Chorwacki sąd zwolnił z aresztu Pawła P., przedsiębiorcę z Lublina z bogatą kryminalną przeszłością. Zmasakrowane ciało kobiety wyłowiono z morza
Jak informuje chorwacki portal Zadarski.hr, miejscowy sąd „podtrzymał akt oskarżenia” wobec Pawła P. Mężczyzna będzie odpowiadać za zabójstwo. 39-letnia Magdalena A. została brutalnie zamordowana 6 czerwca.
Z doniesień chorwackich mediów wynika, że po blisko pięciu miesiącach od tamtych wydarzeń sąd uwzględnił zażalenie na areszt i zamienił go na dozór policji. Paweł P. musi raz w tygodniu meldować się na miejscowym komisariacie.
Śledczy ustalili, że 52-latek zadał swojej dziewczynie przynajmniej 14 ciosów w głowę i inne części ciała. Po ataku mężczyzna wrzucił ranną Magdalenę A. do morza. Do zdarzenia doszło 6 czerwca, w rejonie Zadaru. Para spędzała razem wakacje na jachcie.
Feralnego dnia, godzinę po wypłynięciu pary z portu, wyczerpanego Pawła P. wyłowiła z morza załoga niemieckiego jachtu. Dwie godziny później odnaleziono zmasakrowane ciało jego partnerki. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było utonięcie. Wcześniej kobieta została jednak dotkliwie pobita.
Według Pawła P., jego dziewczyna zmagała się ze schizofrenią. Paweł P. tłumaczył śledczym, że Magdalena A. wzięła zbyt dużą dawkę leków i wpadła do wody. Twierdził, że starał się ją wyłowić, ale bez powodzenia.
Paweł P. zaprzeczał, by doszło do przestępstwa. Tłumaczył to nieszczęśliwym zbiegiem okoliczności, połączonym z poważnym stanem zdrowia swojej dziewczyny. Wskazywał na jej rzekome problemy psychiczne. Prokuratora te wyjaśnienia nie przekonały. Mężczyzna usłyszał zarzut zabójstwa i trafił za kraty.
Paweł P. to przedsiębiorca z Lublina, z bogatą kryminalną przeszłością. Miał m.in. popełniać oszustwa na dużą skalę jako szef grupy przestępczej, która m.in. przemycała luksusowe auta z zachodu. Był oskarżany o wyłudzenia i zastraszanie świadków. Jego fałszywe zeznania przesądziły również o złamaniu kariery Władysława Szczeklika, komendanta bialskiej policji.