- Zachowały się fragmentaryczne relacje na temat budowy tunelu i na ich podstawie udało nam się na ten obiekt trafić - mówi Wojciech Mazurek. - To właśnie tym tunelem grupa więźniów z baraku Sonderkommando chciała uciec na wolność. Niestety: we wrześniu 1943 roku Niemcy odkryli wykop, a niedoszłych uciekinierów rozstrzelali.
30 metrów
Sonderkommando był oddziałem specjalnym, składającym się z żydowskich więźniów, których SS zmusiło do obsługiwania całego procesu eksterminacji. W Sobiborze ich barak otoczony był potrójnymi zasiekami. Mazurek i Haimi zdążyli przebadać około 30 metrów tunelu. W wykopie natknęli się na zbutwiałe pozostałości misternych szalunków.