Po dziesięciu latach pracy Ryszard Pasikowski pożegnał się z funkcją dyrektora Wojewódzkiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Lublinie. Zastąpił go związany z Platformą Obywatelską były lubelski kurator oświaty Krzysztof Babisz.
Pasikowski lubelskim WORD (zajmuje się m.in. egzaminami na prawo jazdy) kierował od kwietnia 2007 roku. W ostatni piątek zarząd województwa przyjął uchwałę o odwołaniu go ze stanowiska.
– Był zatrudniony na zasadzie powołania i w każdej chwili mógł zostać odwołany. Zarząd podjął taką decyzję, ponieważ w ostatnim czasie współpraca z panem dyrektorem nie układała się najlepiej – informuje zdawkowo Beata Górka, rzecznik prasowy marszałka województwa. O tym, jakie były przejawy nie najlepszej współpracy, mówić nie chce. Sprawy nie chce komentować także sam Pasikowski. – Zarząd miał prawo w każdej chwili mnie odwołać i tyle – ucina.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, jednym ze zgrzytów były negocjacje w sprawie utworzenia komisariatu policji na Tatarach. Miał on powstać na części należącej do WORD działki przy ul. Hutniczej.
– Prowadzono w tej sprawie zaawansowane rozmowy, ale dyrektor postawił się okoniem i nie zgodził się na przekazanie gruntów. Ministerialne pieniądze na ten cel przepadły, a inwestycji jak nie było, tak nie ma. To był początek nieporozumień na tej linii – mówi nam anonimowo jeden z lokalnych polityków Platformy Obywatelskiej.
Od poniedziałku dyrektorem WORD jest związany z PO Krzysztof Babisz, pochodzący z Kraśnika były radny sejmiku województwa, w latach 2008-2016 pełniący funkcję lubelskiego kuratora oświaty. Ostatnio był zatrudniony na stanowisku wicedyrektora Lubelskiego Samorządowego Centrum Doskonalenia Nauczycieli. Teraz wziął tam bezpłatny urlop.
– Od jakiegoś czasu w kuluarach mówiło się, że zajmie jakąś bardziej eksponowaną posadę. Jego możliwości i doświadczenie pozostawały niewykorzystane – twierdzi nasz rozmówca. Przypomnijmy, że WORD podlega pod marszałka województwa. A sejmikiem rządzi koalicja PO-PSL.
Inaczej sprawę widzi sejmikowa opozycja. – Pewne osoby są niezatapialne i jak tracą jeden stołek, to za chwilę zyskują lepszy. Krzysztof Babisz jest specjalistą od edukacji, a z ruchem drogowym ma niewiele wspólnego. Jeśli opozycja w Sejmie mówi o tym, że Prawo i Sprawiedliwość obsadza stanowiska Misiewiczami, to pana Babisza można nazwać takim lubelskim Misiewiczem – komentuje Marek Wojciechowski, sekretarz klubu radnych PiS w sejmiku województwa.
– Pan Babisz ma duże doświadczenie i kompetencje w zarządzaniu ludźmi. Jako dyrektor WORD nie musi mieć uprawnień do kształcenia kierowców. Chodzi o to, żeby dobrze kierował ośrodkiem – odpiera te zarzuty Beata Górka.
Krzysztof Babisz zapewnia, że poradzi sobie w nowej roli. – Nie przewiduję zmian personalnych. W tej chwili zapoznaję się z funkcjonowaniem WORD. Mam doświadczenie w kierowaniu samorządowymi i państwowymi instytucjami, ale muszę poznać strukturę organizacyjną i organizację pracy ośrodka – mówi nam nowy dyrektor WORD.