Kolejne nazwisko pojawiło się na giełdzie potencjalnych kandydatów na marszałka województwa lubelskiego. Chodzi o szefa miejskich struktur Prawa i Sprawiedliwości w Lublinie i wiceprezesa PKP SA Tomasza Miszczuka.
Jak informuje związany z lubelskim PiS portal wLubelskim.pl, w sobotę odbyło się niejawne spotkanie nowo wybranych radnych sejmiku z szefem partii w okręgu Krzysztofem Michałkiewiczem. Wiceminister rodziny, pracy i polityki społecznej miał poinformować jego uczestników o kandydaturze Miszczuka. Kandydaturze nieoczekiwanej, bo to nazwisko nie pojawiało się we wcześniejszych spekulacjach dotyczących obsady najważniejszej funkcji w zarządzie województwa.
– Trudno w tej chwili cokolwiek przesądzać. Kadencja obecnego sejmiku wciąż trwa, ale faktycznie, jest to jeden z możliwych scenariuszy. Nic więcej nie mogę powiedzieć, bo to się jeszcze nie zmaterializowało – mówi nam Tomasz Miszczuk.
Zastanawiające może być także to, że w rozmowie ze wspomnianym portalem pretendent do stanowiska marszałka odniósł się do spodziewanych zwolnień pracowników, do których według krążących po urzędzie plotek może dojść po zmianie władzy. – Nie będzie zwolnień grupowych, niezależnie od tego, kto będzie marszałkiem. Prawo i Sprawiedliwość będzie oceniać merytorycznie i nie będzie pozbywać się dobrych urzędników – zapowiada polityk.
Według nieoficjalnych informacji, za kandydaturą Miszczuka ma przemawiać doświadczenie samorządowe, bo w latach 2005–2006 był on już członkiem zarządu województwa. Od tamtej pory nie zajmował jednak stanowisk publicznych. Po wygraniu przez PiS wyborów parlamentarnych został prezesem PKP Informatyka.
W lipcu tego roku powołano go do zarządu PKP SA. Nie ulega wątpliwości, że jako samorządowiec będzie musiał liczyć się z mniejszymi zarobkami. W mijającej kadencji pensja marszałka województwa to wraz z dodatkami 11,8 tys. zł brutto.
– To prawda, ale nie wszystko oceniam przez pryzmat pieniędzy. To służba publiczna i jeśli byłaby taka dyspozycja, to podporządkuję się ustaleniom – twierdzi Miszczuk.
W nieoficjalnych rozmowach lokalni działacze nie kryją, że decyzja o obsadzeniu funkcji w samorządzie województwa zapadnie w partyjnej centrali przy ul. Nowogrodzkiej w Warszawie. Do tej pory jako kandydatów na stanowisko marszałka wymieniano m.in.: wojewodę Przemysława Czarnka, wiceministrów Michałkiewicza, Artura Sobonia i Jarosława Stawiarskiego oraz radnych: Michała Mulawę, Mieczysława Rybę i Zdzisława Szweda.