Dwa zastępy straży pożarnej gasiły dziś wczesnym rankiem pożar na terenie Rodzinnego Ogrodu Działkowego „Maki” przy ul. Wyzwolenia w Lublinie. Paliły się w sumie trzy altanki, które prawdopodobnie ktoś wcześniej podpalił.
– Straż Pożarna przyjechała po wezwaniu po godzinie 6 rano, gdy jedna z płonących nowych altanek już się dopalała – relacjonuje nasz Czytelnik, który przysłał nam również zdjęcia z pożaru.
Straż pożarna otrzymali wezwanie dokladnie o godz. 6.40. – Kiedy strażacy dojechali na miejsce dwie altanki paliły się już otwartym ogniem – relacjonuje kpt. Andrzej Szacoń, rzecznik Komendy Miejskiej PSP Lublin. – Podczas gaszenia strażacy zauważyli dym wydobywający się z jeszcze jednej altanki, oddalonej o ok. 60 metrów od tych dwóch. Pożar trzeciej altanki udało się ugasić jeszcze w zarodku. Przypuszczalną przyczyną tych wszystkich pożarów było podpalenie.
– W tej sprawie musi wypowiedzieć się jeszcze biegły z zakresu pożarnictwa. Muszą też zostać przeprowadzone oględziny – zaznacza asp. Anna Kamola z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie. – Wtedy podejmiemy konkretne czynności.
– Spaliły się altanki, które zostały postawione przez działkowców dzięki wielu wyrzeczeniom – pisze nasz Czytelnik, który apeluje do działkowców, aby pamiętali o odpowiednim zabezpieczeniu swoich altanek i zwracali uwagę na osoby obce, które kręcą się po terenie ogrodu.
W akcji gaśniczej na terenie ROD „Maki” w Lublinie, która zakończyła się o godz. 8 brały udział dwa zastępy straży pożarnej.