Lokal na parterze staromiejskiej kamienicy, który jeszcze niedawno był ciemnym mieszkaniem, niedługo stanie się miejscem dla przedsiębiorcy. ZNK potwierdza, że chce tak przekształcać kolejne lokale na Starym Mieście, o ile będzie mieć takie mieszkania i fundusze.
Pierwszy taki lokal ma być gotowy jeszcze tej jesieni. Znajduje się w kamienicy przy Grodzkiej 36a, która stoi na samym dole ul. Grodzkiej, na rogu pl. Zamkowego, a tyłem zwrócona jest do ul. Kowalskiej. Adres budynku jest jednocześnie tytułem jednej z piosenek zespołu BAJM. Nie jest to przypadek, bo właśnie w tej kamienicy urodziła się i mieszkała Beata Kozidrak.
Czy będzie to magnesem na klientów? To się dopiero okaże. Na razie trwają tu prace remontowe, a o tym, że coś się tu święci świadczą dodatkowe drzwi, które widać gdy przechodzi się przez Bramę Grodzką. Prowadzą do lokalu jeszcze niedawno będącego mieszkaniem na parterze i to przez długi czas nieużywanym.
– Lokal nie był zasiedlany, bo nie za bardzo się do tego nadawał – mówi Łukasz Bilik, rzecznik Zarządu Nieruchomości Komunalnych. – Dlaczego się nie nadawał? Był bardzo zaciemniony.
W końcu zapadła decyzja o przekształceniu mieszkania na lokal użytkowy, w którym mogłaby być prowadzona działalność gospodarcza.. ZNK dostał na ten cel pieniądze od miasta. – W tej chwili jest tam już podłączone centralne ogrzewanie. Oddanie lokalu do użytku planowane jest na 30 listopada – zapowiada Bilik.
Gdy zakończą się już wszystkie prace remontowe lokal zostanie wystawiony na przetarg i w taki sposób wyłoniony będzie najemca, o ile znajdzie się chętny na rozkręcenie tu biznesu. Dowiemy się tego najprawdopodobniej na początku przyszłego roku. Do wzięcia będzie tu łącznie 37 mkw. powierzchni, w tym dwa „pokoje” plus ubikacja. Wielkie salony to nie są, ale lokalizacja nawet niezła.
Jest bardzo prawdopodobne, że to nie będzie ostatnia taka zmiana przeznaczenia lokalu na parterze. – Teraz jest trend, żeby na parterach kamienic nie umieszczać lokatorów – wyjaśnia Bilik. Dodaje, że możliwe są kolejne takie remonty w parterach staromiejskich budynków. – W miarę posiadanych funduszy – zaznacza rzecznik. Na razie nie ma ani funduszy, ani mieszkań wytypowanych do zmiany przeznaczenia.