Drewniane krzyże pojawiły się u zbiegu Drogi Męczenników Majdanka i ul. Krańcowej.
Ktoś ustawił je na skwerze, na którym jeszcze niedawno rosły dziesiątki drzew, a mieszkańcy traktowali ten teren jak obecny od dziesięcioleci park.
Drzewa wycięto z dnia na dzień, bo miasto przekazało ten teren prywatnemu deweloperowi w zamian za działkę przy ul. Berylowej, na której ma powstać nowa podstawówka. Przy Krańcowej deweloper planuje budowę bloków i to on zlecił wycinkę, na którą wcześniej uzyskał zgodę miejskich urzędników.