Korek na ul. Gęsiej w Lublinie. Ratusz obiecuje zmiany

– Codzienny dojazd do pracy staje się udręką dla kierowców. Rozbudowujące się osiedle posiada jeden wyjazd, który jest jednojezdniowy – pisze do nas Czytelnik mieszkający jednym z bloków na Węglinie Południowym.

– Od godziny 6.30 do 8 mieszkańcy narażeni są na ciągły hałas związany z sygnałami dźwiękowymi kierowców, którzy próbują włączyć się do ruchu bądź wymusić pierwszeństwo na skrzyżowaniu – skarży się Czytelnik. – W pobliżu znajduje się przedszkole, co dodatkowo stwarza dużo zagrożenia dla dzieci chcących przejść przez jezdnię – dodaje mieszkaniec osiedla, który obawia się, że w korku mogą tu utknąć nawet służby ratunkowe.

Urząd Miasta obiecuje usprawnienie wyjazdu z osiedla.

– Na ukończeniu są prace nad projektem zmiany organizacji ruchu na skrzyżowaniu ul. Jana Pawła II i Gęsiej – zapewnia Grzegorz Jędrek z biura prasowego w lubelskim Ratuszu. – Według projektu nastąpi zmiana dotychczasowego pasa do skrętu w lewo z ul. Gęsiej na pas do skrętu w lewo i na wprost, natomiast z prawego pasa zostanie umożliwiony skręt w prawo.

– Planowane jest także zoptymalizowanie programu sygnalizacji świetlnej w celu skrócenia czasu oczekiwania na skrzyżowaniu – informuje Jędrek. – Rozwiązanie doświadczalne, które jest przez nas brane pod uwagę, zakłada dla wyjazdu z ul. Gęsiej dłuższy czas trwania zielonego światła na sygnalizatorze od godz. 6 do 8, kosztem skrócenia trwania zielonego światła na ul. Jana Pawła II oraz na przejściach dla pieszych. Odwrotnie dłuższy czas trwania zielonego światła dla skrętu z ul. Jana Pawła II wprowadzony byłby w godzinach popołudniowych.

Ratusz nie podaje konkretnego terminu wprowadzenia zmian.

Niedawno, bo w połowie grudnia, władze miasta zapowiadały poważniejszą zmianę na ul. Gęsiej. W uchwalonym przez radnych budżecie na rok 2020 miasto zarezerwowało 500 tys. zł na poszerzenie ul. Gęsiej i Jantarowej o dodatkowe pasy do skrętu w prawo. Taka rozbudowa nie została jednak dotąd uwzględniona przez Zarząd Dróg i Mostów w tegorocznym planie przetargów. Nie oznacza to jeszcze, że inwestycja nie dojdzie w tym roku do skutku, jednak urzędnicy nie składają jednoznacznej deklaracji, że zostanie wykonana.