Obowiązują nowe zasady płatności za przedszkola. Nie ma już różnych stawek
za pierwsze i drugie dziecko. Teraz opłata zależy od tego, ile czasu dziecko spędza w przedszkolu. Rodzice boją się podwyżek.
- Wyliczyłam sobie, że w sumie zapłacę o jakieś 100 złotych więcej, ale wszystko ma się wyjaśnić na specjalnym zebraniu - dodaje. - Zebranie będzie w środę i wszystko będę rodzicom wyjaśniać - mówi Bogusława Bugiełło, dyrektor przedszkola nr 4, do którego chodzi Maja. Nie umie oszacować, ilu rodziców dzieci z jej placówki będzie płacić więcej.
- Teraz opłaty będą uzależnione od tego, ile czasu spędza dziecko w przedszkolu.
- Rodzice dowiedzieli się z mediów, że czeka ich duża podwyżka, ok. 80 złotych. A to nie jest prawda - mówi Jolanta Zabłuda, dyrektor przedszkola nr 6 z ul. Sierocej. Także tu odbędzie się dzisiaj zebranie, bo tu również rodzice są zdenerwowani nowościami.
Rodzice muszą złożyć deklaracje i określić w nich, ile godzin dziennie będzie przebywać w przedszkolu ich dziecko. Na tej podstawie naliczane mają być opłaty. Co będzie, jeśli jakiś rodzic spóźni się po odbiór dziecka? - Naliczymy mu 1,276 zł za godzinę - wyjaśnia Zabłuda.