Pięć związków zawodowych działających w SPSK4 w Lublinie, które reprezentują 1300 pracowników (poza pielęgniarkami i lekarzami), wciąż czeka na odpowiedź dyrekcji na pismo w sprawie podwyżek.
– Przedstawiliśmy dyrektorowi kompromisową propozycję i o połowę zaniżyliśmy nasze postulaty finansowe. Oczekujemy kilkuset złotych podwyżki. Wcześniej wnioskowaliśmy o 1300 zł – mówi Tomasz Żurawski, przewodniczący Związku Zawodowego Techników Elektroradiologii w SPSK4 w Lublinie. – Dyrektor zaproponował nam wcześniej 5 proc. podwyżki od przyszłego roku, na co zgodzić się nie możemy. Oczekujemy podwyżki rozłożonej na trzy transze, z których dwie będą gwarantowane.
Obecnie Związek Zawodowy Techników Elektroradiologii w SPSK4 w Lublinie jest na etapie mediacji. Najbardziej zaawansowane działania podjęła Solidarność, która przygotowuje się do referendum strajkowego w październiku.
– Wszystkie pięć związków popiera działania Solidarności i przyłączają się do październikowego referendum – mówi Żurawski. – Trzy pozostałe, czyli Solidarność 80, Związek Zawodowy Pracowników SPSK4 i Związek Zawodowy Pracowników Medycznych Laboratoriów Diagnostycznych przy SPSK4 wejdą prawdopodobnie w spory zbiorowe.
O takim zamiarze wejścia związkowcy informowały dyrektora w osobnym piśmie. Do wczoraj miał czas na odpowiedź.
– Ze względów formalnychnasze pismo zostało cofnięte. Mamy przygotować wyjaśnienie – mówi Katarzyna Basiak, statystyk medyczny z SPSK4.
Co na to dyrekcja szpitala? – W dwóch pismach są różne żądania i wyliczenia dotyczące podwyżek. Oczekujemy więc, że związkowcy to doprecyzują i przedstawią ostateczne stanowisko – mówi Marta Podgórska, rzecznik SPSK4 w Lublinie.