Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

8 grudnia 2017 r.
14:56

Atmosfera, przestrzeń i pamięć, czyli jak powstawało Muzeum Historii Jesziwy Mędrców Lublina

To nie jest zwykłe muzeum. - Tu się nie ogląda. Tu się jest - takie jest założenie twórców Muzeum Historii Jesziwy Mędrców Lublina

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

- Kierowaliśmy się trzema wyznacznikami. To atmosfera, przestrzeń i pamięć (historia) - tłumaczy Michał Fronk, architekt, autor projektu ekspozycji.

Nie oglądać, a być

Prosto z synagogi wejścia prowadzą do trzech pomieszczeń.

Pierwsze to biblioteka, gdzie na czarno-białym zdjęciu grupa studentów jesziwy siedzi przy dużym stole. Łudząco podobnym do tego, który dziś stoi pod ścianą. Na stole, za szybą przedruk Lubliner Tugblat - wydanie specjalne dziennika z dnia 27 marca 1933 r.

Drugie prowadzą przez korytarz (tu między Bramami Judaizmu docelowo ma mieścić się centrum edukacyjne, gdzie nauczyciele dostaną specjalne karty pracy, na podstawie których wprowadzą swoich uczniów w podstawy judaizmu) do Pokoju Rabina.

Środek pomieszczenia zajmują ściany kształtem przypominające zwoje tory. Na nich dokumenty, archiwalia, fotografie. Teksty, ilustracje, muzyka. I cytaty, jak ten z Jana Karskiego: „W ławach sejmowych (1922-1927) zasiadało wtedy aż trzydziestu pięciu posłów żydowskich. Po raz pierwszy dostał się do niego ortodoksyjny Żyd, znany rabin Majer Szapira, lider religijnej partii Aguda Israel. Przez wielu Żydów uznawany był za mędrca i proroka. Znalazło to potwierdzenie, kiedy stworzył Jesziwę Mędrców Lublina, uczelnie rabinacką słynną na cały świat”.

- Docelowo w środku będzie wygodny puf. Jestem za tym, by muzea degustować, a nie po nich biegać - mówi kuratorka wystawy.

Trzecie wejście również prowadzi w przeszłość: do pokoju historii, do tamtej jesziwy. Ta sala to odwzorowanie jednej z kart Talmudu. Stojące w pomieszczeniu ścianki działowe odzwierciedlają układ tekstu, a detale metalowe (na podłodze) i szklane (na ścianie) nawiązują do jad – pałeczki używanej w synagodze do odczytywania zwoju Tory.

- Celowo nie aranżowaliśmy ścian zewnętrznych pomieszczeń. Historia, którą pokazujemy ma wciągać nas do środka – tłumaczy Michał Fronk.

Fascynujący projekt

- Przekonał go mój zapał. I gdyby nie Michał Fronk, to tej wystawy by nie było - podkreśla Grażyna Pawlak, kuratorka wystawy.

Jest inicjatorką powstania w Warszawie Muzeum Historii Żydów Polskich Polin. Ale to, by w miejscu gdzie w latach 30. istniała najważniejsza talmudyczna uczelnia na świecie zrobić muzeum, nie było jej pomysłem.

- Przyszła do mnie przedstawicielka Zarządu Gminy Żydowskiej w Warszawie: Grażyna, zrób coś! No to zrobiłam - opowiada. - Dopiero w czerwcu dostaliśmy fundusze z Narodowego Centrum Kultury. I tak zaczęło się fantastyczne szaleństwo.

Przyznaje, że jeszcze pół roku temu o Majerze Szapira wiedziała „trochę, jak każdy polski Żyd”. Dziś jest jego osobą zafascynowana.

- I ta fascynacja się pogłębia - przyznaje. - Ortodoksyjny chasyd, niezwykły wizjoner, pragmatyk, który potrafił czytać rzeczywistość, nieprawdopodobnie nowoczesny w działaniach. W moim odczuciu to jeden z najważniejszych polskich Żydów. A za Daf Jomi zasłużył na nagrodę Nobla - wylicza jednym tchem.

Izrael

- Wróciłam stamtąd lewitując ze szczęścia. To był niesamowity tydzień - przyznaje Grażyna Pawlak. W lipcu w Izraelu poznała potomków Majera Szapira i przywiozła materiały, którymi mogłaby zapełnić wiele takich przestrzeni.

- Sezam się otworzył - dodaje. - Żydzi z całego świata dowiadują się, że coś takiego powstaje w Lublinie i dają nam materiały.

To, co na ekspozycji się nie zmieści, znajdzie swoje miejsce w bibliotece. To też swojego rodzaju próba odbudowy tego, z czego przed wojną słynęła lubelska jesziwa (rabin Szapira przez kilka lat zbierał po całym świecie nie tylko fundusze na budowę szkoły, ale też książki). Ogromny księgozbiór był chlubą lubelskiej jesziwy. Liczył 22 tys. książek, głównie literatury rabinicznej i 10 tys. czasopism oraz wiele starodruków i cennych rękopisów. Do dziś nie wiadomo, co się nim stało.

Dlatego docelowo ma tu funkcjonować także czytelnia i archiwum. Na digitalizację czekają między innymi dokumenty zgromadzone w Archiwum Państwowym.

- Jak 2,5 tysiąca telegramów, które przyszły na otwarcie jesziwy w 1930 r. - mówi Pawlak. - Chciałabym, by ludzie odwiedzający muzeum znaleźli wśród nich te pochodzące z ich miast. Tak jak ja znalazłam telegram ze Złoczewa, mojej rodzinnej miejscowości.

W zbiorach jest też 600 kwestionariuszy - pytań i odpowiedzi przyszłych studentów Lubelskiej Szkoły Mędrców. Na wystawie zobaczymy jeden - młodego chłopca. Do jesziwy się nie dostał, ale znane są jego dalsze losy - zginął w Treblince.

- Głęboko wierzę, że tworzymy coś światowego. A Lublin i Polscy Żydzi zasługują na takie miejsce. Miejsce, które pokazuje wizjonerstwo i nowoczesne myślenie rabina Szapiry - przekonuje kuratorka.

„Rabin, który stał na skale”

Urodził się w 1887 r. w Suczawie na Bukowinie. W młodości nazywany był Ilujem z Suczawy (Geniuszem z Suczawy). Pochodził z rodziny kupiecko-rabinackiej. Mieszkał u teścia w Tarnopolu, potem był rabinem w Glinianach, Sanoku, Piotrkowie oraz w Lublinie (od 1929 roku).

Cieszył się rosnącym poważaniem w kręgach ortodoksyjnych. W 1919 roku objął kierownictwo komitetu do spraw edukacji przy polskiej Agudzie, a w 1922 przewodnictwo tej partii. Był posłem na sejm RP (1923-1927), na forum którego występował przeciw antysemityzmowi.

Dziełem jego życia było stworzenie Jesziwy Mędrców Lublina. Z ideą wybudowania w Lublinie nowoczesnego gmachu jesziwy, gdzie zdobywanie wiedzy będzie wolne od trosk materialnych (w budynku miała być kuchnia i internat), rabin wystąpił w 1923 r. na światowym kongresie Żydów ortodoksyjnych w Wiedniu.

Przez kilka lat rabin jeździł po Europie i Stanach Zjednoczonych prosząc społeczność żydowską o wsparcie finansowe. Pieniądze zdobył i w roku 1930 największa uczelnia talmudyczna na świecie została otwarta.
Majer Jehuda Szapira był nie tylko organizatorem uczelni, ale także twórcą jej ducha.

- Zbudował jesziwę tak, by wpuścić do niej jak najwięcej światła słonecznego. Wiedział, jak wykorzystać potencjał każdej osoby, którą spotkał - podkreśla Michael Schrudrich, Naczelny Rabin RP.

Zmarł w okresie obejmowania stanowiska rabina w Łodzi, które przyjął w 1933, pod warunkiem, że obowiązki te nie będą kolidować ze sprawowaniem przez niego funkcji rosz jesziwy w Lublinie.

- Głównym dziełem Sz. był zbiór responsów Or ha-Meir (hebr., Światło Meira, 1926); pisał też pieśni religijne (wraz z muzyką) dla swych studentów. Był on jedną z najbarwniejszych postaci polskiej ortodoksji - pisze w Żydowskim Słownik Judaistycznym Rafał Żebrowski.

Pochowany w Lublinie. W 1958 r. rodzina przeniosła jego prochy do Jerozolimy.

DAF JOMI

System studiowania Talmudu, którego pomysłodawcą był rabin Jehuda Meir Szapira, który zgłosił ją podczas I Światowego Kongresu Agudat Israel (Wiedeń, 1923 r.). Każdego dnia setki tysięcy Żydów na całym świecie studiuje jedną kartę Talmudu w poczuciu mistycznej jedności. Cały cykl studiowania 2711 kart trwa około siedmiu i pół roku i kończy się uroczystością Sijum Haszas. Obecnie trwa 13. cykl.

JESZYWAS CHACHMEJ LUBLIN DZIŚ

Po wojnie budynek przejął UMCS, a następnie Akademia Medyczna. Gmach został zwrócony Gminie Wyznaniowej Żydowskiej w Warszawie jesienią 2003 r. W 2007 r. została ponownie otwarta synagoga, a od 2013 r. w gmachu Jeszywas Chahchmej Lublin mieści się Hotel Ilan.

Rocznie tutejszą synagogę odwiedza 20 tysięcy osób. Od dziś w cenie biletu (10 zł) można też zwiedzać Muzeum Historii Jesziwy Mędrców Lublina (ul. Lubartowska 85).

Pozostałe informacje

Adwokat oskarżony o oszustwa na miliony. Wśród pokrzywdzonych instytucje kościelne

Adwokat oskarżony o oszustwa na miliony. Wśród pokrzywdzonych instytucje kościelne

O oszustwo 60 osób i instytucji – na łączną kwotę blisko 3,6 mln zł – oskarżyła Prokuratura Regionalna w Lublinie 56-letniego adwokata z Oławy, Michała K.. Wśród pokrzywdzonych znalazły się m.in. instytucje kościelne. Mężczyzna przyznał się do winy i chce dobrowolnie poddać się karze.

Uciekający czas zatrzymany w kadrze. Zaproszenie na wernisaż
16 października 2025, 10:30
galeria

Uciekający czas zatrzymany w kadrze. Zaproszenie na wernisaż

Amelia Grabarczuk, Dawid Prusiński, Magdalena Krawczuk, Magdalena Muszyńska, Weronika Bednarz, Wiktor Maziarczyk i Zofia Ziemińska - to młodzi ludzie, których zdjęcia złożą się na wystawę "Tempus Fugit". Jej wernisaż odbędzie się w czwartek, 16 października w II LO im. Marii Konopnickiej w Zamościu.

Nie zatrzymał się przed znakiem stop. Spowodował kolizję

Nie zatrzymał się przed znakiem stop. Spowodował kolizję

Dzisiaj rano w gminie Wąwolnica w powiecie puławskim zderzyły się dwa samochody. Zawinił kierowca opla, który wyjechał z podporządkowanej i uderzył w jadącego prawidłowo hyundaia.

Strażacy nie tylko gaszą pożary. Ratują też ciekawskie koty
Kraśnik

Strażacy nie tylko gaszą pożary. Ratują też ciekawskie koty

Kraśniccy strażacy pokazali, że dla nich liczy się każde życie. Także to należące do czworonogów.

Sekunda nieuwagi, dwa dachowania. Niebezpieczny weekend na drogach powiatu chełmskiego

Sekunda nieuwagi, dwa dachowania. Niebezpieczny weekend na drogach powiatu chełmskiego

W miniony weekend, na drogach powiatu chełmskiego, w odstępie zaledwie kilkunastu godzin doszło do dwóch niemal identycznych dachowań samochodów osobowych. W obu przypadkach kierowcy trafili do szpitala.

pałac Potockich
Radzyń Podlaski

Wcześniej pałac, teraz park. Miliony na rewitalizację zielonego zakątka Radzynia Podlaskiego

Wcześniej pałac Potockich, teraz park. Miasto dostało unijną dotację na rewitalizację zielonego terenu. Na razie będzie to pierwszy etap.

Pamięć zapisana w archiwum. Dzieci Zamojszczyzny mówią do nas po latach

Pamięć zapisana w archiwum. Dzieci Zamojszczyzny mówią do nas po latach

II wojna światowa przyniosła ze sobą nie tylko strach, śmierć i zniszczenie. Mogło być coś gorszego? Mogło. Płacz dzieci. Był, wciąż jest, o wiele trudniejszy do zniesienia. Maleńkie ręce kurczowo trzymające się matczynych spódnic, oczy starszych próbujące zrozumieć, to czego nie mógł pojąć rozum... Wtedy dla tysięcy istnień zatrzymał się czas. Zostali wypędzeni z ciepłego domu, pachnącego matczyną miłością i chlebem. Niemieccy żołnierze nie pozwalali na zbyt wiele. Kołdra, garnek… ostatnie spojrzenia na domy, ukochanych Burków i Reksów… Wieziono ich do obozu w Zamościu, „za druty”, tam w nieludzkich warunkach trwali. Część razem, część rozdzielona. Nie każdy miał siłę na jakieś dalej, niektórym zabrakło szczęścia i tam w nieludzkich warunkach kończyli ludzką wędrówkę… Tych, którzy przeżyli pędzono do wagonów bydlęcych. W ciemności i chłodzie rozpoczynał się kolejny etap, znów dla wielu droga bez powrotu. Cel był jednak jasno określony. Czekały na nich obozy koncentracyjne lub roboty przymusowe. Dzieci – te, które „nadawały się do germanizacji” – zostały wyrwane z rąk matek i wywiezione do Niemiec. Reszta jechała w nieznane…

Trener Motoru Mateusz Stolarski

Mateusz Stolarski przed meczem z GKS Katowice: Motor ma być znowu Motorem

Już w piątek o godz. 18 piłkarze Motoru rozegrają bardzo ważny mecz z GKS Katowice. W Lublinie spotkają się drużyny, które świetnie radziły sobie w poprzednim sezonie, ale w tym mają sporo problemów i zajmują miejsca w dolnych rejonach tabeli.

Jak wybrać zakład pogrzebowy? Praktyczny przewodnik w trudnym momencie!

Jak wybrać zakład pogrzebowy? Praktyczny przewodnik w trudnym momencie!

Śmierć bliskiej osoby wiąże się z silnymi emocjami, ale także z koniecznością szybkiego załatwienia wielu formalności. Od uzyskania aktu zgonu po organizację ceremonii pogrzebowej. W takich chwilach wybór odpowiedniego zakładu pogrzebowego ma ogromne znaczenie. To od jego profesjonalizmu, podejścia i zakresu usług zależy, czy uroczystość przebiegnie sprawnie i z należytą powagą. W artykule omawiamy, na co zwrócić uwagę, by podjąć przemyślaną decyzję.

Czy noże OTF są legalne w Polsce? Fakty, prawo i najczęstsze nieporozumienia!

Czy noże OTF są legalne w Polsce? Fakty, prawo i najczęstsze nieporozumienia!

Automatyczne noże sprężynowe OTF (Out The Front) zyskały w ostatnich latach popularność wśród polskich entuzjastów sprzętu taktycznego. Wokół ich legalności narosło jednak wiele mitów i nieporozumień, które często prowadzą do błędnych wniosków. Rzeczywistość prawna okazuje się bardziej złożona niż sugerują internetowe dyskusje.

Okropna śmierć mieszkańca Puław. Kierowcę ciężarówki zagryzły psy

Okropna śmierć mieszkańca Puław. Kierowcę ciężarówki zagryzły psy

Mieszkańcy Puław są wstrząśnięci tym, co w niedzielę zdarzyło się w lesie koło Zielonej Góry. 46-letni Marcin na przerwie w trasie poszedł na grzyby. Zaatakowały go agresywne psy. Dzisiaj, mimo starań lekarzy, w tym przeprowadzonych operacji, mężczyzna zmarł.

Alkohol, gniew i młotek — brutalny rozbój na osiedlu w Chełmie
na sygnale

Alkohol, gniew i młotek — brutalny rozbój na osiedlu w Chełmie

Z pozornie niewinnego weekendowego spotkania przy alkoholu wynikła kłótnia i dramat. Dwaj mężczyźni i kobieta zaatakowali swojego znajomego, bijąc go młotkiem i nożem technicznym. Pokrzywdzony trafił do szpitala, a sprawcy – do aresztu. Grozi im nawet 20 lat więzienia.

W czasie, gdy w Zamojskiej Akademii Kultury trwało podsumowanie sezonu turystycznego, miasto zwiedzały panie Grażyny, sąsiadki z Blachowni koło Częstochowy, które na wycieczkę przyjechały z grupą słuchaczy Uniwersytetu Trzeciego Wieku. W ramach kilkudniowego pobytu zwiedziły już Lublin, Kazimierz a w planach miały jeszcze Puławy. Zamościem były zachwycone
galeria

Miasto idealne na city break. Tak Zamość widzą turyści

Z reguły wpadają na krótko, przeważnie w weekend. Są zadowoleni z oferty, choć czasem kręcą nosem np. na gastronomię czy stosunek jakości do ceny. Byłoby ich więcej, gdyby nie wojna w Ukrainie. Taki obraz turystów odwiedzających Zamość wyłania się z podsumowania tegorocznego sezonu.

Na co zwrócić uwagę przy wyborze telewizji internetowej?

Na co zwrócić uwagę przy wyborze telewizji internetowej?

Telewizja internetowa zyskuje coraz większą popularność. Daje dostęp do setek kanałów i treści na żądanie, a do tego można z niej korzystać na różnych urządzeniach. Wybór odpowiedniej oferty nie jest jednak prosty, ponieważ operatorzy kuszą pakietami i wieloma funkcjami dodatkowymi. Podpowiadamy, na co zwrócić uwagę, by telewizja internetowa była wygodna, stabilna i dopasowana do Twoich potrzeb.

Osiągnęli limit punktów karnych i stracili prawa jazdy

Osiągnęli limit punktów karnych i stracili prawa jazdy

Nadmierna prędkość nie popłaca. Przekonali się o tym dwaj kierowcy złapani przez włodawską policję. Kierowcy stracili prawa jazdy za przekroczenie dozwolonej liczby punktów.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium