Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

29 lipca 2011 r.
15:15
Edytuj ten wpis

Koniec świata: Czy w Ziemię uderzy planetoida?

0 14 A A
 (Archiwum)
(Archiwum)

ROZMOWA z profesorem Januszem Gilem, astrofizykiem, dyrektorem Instytutu Astronomii Uniwersytetu Zielonogórskiego.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować
• Zacznijmy od śmierci gwiazdy, która wybuchła miliony lat temu, a wy w piątek oglądaliście ją w swoim obserwatorium.

– To supernowa, która wybuchła w odległej galaktyce M51 leżącej 28 mln lat świetlnych od nas.

• Czy to znaczy, że światło, jakie powstało podczas jej wybuchu biegło do Ziemi aż 28 mln lat?

– Nie może być inaczej. Odległość tej galaktyki od naszej to jedynka i 20 zer kilometrów. Światło supernowej musi biec do Ziemi 28 mln lat. Dla porównania: Słońce jest tylko 8 minut świetlnych od nas.

• Czyli wschód Słońca też widzimy z pewnym opóźnieniem?

– Tak naprawdę wstaje ono 8 minut wcześniej, zanim dostrzeżemy jego pierwsze promienie. To samo dotyczy zachodu Słońca. Nie ma go już nad horyzontem, a my jeszcze je widzimy.

• Kiedy pojawiła się ta supernowa?

– Odkryta została miesiąc temu, 28 czerwca. Wcześniej w tym miejscu na niebie były tylko gwiazdy Drogi Mlecznej na tle galaktyki M51. Aż tu nagle coś rozbłyska i świeci tak jasno, jak nasze gwiazdy. Czyli ma ogromną energię. Taka wydziela się właśnie podczas wybuchu supernowej.
• Kto pierwszy ją zauważył?

– Na całym świecie teleskopy, głównie tak małe jak nasz, nieustannie przeszukują niebo w poszukiwaniu supernowych, które są odkrywane często, z uwagi na ogromną liczbę galaktyk. Zwykle jest kilku odkrywców, którzy w czasie, gdy supernowa wybuchła obserwowali akurat tę galaktykę. Natychmiast wysyłają telegram astronomiczny do specjalnej instytucji. Można tylko powiedzieć, czyj nadszedł pierwszy.

• Wystarczy monitorować niebo i czekać?

– Gdyby można było obserwować jednocześnie cale niebo, to by się tylko czekało. Ale trzeba zmieniać co jakiś czas kierunek obserwacji. I mieć szczęście. Można zejść z kierunku galaktyki, w której pół godziny później wybuchła supernowa. Pech.

• Po co obserwujecie tę supernową?

– Nie dla estetycznych doznań, choć to jest bardzo piękne. Dzięki tym obserwacjom można badać fizykę wnętrza supernowej. Co noc monitorujemy jej jasność. Na początku wybuchu, jakieś 35 dni temu, gwałtownie ona rosła. Osiągnęła maksimum i już zaczyna się rozpływać. Za kilkadziesiąt dni przestanie być widoczna. Zwykle obserwację prowadzi co najmniej 10-20 grup astronomicznych na świecie. Wyniki się dodaje, co podnosi jakość obserwacji.

• Dlaczego gwiazdy umierają?

– Gwiazda, tak jak nasze Słońce, świeci tylko dlatego, że w jej wnętrzu płonie gigantyczny kontrolowany stos jądrowy, który dostarcza energii. Ale jak wyczerpie się całe paliwo jądrowe, to tempo reakcji maleje, potem całkiem ustaje. A ta reakcja jest jedynym powodem, dla którego gwiazda trzyma się w kupie. To ona produkuje temperaturę i ciśnienie. Grawitacja, która ściska gwiazdę jest równoważona, tak jak w nadmuchanym balonie, przez ciśnienie promieniowania powstałego w wyniku reakcji termojądrowej. Jak nie ma tej reakcji, a pozostaje grawitacja, to zaczyna gwałtownie ściskać gwiazdę. Ciśnienie w niej dramatycznie rośnie. W pewnym momencie dochodzi do drugiego zapłonu jądrowego resztkowych substancji, ale to dzieje się już tak gwałtownie, że gwiazda wybucha i rozrzuca zewnętrzne powłoki w kosmos.
• Teraz w imieniu zwolenników teorii o końcu świata powinnam zapytać, czy to samo może się stać z naszym Słońcem?

– Nie, bo jest ono zbyt mało masywne. Skończy dużo łagodniej. Wprawdzie to wszystko, co wcześniej powiedziałem, wydarzy się, ale w dużo spokojniejszy sposób. Nie grozi nam wybuch Słońca jako supernowej, który byłby dla nas rzeczywiście zabójczy.

• A co się będzie działo na Ziemi, jak nasze Słońce zacznie powoli stygnąć?

– Tego też nie przetrzymamy, ponieważ alternatywą dla Słońca jest faza Czerwonego Olbrzyma. Słońce najpierw spuchnie do takiej wielkości, że pochłonie Ziemię, Marsa, sięgając aż do orbity Jowisza. To oznacza, że wszystkie planety zostaną wypalone. A reszta odpłynie w kosmos.

• Można przewidzieć, kiedy coś takiego może się stać?

– Wiemy to dokładnie. Za ok. 5 mld lat. To prawie tyle lat, ile upłynęło od powstania Słońca. Jesteśmy mniej więcej w połowie drogi.

• Chyba że w Ziemię uderzy planetoida. Jedna taka o rozmiarach około 400 metrów ma w listopadzie przelecieć "o włos” od Ziemi.

– Ona nic nam nie może zrobić. Takie małe planetoidy najczęściej nie wchodzą na kurs kolizyjny. Nie są w stanie dolecieć do Ziemi. Spalają się efektownym fajerwerkiem w górnych warstwach atmosfery. To musiałoby być coś znacznie większego, coś wielkości Mont Everestu. 65 mln lat temu planetoida wielkości 10 km wybiła wszystko na Ziemi, w tym dinozaury. A jeśli o ten "włos” chodzi… Ta planetoida przeleci rzeczywiście bardzo blisko, ale jak na skalę astronomiczną. Bo wszystko, co przeleci między Księżycem a Ziemią już jest blisko.

• Lubimy być straszeni, skoro chodzimy na katastroficzne filmy o tym, że pędzi w naszym kierunku ogromna planetoida. Pan też ogląda takie filmy?

– Poszedłem na pierwszy. Tam załoga ziemskich śmiałków pojechała na planetoidę, nawierciła ją, odpaliła ładunki, żeby zmienić jej trasę lotu i uratować Ziemię. Dla fachowców ten film był naiwny, ale nie o to chodziło. Był on ważny, bo uświadomił, głównie decydentom przyznającym fundusze na naukę, że takie niebezpieczeństwo istnieje, że trzeba na Ziemi pobudować obserwatoria, by obserwować Wszechświat i monitorować, czy nadchodzące obiekty nie mają przypadkiem kolizyjnej trajektorii. Ta kolizja, jaka wydarzyła się 65 mln lat temu, powinna występować statystycznie raz na 50 mln lat. Mamy już 65 mln, więc trzeba być na to przygotowanym.

• A jesteśmy?

– Jesteśmy. Od czasu tego filmu masę pieniędzy poszło na wybudowanie systemu monitorowania bliskiego nieba pod kątem kolizyjnych parokilometrowych obiektów. Jeśli taki się pojawi, to odpowiednio wcześniej go zobaczymy i będziemy wiedzieć, co z nim zrobić, żeby go sprowadzić z kolizyjnej trajektorii.

• Przesuniemy go?!

– Wystarczy go minimalnie przesunąć, jak jest w dużej odległości od Ziemi. To już jest możliwe nie tylko teoretycznie. Końca świata z powodu planetoidy nie będzie. Powodem będzie ciągłe rozszerzania się Wszechświata. Gęstość materii w nim maleje i prawdopodobieństwo powstawania nowych gwiazd jest coraz mniejsze. W pewnym momencie przestaną się rodzić. Wszechświat będzie się tylko rozszerzał, stygnął i w końcu zaniknie. Ale to dopiero za jakieś 100 mld lat, albo i więcej. Ziemia zginie znacznie wcześniej, gdy Słońce wejdzie w fazę Czerwonego Olbrzyma. Za jakieś 5 mld lat.

Pozostałe informacje

Obecnie w Lublinie Ruch zlikwidował wszystkie swoje kioski. W przeszłości takich punktów było łącznie 12.
MAGAZYN

Kioski Ruchu: to już koniec

Kiedyś były praktycznie na każdej ulicy, na każdym osiedlu. Dzisiaj w Lublinie nie ma już ani jednego.

Znęcał się nad rodzicami i groził im nożem. To nie pierwsza taka sytuacja

Znęcał się nad rodzicami i groził im nożem. To nie pierwsza taka sytuacja

Wyzywał, poniżał, popychał, nie pozwalał spać – schorowani rodzice 34-letniego mężczyzny nie mieli łatwego życia. O losie ich syna zdecyduje teraz sąd.

Camilla Herrem

ME piłkarek ręcznych: Norwegia i Dania zagrają w finale

Za nami pierwsze kluczowe rozstrzygnięcia trwających od 28 listopada mistrzostw Europy w piłce ręcznej kobiet. W piątkowych półfinałach rozegranych w Wiedniu triumfowały reprezentacje Norwegii i Danii, które w niedzielę zagrają o złoty medal. O najniższe stopień podium powalczą Francuzki i Węgierki.

Ptasia grypa zaczyna nowy sezon. Czy jest się czego obawiać?
ROZMOWA Z EKSPERTEM

Ptasia grypa zaczyna nowy sezon. Czy jest się czego obawiać?

Co roku zabija w Polsce miliony ptaków hodowlanych uderzając w rodzimy przemysł drobiarski. O ile zeszły sezon był pod względem spokojny, ten zaczął się o wiele gorzej. Na Lubelszczyźnie mamy już cztery ogniska: trzy w powiecie lubartowskim i jedno w ryckim. O tym skąd się wziął wirus H5N1, gdzie występuje najczęściej i czy może być groźny dla ludzi, rozmawiamy z prof. KrzysztofemŚmietanką z Państwowego Instytutu Weterynaryjnego w Puławach.

Mikołajki w Helium
foto
galeria

Mikołajki w Helium

Jeśli chcecie zobaczyć, jak się bawiliście na ostatniej imprezie w Helium Club, to zapraszamy do naszej fotogalerii. Tym razem fotki z cotygodniowego Ladies Night w Mikołajkowym wydaniu. Tak się bawi Lublin!

Zgubił narkotyki w sklepie. Wszystko nagrały kamery

Zgubił narkotyki w sklepie. Wszystko nagrały kamery

Do nietypowej sytuacji doszło w jednym ze sklepów spożywczych na terenie Świdnika. 20-latkowi wypadł woreczek strunowy, który szybko trafił wraz z właścicielem w ręce policji.

Wyprzedzanie zakończone tragedią. Nie żyje 39-latka

Wyprzedzanie zakończone tragedią. Nie żyje 39-latka

Kobieta próbowała wyprzedzić kilka samochodów na raz, ale jej jazda zakończyła się kraksą na drzewie. Razem z nią podróżowało dziecko.

Siała baba mak, nie wiedziała jak… więc zrobiła struclę makową!
DZIENNIK ZE SMAKIEM
film

Siała baba mak, nie wiedziała jak… więc zrobiła struclę makową!

Gdy zakwas na barszcz gotowy, a śledzie się marynują, warto pomyśleć o czymś słodkim na świąteczny stół.

The Analogs w Zgrzycie
koncert
14 grudnia 2024, 19:00

The Analogs w Zgrzycie

Dziś w Fabryce Kultury Zgrzyt będzie głośno i skocznie ponieważ wystąpi jeden z najbardziej znanych polskich zespołów street punkowych – The Analogs, którego koncerty są bardzo żywiołowe. Jako support zaprezentuje się Offensywa.

Jutro zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?
ZMIANY

Jutro zrobimy zakupy. A jak będzie w następnym roku?

Przed nami dwie niedziele handlowe. W następnym roku może być ich więcej, ale wszystko zależy od decyzji prezydenta.

Szarpał i groził lubelskiej europosłance. Adam H. usłyszał wyrok

Szarpał i groził lubelskiej europosłance. Adam H. usłyszał wyrok

Adam H. szarpał i groził europosłance Marcie Wcisło (KO) na miejskim targowisku w Opolu Lubelskim. 56-latek właśnie usłyszał wyrok.

Trwa zbiórka dla pogorzelców z Idalina. Gmina ogłosiła żałobę
PO POŻARZE

Trwa zbiórka dla pogorzelców z Idalina. Gmina ogłosiła żałobę

Zaledwie w kilka godzin internauci uzbierali ponad 180 tys. zł, a kwota cały czas rośnie. Ocalałym pomagają m.in. sąsiedzi i władze gminy

91 mln 256 tys. 729 zł trafione w Eurojackpot

91 mln 256 tys. 729 zł trafione w Eurojackpot

Ktoś w Polsce trafił główną nagrodę w loterii Eurojackpot. Rozbił bank, zgarniając ponad 91 mln zł. 13 grudnia okazał się dla niego szczęśliwy.

Mikołajki z Trzydziestką
foto
galeria

Mikołajki z Trzydziestką

W Klubie 30 obchodzono Mikołajki. Wszyscy bawili się wyśmienicie. Impreza na całego. Na parkiecie był ogień. Nie zabrakło największych hitów ostatnich lat oraz wspólnych fotek. Tak się bawi Lublin!

Pogoń Łaszczówka po rundzie jesiennej zajmuje siódme miejsce w zamojskiej klasie okręgowej

Pogoń 96 Łaszczówka liczy na udaną rundę wiosenną w zamojskiej klasie okregowej

W ostatnich latach Pogoń 96 Łaszczówka nadawała ton rozgrywkom najciekawszej ligi świata i kończyła je w ścisłej czołówce. Jednak po rundzie jesiennej obecnego sezonu ekipa trenera Jerzego Bojko zajmuje dopiero siódme miejsce w stawce. W Łaszczówce wierzą jednak, że wiosną będzie zdecydowanie lepiej

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium