Kolumna kilkudziesięciu pojazdów, w tym transportery opancerzone Stryker przejdzie przez nasz region. Będą im asystować helikoptery US Army. Amerykanie będą nocować w Lublinie. Bratania się ze społeczeństwem jednak nie przewidziano
----
CZEKAMY NA WASZE ZDJĘCIA
Widziałeś wojska amerykańskie na drodze? Wyślij zdjęcie. Nasz e-mail: online@dziennikwschodni.pl
----
Przez Polskę jedzie kilka kolumn. Operację przejazdu wojsk amerykańskich przez Polskę nazwano "Rajdem Dragonów”. Kawalerzyści jadą "na kołach” z państw bałtyckich do koszar w Vilseck w Niemczech. Jedna z kolumn już w środę stanie na nocleg w koszarach przy ulicy Kruczkowskiego w Lublinie.
Przenocują
Żołnierze z 3 szwadronu 2 Pułku Kawalerii będą jechać od północy, drogą numer 19. - W Lublinie spodziewamy się Amerykanów późnym popołudniem. Będą nocować w jednostce przy ulicy Kruczkowskiego. Przygotujemy dla nich polską wojskową kolację. Niestety, nie przewidziano spotkania z mieszkańcami Lublina - mówi kpt. Dariusz Drączkowski, rzecznik prasowy Wielonarodowej Brygady w Lublinie.
Więcej szczęścia mają mieszkańcy Białegostoku, którzy dziś Rynku Kościuszki mają spotkanie z amerykańskimi żołnierzami i ich dowódcami, a także z bliska mogą obejrzeć ich wozy opancerzone.
1800 km
"Rajd Dragonów” to dla wielu amerykańskich żołnierzy pierwsze tego typu zadanie w ich karierze. Długość całej trasy, z państw bałtyckich przez Polskę i Czechy, wyniesie prawie 1800 km.
- Na prośbę sojuszników przygotowano w naszych koszarach miejsca na postój i obsługę pojazdów oraz noclegi i wypoczynek żołnierzy - mówi ppłk Artur Goławski z Dowództwa Generalnego WP.
Kolumnom będzie towarzyszyć amerykańscy piloci. Wsparcie rozpoznawcze zapewnią kawalerzystom śmigłowce z 12. Brygady Lotnictwa Bojowego US Army, stacjonujące w 12. Komendzie Lotniska w Mirosławcu.
9 kolumn
- W sumie maszerować będzie 9 kolumn z blisko 90 transporterami Stryker i pojazdami wsparcia. Z polskiej strony eskortę zapewnią konwojom żołnierze Żandarmerii Wojskowej - dodaje ppłk Goławski.
Dla jednostek Wojska Polskiego, które dotąd nie miały okazji uczestniczyć w podobnych operacjach, będzie to świetny trening w realizacji procedury udzielania wsparcia sojusznikom przez państwo-gospodarza. Dla kawalerzystów z Vilseck przejazd przez Polskę będzie ćwiczeniem w wykonywaniu długich, transgranicznych wypadów "na kołach”, po nieznanych im trasach.
- W czwartek rano, po rutynowej obsłudze sprzętu, amerykańska kolumna ruszy w dalszą drogę, w kierunku Kraśnika i dalej do Czech - dodaje kpt. Drączkowski.