- Nasze lotnisko jest chyba jedynym w Europie, które nie ma takiego przejścia. Liczymy na to, że minister pod wpływem społecznym podpisze rozporządzenie w tej sprawie. To mogłoby ułatwić tworzenie nowych połączeń - mówi Katarzyna Siennicka, przewodnicząca stowarzyszenia.
Wcześniej członkowie organizacji spotkali się z władzami PLL przekazując im inną petycję - w sprawie uruchomienia lotów do Krakowa, Wrocławia, Frankfurtu, Amsterdamu i Kijowa. Zebrali pod nią blisko tysiąc podpisów.
- Dziękujemy za to wsparcie. A także za to, że mieszkańcy regionu łączą się z nami w naszych staraniach o rozszerzenie siatki połączeń. Będziemy używać tej petycji jako argumentu w rozmowach z przewoźnikami - zapewnia Piotr Jankowski, rzecznik PLL. - Natomiast o utworzenie stałego przejścia granicznego występowaliśmy do rządu za pośrednictwem wojewody jeszcze przed otwarciem portu. Mamy już wsparcie lubelskich parlamentarzystów i liczymy, że uda się je otworzyć jeszcze w tym roku - dodaje.
Tymczasem już w najbliższy piątek z Lublina zaczną kursować samoloty do Mediolanu. Odloty i przyloty zaplanowano na piątki i niedziele.