To, co dało się wymontować z przebudowywanego pl. Litewskiego będzie w znacznej części wykorzystane ponownie w innych miejscach. We wtorek ławki z placu „przeszczepiono” w kilka punktów śródmieścia, to samo czeka wkrótce śmietniki, a nawet... kostkę brukową
Otoczony płotem plac chcąc nie chcąc stał się „dawcą organów”, co zresztą planowano jeszcze przed rozpoczęciem jego kompleksowej przebudowy. Jako pierwsze nowe życie dostały 43 ławki, które trafiły do renowacji, a wczoraj, już odmalowane, ustawiano w śródmieściu.
11 ławek ustawiono plecami do ściany wokół Trybunału Koronnego na Rynku, 8 trafiło na pl. Zamkowy, 4 stanęły wzdłuż Królewskiej, tyle samo u zbiegu Staszica i Zielonej, po 3 na pl. Kochanowskiego i placyku u zbiegu ul. Peowiaków i Hempla. Po dwie ławki trafiły na pl. Po Farze, pl. Wolności, ul. Wróblewskiego, przed Teatr Osterwy i na Świętoduską. Dzisiaj wykaz ten może być nieco mniej aktualny, bo ławki nie są mocowane do nawierzchni.
To nie koniec tego typu „przeszczepów”. Materiały rozbiórkowe z chodników mają trafić tam, gdzie pieszym chodzi się nienajlepiej. Miejscy urzędnicy zdecydowali, że w taki sposób poprawiona zostanie nawierzchnia chodników wzdłuż Rusałki i ul. Dolnej Panny Marii.
– Kostka granitowa, która została usunięta z pl. Litewskiego, zostanie po oczyszczeniu wykorzystana do poprawy nawierzchni na terenach miejskich w ramach prowadzonych napraw i remontów bieżących – zapowiada Beata Krzyżanowska, rzecznik prezydenta miasta. – Składowanie kostki nadal trwa.
Do magazynu zebrane zostały też wszystkie kosze na śmieci, a było ich ponad 30. – Wydział Gospodarki Komunalnej nie wskazał konkretnych miejsc, w których zostaną ustawione. Posłużą na wymianę za inne, zniszczone lub zdewastowane. W zależności od potrzeb będą na bieżąco wykorzystywane w poszczególnych miejscach – dodaje Krzyżanowska.
Jedynie z latarniami miasto już nic nie mogło zrobić. Wszystkie należały do zakładu energetycznego i tam też zostały zwrócone.
Płot się rozpanoszy
Poniedziałek będzie dniem, w którym zamknięta zostanie jezdnia Krakowskiego Przedmieścia
od ul. 3 Maja do Kapucyńskiej, a kursujące tędy autobusy komunikacji miejskiej trafią na nowe trasy. Także piesi będą musieli się przyzwyczaić do niedogodności, bo płot otaczający teren budowy stanie w odległości zaledwie czterech metrów od Poczty Głównej i zabudowań klasztornych