Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

6 sierpnia 2004 r.
8:27
Edytuj ten wpis

Bieda naszym sojusznikiem

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Przed referendum straszył pan chłopów Unią Europejską. Tymczasem akurat ta grupa zyskała najwięcej na naszym wejściu: dopłaty do hektara, możliwość uzyskiwania rent, wyższe ceny za wołowinę i mleko. A pan osobiście, jako przedstawiciel PSL, otrzymał prestiżowy fotel w Strasburgu. Nie wypada więc uderzyć się teraz w piersi?
– Podtrzymuję to, co mówiłem: polskie rolnictwo, jako całość, jest zagrożone przez unię. Ci, którzy zyskali, stanowią niewielką grupę osób. Są to głównie ci, którzy, w ramach programu SAPARD otrzymali dopłaty, głównie na zakup sprzętu rolniczego. By je otrzymać, musieli jednak dysponować znaczną pulą własnych środków. Wielu nie mogło więc skorzystać z tej szansy. A jeśli chodzi o wyższe ceny uzyskiwane za wołowinę i mleko dotyczy to stosunkowo niewielkiej grupy. Wcześniej bowiem rolnicy polikwidowali stada, jako nieopłacalne.
• O tym, że wołowina jest droższa w unii i można będzie na niej zarobić, wiadomo było nie od dzisiaj. Kto przegapił tę interesującą dla polskich rolników informację? A przecież rzecz dotyczy i innych polskich produktów, na które znaleźć można tam nabywcę.
– Inaczej sprawa ma się z pietruszką, inaczej z odbudową stada bydła. W tym drugim przypadku jest to proces wieloletni, którego w dodatku nie można przeprowadzić bez pomocy państwa. Gdy PSL, w ramach koalicji, sprawowało władzę w kraju, takie przygotowania zostały poczynione. By móc zagospodarować surowiec, zaczęliśmy od modernizacji przemysłu mleczarskiego. Przykłady tylko z Lubelszczyzny znajdujemy w Rykach, Radzyniu Podlaskim, Krasnymstawie.
Później zaś, przed przystąpieniem do unii, należało wytargować odpowiednie kwoty mleczne, z którymi moglibyśmy wejść na unijny rynek. Wielkości, które w pierwszej fazie negocjacji uzgodnił ówczesny wicepremier Jarosław Kalinowski, były na ogół satysfakcjonujące. Jednak jego następcy nie zdołali utrzymać tych warunków. A co gorsza, ustalone w Kopenhadze tzw. kwoty mleczne, mają obowiązywać aż do 2013 r. Jedyna nadzieja w renegocjacji tego kontraktu, w czym nasza czwórka eurodeputowanych reprezentujących PSL: Wojciechowski, Kuźmiuk, Siekierski i ja, chce mieć jak najpełniejszy udział.
• W ostatnim czasie dramat przeżywają liczni na Lubelszczyźnie plantatorzy tzw. owoców miękkich. Dobijają ich żałośnie niskie ceny malin i porzeczek, nie ma eksportu do krajów unii. Co pan zrobił dla poprawy tej sytuacji dotyczącej przecież także pańskich wyborców?
– Nie ulega dla mnie wątpliwości, że sytuacja ta jest wynikiem zmowy firm – na ogół z kapitałem zagranicznym – zajmujących się skupem owoców dla powiązanych z nimi zakładów przetwórczych. Bowiem podmiotów jest wiele, firmy są w gorszej ale i lepszej kondycji, natomiast ceny w skupie różniły się o grosze. Za malinę plantatorowi przeciętnie płaciło się 1,50 –1,80 zł za kilogram. A jak wynika z wyliczeń Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Końskowoli, koszt samego wyprodukowania kilograma malin wynosi 2,60 zł. A gdzie reszta wydatków?
Natomiast te same owoce w formie mrożonek w polskich, ale szczególnie niemieckich sklepach, kosztują kilka razy drożej. Dopatrując się więc zmowy skupujących i producentów, złożyłem doniesienie do prokuratora o podejrzeniu przestępstwa. Ale też obiektywnie trzeba stwierdzić, że rynek europejski zbyt szeroko otworzył się na import z Chin.
Równie nieciekawie – co sygnalizuję – zapowiada się tegoroczny skup zboża. Już zaczynają krążyć pośrednicy wietrzący interes.
• Problem owoców miękkich w tym roku rozwiązał się już sam – spadły, zgniły... Możemy tylko pozazdrościć producentom mandarynek i bananów, że ich interes, dzięki unijnym barierom celnym, nie ucierpiał. Mieli lepszych posłów?
– My, jako deputowani, dopiero rozpoczynamy swoją karierę. Wierzę, iż przyszłoroczny sezon pod tym względem będzie lepszy. Tym bardziej, że w pracach parlamentarnej Komisji Rolnictwa bierzemy udział we trzech, a Janusz Wojciechowski jest nawet jej wiceprzewodniczącym. Rolnictwo, produkcja żywności są wielką szansą dla Polski. Przypomnę, że Polska w przeliczeniu na głowę mieszkańca ma najwięcej użytków rolnych spośród wszystkich państw unii.
Niewiele jednak sami zwojujemy w Strasburgu i Brukseli, jeśli nie otrzymamy aktywnej pomocy ze strony władz naszego kraju. Z satysfakcją chcę powiedzieć, że deklarację współpracy otrzymaliśmy ze strony marszałka Sejmu Józefa Oleksego. Za słowami idą już czyny – informacje o podejmowanych aktach prawnych i działaniach w interesującym nas zakresie, zaproszenie do pracy w sejmowych komisjach. Na podobną aktywność liczymy ze strony ministerstw i organizacji działających na rzecz rolnictwa.
Z moich doświadczeń wynika, że farmerzy zachodnioeuropejscy są znakomicie zorganizowani, mają silne związki, są zabezpieczeni finansowo na wypadek np. strajków. Są więc silnymi konkurentami dla nas. Tym bardziej, że polscy rolnicy są rozdrobnieni, rozbici i skłóceni politycznie.
• W czym – dodajmy – niemała zasługa partii wszelakiej maści szukających na wsi swojego elektoratu. Proszę powiedzieć, co można w Parlamencie Europejskim zrobić pożytecznego dla Lubelszczyzny?
– Jestem przekonany, że podobnie jak ja, także pozostali eurodeputowani pochodzący z Lubelszczyzny: Mirosław Piotrowski, Zbigniew Zaleski i Wiesław Kuc, będą chcieli jak najlepiej służyć swemu regionowi. Pewne możliwości po temu mamy zajmując się w ramach komisji sprawami europejskiego budżetu i finansów, kultury i edukacji oraz rolnictwa.
Nieco paradoksalnie największym walorem Lubelszczyzny jest ... nasza bieda. Zarówno pod względem infrastruktury gospodarczej, jak i dochodu na jednego mieszkańca jesteśmy regionem najbardziej zapóźnionym w całej unii. Wbrew temu co sądziliśmy, biedniejszych od nas nie ma dziś na Litwie, Łotwie, Słowacji. Naszym walorem, ale już prawdziwym, rzeczywistym są dobre, nieskażone ziemie na których produkować można duże ilości ekologicznie czystej żywności. Również położenie na wschodniej rubieży unii czyni pewnym zbudowanie tu granicznej infrastruktury. Ale największym naszym bogactwem są ludzie, dobrze wykształceni, zważywszy obecność wysokiej klasy ośrodka akademickiego.
A więc już w najbliższych miesiącach mogą popłynąć z unijnej kasy dla Lubelszczyzny duże pieniądze na zrównoważenie rozwoju regionalnego, a więc na likwidację zapóźnień.
• Czy sądzi pan, że potrafimy zrobić z nich właściwy użytek?
– I to właśnie pytanie powinno spędzać nam sen z oczu. Największą przeszkodę stanowi wojewódzka władza samorządowa. Niekompetentna, niegospodarna, skłócona. Warunkiem otrzymania unijnych pieniędzy np. na inwestycję, jest posiadanie pewnej własnej puli. Tymczasem sytuacja w województwie pod tym względem jest wręcz dramatyczna. Obecny marszałek rozpoczynał urzędowanie z ok. 20-milionowym deficytem. Już wiadomo, że zadłużenie województwa na koniec tego roku wyniesie ponad 100 mln zł, co przy 260-milionowym budżecie jest dramatem.
• Przez wiele lat pan i pańscy ludzie rządziliście Lubelszczyzną. Dzisiejsza sytuacja jest więc spuścizną po tamtych czasach.
– W „tamtych czasach”, a były to lata 1993-97, region nasz stał o wiele lepiej. Są fakty. Z obecnymi władzami samorządowymi województwa, jako PSL, nie mamy nic wspólnego. Rządzi dziś układ: SLD plus grupka osób, które sprzeniewierzyły się swoim partiom. Jego konstruktorem jest były minister sprawiedliwości. Decyzje podejmowane przez naszą dzisiejszą władzę oraz styl jej pełnienia budzą na przemian śmiech i grozę. Szkoda!
• Czy ten układ przetrwa do wyborów?
– Mam nadzieję, że nie .

Zdzisław Podkański


Urodził się w 1949 r. w Guzówce, w gminie Wysokie, w rodzinie chłopskiej, z bogatymi tradycjami ludowymi. Po ukończeniu historii na UMCS (1972) podjął pracę w Towarzystwie Wiedzy Powszechnej, później w ZMW i ZSL. Najdłużej, przez 9 lat, był dyrektorem Zarządu Głównego Stowarzyszenia Twórców Ludowych, a następnie wiceministrem i ministrem kultury i sztuki (1996-97). W 1993 r. wybrany posłem na Sejm RP, funkcję tę pełnił do czerwca br. kiedy otrzymał mandat deputowanego do Parlamentu Europejskiego. Prezes Zarządu Wojewódzkiego PSL w Lublinie, wiceprezes Naczelnego Komitetu Wykonawczego PSL.
Żona Danuta pracuje w Zakładach Farmaceutycznych Polfa. Syn Krzysztof jest kierownikiem kontroli w Agencji Restrukturyzacji i Modernizacji Rolnictwa. Córka Katarzyna pracuje w Urzędzie Miasta Lublina. Dwoje wnuków. Hobby: konie, pszczoły, kolekcjonowanie sztuki ludowej.

Pozostałe informacje

Obchody Narodowego Święta Niepodległości w Chełmie rozpoczną się o godzinie 9:00 mszą świętą w Bazylice pw. Narodzenia NMP
Chełm

Hymn, defilada, bieg i koncert – Chełm w biało-czerwonych barwach

Msza w bazylice, uroczystości na Placu Łuczkowskiego, bieg uliczny i wieczorny koncert – tak Chełm uczci Narodowe Święto Niepodległości. 11 listopada miasto po raz kolejny pokaże, że pamięć o wolności to coś więcej niż tradycja.

Az-Bud Komarówka Podlaska zainkasował w weekend komplet punktów

Pogrom w Komarówce Podlaskiej, ważna wygrana Unii Żabików. Grała bialska klasa okręgowa

Unia Żabików wygrała mecz za „dziewięć” punktów. Victoria Parczew rozbiła ŁKS Łazy. Rezerwy Podlasia Biała Podlaska rozgromiły Kujawiaka Stanin 9:1, a Az-Bud Komarówka Podlaska, Red Sielczyk 8:2

Szymon Zawisza z Wierzchoniowa to aktualny Mistrz Polski cross country w klasie 85 ccm i jeden z najbardziej utalentowanych motocyklistów offroadowych w swojej katogorii wiekowej
Magazyn

Motocykle kocha od dziecka. Zdobył tytuł Mistrza Polski

Szymon Zawisza, czternastolatek z Wierzchoniowa w powiecie puławskim na motocyklach jeździ od trzeciego roku życia. Pasję zaszczepił w nim ojciec Michał, który o enduro, czy wyścigach cross country może rozmawiać godzinami. Plan na przyszły rok? Nowy motocykl i debiut w wyższej klasie.

Astra Leśniowice dopisała do swojego dorobku kolejne trzy punkty

Astra Leśniowice mistrzem jesieni w chełmskiej klasie okręgowej

W ostatniej kolejce rundy jesiennej komplet punktów zainkasowały: Unia Rejowiec, Astra Leśniowice, GKS Łopiennik, Chełmianka II Chełm i Kłos Gmina Chełm

Zapalił się drewniany dom. Strażacy znaleźli ciało staruszki
na sygnale

Zapalił się drewniany dom. Strażacy znaleźli ciało staruszki

Dzisiaj rano w gminie Rokitno w powiecie bialskim doszło do pożaru parterowego, drewnianego domu. Życia 93-latki nie udało się uratować.

Wiemy kiedy Motor Lublin zmierzy się w zaległym meczu z Jagiellonią Białystok

Wiemy kiedy Motor Lublin zmierzy się w zaległym meczu z Jagiellonią Białystok

W poniedziałek Departament Logistyki Rozgrywek wyznaczył terminy trzech zaległych spotkań PKO Bank Polski Ekstraklasy

Czy Chełm znajdzie złoty środek między porządkiem a przedsiębiorczością? Konsultacje w sprawie zmian w uchwale krajobrazowej potrwają od 3 listopada do 4 grudnia
Chełm

Chełm wchodzi w drugie rozdanie „wojny z banerozą”. Czy estetyka miasta da się pogodzić z biznesem?

Po dwóch latach obowiązywania uchwały krajobrazowej, która uporządkowała miejską przestrzeń i usunęła z niej reklamowy chaos, Chełm staje przed nowym wyzwaniem. Miasto przygotowuje się do nowelizacji przepisów, które dla jednych są symbolem estetycznej rewolucji, a dla innych – biurokratyczną barierą utrudniającą prowadzenie działalności gospodarczej.

W czwartoligowych derbach Lublina rezerwy Motoru Lublin ograły Lubliniankę
galeria

IV Liga: Rezerwy Motoru wygrywają derby z Lublinianką [ZDJĘCIA]

Czwartoligowe derby Lublina dla rezerw Motoru. Zespół dowodzony przez trenera Kamila Witkowskiego długo przegrywał przy Al. Zygmuntowskich z Lublinianką, ale w końcówce spotkania przechylił szalę zwycięstwa na swoją korzyść

Piłkarze Powiślaka Końskowola rozegrali bardzo dobry mecz

Powiślak Końskowola na remis z Cisowianką Drzewce. Potworny ścisk w czubie tabeli lubelskiej klasy okręgowej

Powiślak Końskowola podzielił się punktami z KS Cisowianka Drzewce w hicie rundy jesiennej

Daniel Rusek (Górnik Łęczna): Pokazaliśmy dwa oblicza w Opolu

Daniel Rusek (Górnik Łęczna): Pokazaliśmy dwa oblicza w Opolu

Górnik Łęczna w pierwszej połowie meczu w Opolu przeciwko Odrze zaprezentował się bardzo korzystnie. Niestety, po przerwie w grze zielono-czarnych coś się zacięło i ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją korzyść przechylili gospodarze. Jak niedzielne spotkanie podsumowali obaj trenerzy?

GKS Górnik Łęczna rzutem na taśmę pokonał Pogoń Dekpol Tczew

GKS Górnik Łęczna rzutem na taśmę pokonał Pogoń Dekpol Tczew

GKS Górnik Łęczna zakończył rundę jesienną na drugiej pozycji. To duży sukces podopiecznych Artura Bożyka

Dwa dni, dwa filmy i spotkania z gwiazdami. Alchemia kina w Stylowym
24 listopada 2025, 18:30

Dwa dni, dwa filmy i spotkania z gwiazdami. Alchemia kina w Stylowym

Zbliża się 13. Przegląd Filmowy Alchemia Kina. W Centrum Kultury Filmowej „Stylowy” w Zamościu zostaną pokazane dwa ciekawe filmy, a po każdej z projekcji zaplanowano spotkania z twórcami. Przyjadą aktorzy: Karolina Gruszka, Jan Englert i Beata Ścibakówna.

Projektują nowe kąpielisko w regionie. Tak może wyglądać (wizualizacje)
galeria

Projektują nowe kąpielisko w regionie. Tak może wyglądać (wizualizacje)

To dopiero wstępna koncepcja projektowa. Ostateczna będzie gotowa za kilka miesięcy. A jeśli znajdą się pieniądze na realizację planów, to w Lubelskiem przybędzie nowe kąpielisko. Burmistrz miasta obiecał je w kampanii wyborczej.

Do wypadku doszło dzisiaj wieczorem

Poważny wypadek na DK 17. Sześć osób trafiło do szpitala

Sześć osób trafiło do szpitali po wypadku, który wydarzył się dzisiaj (9 listopada) wieczorem na drodze krajowej nr 17 w Suminie. Trasa między Zamościem a Tomaszowem jest zablokowana.

Łukasz Kowalski zapewnia, że przeciwko inwestycji nic nie ma i rozumie, że musi się ona wiązać z utrudnieniami, ale uważa, że drogowcy powinni bardziej angażować się w to, co mają do zrobienia
galeria

Narzekają na drogowców na krajówce. „Jak rozgrzebaliście, to róbcie”

Gładka jezdnia, nowe chodniki i ścieżki rowerowe na pewno ułatwią mieszkańcom życie. Ale póki co drogowa inwestycje je utrudnia. Część mieszkańców domów położonych przy krajowej 74 w Szopinku pod Zamościem skarży się, że drogowcy pracują jak muchy w smole.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium