W środę powinna się zakończyć przebudowa pl. Litewskiego. Czy tym razem uda się dotrzymać wyznaczonego terminu? Na to pytanie Ratusz nie miał w poniedziałek jednoznacznej odpowiedzi. Mimo to wciąż daje nadzieję na to, że plac będzie otwarty już w czerwcu
Pierwotnie planowano, że przebudowa placu zakończy się najpóźniej w ostatnim dniu kwietnia. Taki termin był zapisany w umowie między władzami miasta a firmą Budimex, która jest generalnym wykonawcą robót. Umowę zmieniono, bo robotnicy poprosili o więcej czasu.
Wykonawca tłumaczył, że prace opóźniły się z powodu odkryć archeologicznych, a narobienie zaległości uniemożliwiła stosunkowo długa zima. Ratusz poszedł firmie na rękę i przesunął termin zakończenia prac.
– Aneks obowiązuje do 31 maja, nie ma jeszcze decyzji czy będzie potrzeba przedłużenia – stwierdza Joanna Bobowska z Urzędu Miasta, ale jednocześnie informuje, że na placu trwają już „ostatnie prace porządkowe”. – Równolegle z toczącymi się pracami porządkowymi rozpoczęły się pierwsze odbiory techniczne, czekamy również na organizację ruchu w rejonie pl. Litewskiego. Oczywiście podtrzymujemy, że zależy nam na otwarciu placu jeszcze w czerwcu.
Przed otwarciem placu konieczne jest jeszcze przeprowadzenie wszystkich procedur związanych ze sprawdzeniem jakości prac oraz dopuszczeniem placu do użytkowania przez nadzór budowlany. Miasto musi też rozstrzygnąć przetarg na roczną obsługę, konserwację i całodobową ochronę nowych fontann oraz oświetlenia. Jedyna firma, która stanęła do przetargu oczekuje od miasta ponad 860 tys. złotych, dodatkowo 200 tys. zł trzeba będzie zapłacić za energię elektryczną zużywaną przez urządzenia.
Na placu ma być jeszcze wymieniony pomnik Nieznanego Żołnierza. Jego obecna forma zostanie przeniesiona na cmentarz komunalny przy ul. Białej. Jej usunięcia domagał się wojewoda oraz część środowisk kombatanckich. W zamian ustawiony ma być pomnik nawiązujący do tego, który stał tutaj w międzywojniu.