Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

26 października 2007 r.
13:16
Edytuj ten wpis

Hurra! Mam mamę!

Nieuleczalnie chory maluch żeby żyć, potrzebuje drogich leków, opieki i miłości. Matka, Białorusinka, porzuciła go tuż po narodzinach.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
Ale w końcu szczęście się do niego uśmiechnęło - po półrocznym pobycie w szpitalu znalazł rodzinę w Gdyni

- Jechałam całą noc, żeby w końcu przytulić moją kruszynkę. Pokochałam Jasia od pierwszego wejrzenia - mówiła w poniedziałek ze łzami w oczach pani Aleksandra z Gdyni nie wypuszczając z ramion synka. Kobieta decyzją sądu stała się dla Jasia rodziną zastępczą.
Pani Aleksandra miała zabrać go do domu już tydzień temu. Niestety, Jasio nabawił się infekcji i trafił do dziecięcego szpitala w Lublinie. W poniedziałek nowa mama odwiedziła go wraz z przyszłą mamą chrzestną. Miała go zabrać samochodem, ale lekarze zadecydowali, że mały pojedzie karetką. - Obie popłakałyśmy się ze wzruszenia - nie kryła szczęścia pani Ola. - A co najważniejsze, mogę się starać o adopcję, bo biologiczna matka Jasia zrzekła się do niego praw. I będzie już zawsze mój.
Kto pokocha Jasia
Jasio urodził się w kwietniu w lubelskim szpitalu na Lubartowskiej. Tam okazało się, że cierpi na ciężką, nieuleczalną chorobę genetyczną, mukowiscydozę. Miał braciszka, który również chorował na mukowiscydozę i zmarł. Matka, Białorusinka porzuciła ich tuż po narodzinach.
Z DSK Jasio trafił do szpitala w Poniatowej. Żaden inny szpital nie zgodził się go przyjąć. Nie chciały go również domy dziecka, bo nie wiedziały, jak opiekować się chorym dzieckiem. Mały codziennie musi przyjmować leki, co kilka godzin musi mieć robioną inhalację i odciągany śluz. Inaczej mógłby się udusić.
- Jest śliczny i kochany, ale każda bakteria może być dla niego śmiertelna - przytulała małego Ryszarda Bartnik, wolontariuszka z DSK, gdzie tuż po narodzinach trafił malec. Pani Rysia - dla przyjaciół Róża - opiekowała się Jasiem, szukała dla niego pomocy i co najmniej raz w tygodniu zawoziła mu do Poniatowej pieluchy czy mleko. - Szukamy rodziny zastępczej, bo to dla niego jedyna szansa. Potrzebuje ogromnej miłości.
Ruszyła pomoc
Jasiowi pomagała krakowska Fundacja Pomocy Rodzinom i Chorym na Mukowiscydozę "MATIO”. Założyła dla niego subkonto, na które m.in. po naszych apelach, wpływały pieniądze. Potrzebne były na leki i pokarm. Jedna paczka specjalnego mleka kosztuje 15 zł. Nasi Czytelnicy również nie zawiedli. Chłopiec dostał od nich pieluszki, mleko, ubranka i zabawki.
W sierpniu do Miejskiego Ośrodka Pomocy Rodzinie w Lublinie zgłosiła się rodzina z Chorzowa oraz pani Aleksandra z Gdyni. Zaoferowali, że zostaną dla niego rodziną zastępczą. Zgłosił się również Rodzinny Dom Dziecka w Szaflarach, prowadzony przez siostry zakonne oraz małżeństwo z Koszalina. Ci ostatni musieli jednak zrezygnować, bo również mają dziecko chore na mukowiscydozę i istniało ryzyko, że dzieci się nawzajem pozarażają.
- Najlepsza byłaby rodzina zastępcza - przekonywała wtedy Anna Hałasa, kierownik sekcji ds. rodzin zastępczych MOPR. - Ale nawet gdyby Jasio trafił do zakonnic to i tak nadal będziemy szukać dla niego rodziny zastępczej. Dom Dziecka to tylko dobra alternatywa dla szpitala.
Rodzina z Bielska-Białej
Jasio jednak nie trafił do zakonnic. We wrześniu zgłosiło się małżeństwo z Bielska-Białej. - Ta rodzina jest gotowa zaopiekować się chłopcem. W ostatnich dniach przeszła dodatkowe przeszkolenie w krakowskiej Fundacji "MATIO” pod kątem zajmowania się chorym maluchem - cieszyła się Anna Hałasa z sekcji ds. rodzin zastępczych. - Teraz czekamy na oficjalny wniosek od rodziny z kompletem dokumentów. Wtedy MOPR skieruje go do sądu. Małżeństwo z Bielska-Białej jest profesjonalną rodziną zastępczą. Nie tylko ma swoje potomstwo, ale ma na wychowaniu również inne dzieci.
Tymczasem małym Jasiem opiekowały się pielęgniarki ze szpitala w Poniatowej. - Specjalnie zwiększyliśmy obsadę pielęgniarską na tym oddziale. Zostanie u nas dopóki nie znajdzie się dla niego dom - zapewniał Karol Stpiczyński, dyrektor szpitala w Opolu Lubelskim (z oddziałem w Poniatowej).
- Jaś jest w dobrej formie, rośnie, rozwija się pięknie - zachwycała się pani Róża. - Ciągle napływają do mnie paczki dla niego z całego świata: ubranka, pieluchy, środki kosmetyczne i mleko. Brak mi słów, aby wyrazić moją wdzięczność ludziom wielkiego serca. Za ogromne wsparcie w szukaniu rodziny dla małego dziękuję również księdzu Mieczysławowi Puzewiczowi.
Zagrożony chorobą sierocą
Jednak nie tylko małżeństwo z Bielska-Białej złożyło odpowiedni wniosek do lubelskiego sądu. Zrobiła to również pani Aleksandra z Gdyni. Ich wnioski pięć tygodni leżały w sądzie. A Jasio nadal przebywał w szpitalu.
- Chciałabym, żeby sąd już wydał jakąś decyzję. Codziennie czekam na dobre wieści. Wtedy każda z tych rodzin od razu mogłaby dziecko zabrać - niecierpliwiła się Anna Hałasa z MOPR. - Jeśli Jasio zostanie dłużej w szpitalu, może mu grozić choroba sieroca, w końcu jest w szpitalu już ponad pół roku.
- O dziecko starają się dwie rodziny, a my nie możemy przerzucać dziecka z jednego miejsca do drugiego. Trzeba było uzupełnić oba wnioski o wywiady kuratorskie, które zleciliśmy w ekspresowym tempie. Te formalności nas blokują - tłumaczyła Wiesława Stelmaszczuk-Taracha, przewodnicząca V Wydziału Rodzinnego i Nieletnich w lubelskim Sądzie Rejonowym. - Musimy dokładnie rozpatrzyć oba wnioski. Dopiero wtedy będziemy mogli zdecydować, w której rodzinie dziecku będzie lepiej. Dołożymy wszelkich starań, żeby chłopiec jak najszybciej znalazł dom - zapewnia Stelmaszczuk-Taracha. Kilka dni później sąd podjął decyzję.
Pokochała Jasia od pierwszego wejrzenia
Chłopiec pojedzie do nowej rodziny do Gdyni. Taką decyzję podjął sąd w ubiegły wtorek. - Jestem taka szczęśliwa, że Jasio będzie miał prawdziwy dom. Jego nowa mama z Gdyni wykrzyczała mi swą radość przez telefon. Przyjedzie po małego w piątek - nie kryła wzruszenia Ryszarda Bartnik, wolontariuszka, która pomagała opiekować się chłopcem. - Modliłam się do Jana Pawła II, by mały dostał w końcu kochającą rodzinę i w rocznicę pontyfikatu sąd podjął decyzję (16 października).
Ale, niestety, była i zła wiadomość. Jasio złapał infekcję i trafił do Dziecięcego Szpitala Klinicznego w Lublinie. - Zbyt długo przebywał w szpitalu, ale mam nadzieję, że to nic groźnego - wytłumaczyła Anna Hałasa.
W środę chłopczyk został przewieziony karetką z DSK do szpitala w Gdańsku. Stamtąd po zakończeniu leczenia trafi do nowego domu. - Wszystko mam dla niego przygotowane. Pokój, ubranka, wózek, łóżeczko. Będziemy chodzić na spacery nad morze - cieszy się pani Ola. - Już się nie mogę doczekać chwili, w której będziemy razem.

Pozostałe informacje

Problemy dyrektorki wiejskiej podstawówki. Zasiądzie na ławie oskarżonych

Problemy dyrektorki wiejskiej podstawówki. Zasiądzie na ławie oskarżonych

Gdy przedstawiano jej zarzuty, odmówiła składania wyjaśnień. Ale przed sądem coś powiedzieć będzie musiała, bo Prokuratura Rejonowa w Hrubieszowie oskarżyła dyrektorkę Szkoły Podstawowej w Trzeszczanach o przekroczenie uprawnień. Grozi za to do 3 lat więzienia.

Eksplozja nowych brzmień na żywo!
9 maja 2025, 19:00

Eksplozja nowych brzmień na żywo!

Już w najbliższy piątek (9 maja) na scenie lubelskiego klubu TrzyMaj, pojawi się zespół Twoosty Mayonez – uważany jedno z najciekawszych zjawisk na polskiej scenie jazzowej.

Tej amunicji w Polsce nie wytwarza nikt inny. Zwiększą produkcję i zatrudnienie w Lubelskiem

Tej amunicji w Polsce nie wytwarza nikt inny. Zwiększą produkcję i zatrudnienie w Lubelskiem

Nawet 150 tysięcy sztuk pocisków rocznie zamierza produkować Mesko. Pierwsze sztuki amunicji już zeszły z linii produkcyjnych w Kraśniku. Firma się rozbudowuje i będzie poszukiwać nowych pracowników.

PGE Start Lublin w ostatnim meczu fazy zasadniczej zagra z liderem rozgrywek

PGE Start Lublin w ostatnim meczu fazy zasadniczej zagra z liderem rozgrywek

PGE Start Lublin zakończy sezon zasadniczy środowym meczem z Anwilem Włocławek

A2 na odcinku Swory-Biała Podlaska

Pierwsza taka decyzja GDDKiA. Budowa nowego odcinka A2 tylko dla wybranych państw

Jest przetarg na budowę autostrady A2 od węzła Biała Podlaska w kierunku wschodnim. GDDKiA zdecydowała się na wykluczenie z udziału w tym postępowaniu wykonawców z tzw. państw trzecich. To pierwsza taka decyzja inwestora.

zdjęcie ilustracyjne
galeria

Matura 2025. Co można wnieść na egzamin z matematyki?

W poniedziałek ruszyły matury. Dziś obowiązkowy egzamin z matematyki na poziomie podstawowym.

Zamojski Szpital Niepubliczny ma z KPO do wydania ponad 9 mln zł na unowocześnienie ZOL

Za pieniądze z KPO. Więcej łóżek dla ciężko chorych pacjentów

Tuż przed majówką podpisana została umowa na modernizację zakładu opiekuńczo-leczniczego w Zamojskim Szpitalu Niepublicznym. Inwestycję finansowaną dzięki pieniądzom z Krajowego Planu Odbudowy zrealizuje miejscowa firma.

W drugim meczu finału PLS 1. Ligi ChKS Chełm pokonał KKS Mickiewicza Kluczbork 3:0

ChKS Chełm po raz drugi lepszy od KKS Mickiewicza Kluczbork

W drugim meczu finału PLS 1. Ligi ChKS Chełm pokonał na wyjeździe KKS Mickiewicza Kluczbork 3:0. Do wygrania finałowej rywalizacji chełmianom brakuje już tylko jednego zwycięstwa

Julia Ostrowska zaliczyła dobry mecz

Dwie piłkarki Górnika Łęczna zagrały na Wyspach Owczych

Właśnie na dalekich Wyspach Owczych odbywają się mistrzostw Europy U-17. W kadrze powołanej przez Paulinę Kawalec znajdują się dwie zawodniczki na co dzień w Górniku Łęczna – Julia Ostrowska oraz dowołana w ostatniej chwili Wiktoria Skrzypczak.

Niezwykły koncert w Domu Kultury LSM – koncert dla „Szeli”
15 maja 2025, 19:00

Niezwykły koncert w Domu Kultury LSM – koncert dla „Szeli”

Jerzy "Szela" Stankiewicz był cenionym muzykiem, charyzmatycznym wokalistą i popularyzatorem bluesa, szczególnie aktywnym na lubelskiej scenie muzycznej. Zmarł zaledwie kilka dni po swoich 60. urodzinach, które świętował koncertem z zespołem Teksasy. Przyjaciele pamiętają o swoim kolędzie, dlatego 15 maja w DK LSM odbędzie się specjalny koncert – Tribute to Szela.

Matematyka - królowa nauk. Sprawdź w naszym quizie, czy zdałbyś egzamin

Matematyka - królowa nauk. Sprawdź w naszym quizie, czy zdałbyś egzamin

Już we wtorek uczniowie z całej Polski zmierzą się na egzaminie maturalnym z królową nauk - matematyką. A ty, pamiętasz jeszcze wzór na deltę? Sprawdź się w naszym quizie!

Punk rock z Lubelszczyzny
9 maja 2025, 19:00

Punk rock z Lubelszczyzny

Rzadko mamy okazję posłuchać na żywo punk rockowych składów pochodzących z Lubelszczyzny. Najbliższa ku temu okazja będzie w piątek (9 maja) maja, kiedy to w lubelskiej Fabryce Kultury Zgrzyt wystąpią: Patologia, Destruktor, Bliss oraz Dzieci z Mąki.

Kto zrobi najładniejsze zdjęcia z rzepakiem? SW-4 podjęły wyzwanie
z lotu ptaka
galeria

Kto zrobi najładniejsze zdjęcia z rzepakiem? SW-4 podjęły wyzwanie

Dzisiaj nad powiatem ryckim i puławskim latały trzy śmigłowce SW-4 "Puszczyk" z 4 Skrzydła Lotnictwa Szkolnego w Dęblinie. Ich załogi wykonały kilka zdjęć malowniczego, wiosennego krajobrazu.

Adam Kuś może być zadowolony z występu na Bałkanach

Adam Kuś najlepszym góralem wyścigu Belgrad – Banjaluka

Ostatnie dni były bardzo pracowite dla zawodników Monogo Lubelskie Perła Polski. W końcówce kwietnia nasz zespół wystartował w prestiżowym wyścigu Belgrad – Banjaluka. I chociaż w klasyfikacji generalnej próżno szukać zawodników Monogo na czołowych pozycjach, to jednak ten start można zaliczyć do udanych.

Marita Alban Juarez Quartet – odkryj peruwiańskie rytmy na koncercie w Klubie Muzycznym CSK
Koncert
8 maja 2025, 19:00

Marita Alban Juarez Quartet – odkryj peruwiańskie rytmy na koncercie w Klubie Muzycznym CSK

Jeszcze nie opadł kurz po sobotnim – jubileuszowym – koncercie Piotra Wojtasika, a już 8 maja w Klubie Muzycznym CSK odbędzie się kolejne muzyczne wydarzenie, obok którego nie można przejść obojętnie. Tego dnia wystąpi Marita Alban Juarez Quartet, w składzie którego występują najlepsi obecni polscy jazzmani młodego pokolenia jak np. Dominik Wania czy Andrzej Święs.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium