Pałac w centrum Lublina przejdzie gruntowny remont i przebudowę. Co tutaj będzie?

Jakie to będą usługi? Rozmawiamy z kilkoma podmiotami, nie sfinalizowaliśmy jeszcze tych rozmów. Obiekt może być reprezentacyjną siedzibą jakiegoś podmiotu lub instytucji, może też pełnić funkcję medyczną, bo jest tym zainteresowanie – mówi nam architekt Jerzy Korszeń, wiceprezes lubelskiej spółki Building Investment. Firma uzyskała wcześniej w Urzędzie Miasta decyzję ustalającą możliwy zakres przebudowy. Na tej podstawie powstał dokładny projekt budowlany. – Został już zaakceptowany przez konserwatora zabytków – podkreśla Korszeń.

– Projekt przewiduje kompleksowy remont związany z przywróceniem dachu mansardowego i pokryciem go dachówką ceramiczną, przywróceniem symetrii w elewacji frontowej oraz przywróceniem zamurowanych otworów okiennych i drzwiowych – wylicza Dariusz Kopciowski, wojewódzki konserwator zabytków.

Odtworzone mają być detale architektoniczne, uwidocznione będą odkryte podczas badań ślady dawnych arkad. Możliwe, że będzie jeszcze ciekawiej, bo na tym badania się nie skończą. – Projekt zakłada konieczność dalszego badania obiektu już w trakcie realizacji prac budowlanych – dodaje Kopciowski, który już zapowiedział inwestorowi, że będzie częstym gościem na placu budowy.

Spółka złożyła już w Urzędzie Miasta wniosek o pozwolenie na budowę. – Chcielibyśmy zacząć jak najszybciej. Rozmawiamy już z firmami budowlanymi i jeśli za miesiąc będziemy mieć pozwolenie, moglibyśmy zacząć prace za dwa miesiące – mówi Korszeń.

Roboty będą prowadzone etapami i mają być powiązane z zabudową terenu położonego za pałacem, od strony ul. Staszica i Karmelickiej. Najpierw powstanie tu dwupoziomowy parking podziemny, a nad nim nowy budynek mieszkalny, nie wyższy niż sam Pałac Potockich. Również tego dotyczy złożony przez spółkę wniosek o pozwolenie na budowę. Między nowym blokiem a pałacem pozostawione ma być ogólnodostępne, szerokie na 8 metrów przejście równoległe do ul. Zielonej.

Jak zmieniał się pałac

– Pałac został wybudowany około 1730 r. i składał się wtedy z piętrowego korpusu i oficyn, częściowo piętrowych, a częściowo parterowych – informuje Dariusz Kopciowski, wojewódzki konserwator zabytków. – W latach 1754–55 został poddany przebudowie polegającej na pokryciu całego korpusu i oficyn dachem mansardowym. Kolejna przebudowa była przed rokiem 1826 i wtedy przystosowano wnętrze do pełnienia funkcji więzienia kryminalnego. W 1892 r. zdjęto mansardowy dach, zmieniono formę ogrodzenia, wymieniono stropy oraz przebudowano wnętrza.