy na więcej, ale dobrze, że choć tyle udało się wywalczyć – mówi Jolanta Wojciechowska, szefowa OPZZ w zakładzie. – Pieniądze mają być wypłacane w ratach, do końca tego roku. Pierwsze przelewy powinny dotrzeć do pracowników w tym miesiącu.
– Likwidator rozdysponuje kwotę 241 650 zł na zapomogi losowe dla zwalnianych pracowników – potwierdza Wojciech Kądziołka, rzecznik Protektora. – Do końca lutego każda z uprawnionych osób otrzyma 700 zł, a począwszy od lipca 1 163 zł co miesiąc, przez 6 miesięcy.
Środki na odszkodowania pochodziły ze sprzedaży ośrodka wypoczynkowego w Karwi, kupionego za pieniądze z funduszu socjalnego LZPS.
Strajk w LZPS trwał blisko miesiąc. Spółka została zlikwidowana 29 grudnia. Wypowiedzenia otrzymało 144 pracowników. Większość z nich przepracowała w zakładzie dziesiątki lat. Z początkiem stycznia załoga rozpoczęła pikietę przed siedzibą spółki przy ul. Kunickiego. Strajkujący zajęli również firmowy biurowiec. Okupacja trwała 11 dni.
– Likwidator rozdysponuje kwotę 241 650 zł na zapomogi losowe dla zwalnianych pracowników – potwierdza Wojciech Kądziołka, rzecznik Protektora. – Do końca lutego każda z uprawnionych osób otrzyma 700 zł, a począwszy od lipca 1 163 zł co miesiąc, przez 6 miesięcy.
Środki na odszkodowania pochodziły ze sprzedaży ośrodka wypoczynkowego w Karwi, kupionego za pieniądze z funduszu socjalnego LZPS.
Strajk w LZPS trwał blisko miesiąc. Spółka została zlikwidowana 29 grudnia. Wypowiedzenia otrzymało 144 pracowników. Większość z nich przepracowała w zakładzie dziesiątki lat. Z początkiem stycznia załoga rozpoczęła pikietę przed siedzibą spółki przy ul. Kunickiego. Strajkujący zajęli również firmowy biurowiec. Okupacja trwała 11 dni.
