Kto jest winien?
– Sytuacja jest skomplikowana i złożona, trudno jest jednoznacznie wskazać winnego. Na pewno błąd popełnił marszałek Kuchciński wykluczając posła Szczerbę. Jego kolejne działania też były błędne – mówi dr Wojciech Maguś, politolog z UMCS. – Przerwanie obrad mogło być zrozumiałe, ale sposób głosowania pozostawiał wiele do życzenia. Problemy ze wskazaniem sekretarzy, protokołami, czy zamieszanie z upublicznieniem nagrań z monitoringu: to świadczy o tym, że partia rządząca pogubiła się w tej rozgrywce.
– Reakcja marszałka była nieadekwatna – mówi o wykluczeniu posła Szczerby dr Agnieszka Łukasik-Turecka, ekspert ds. marketingu politycznego z KUL. – Jest cały wachlarz kar, jakie można stosować wobec posłów, którzy zachowują się nie tak jak powinni. A marszałek wybrał niewłaściwą, która nakręciła dalszą spiralę. Niezbyt dobrym argumentem są tłumaczenia PiS, że to był jedynie pretekst i że opozycja i tak chciała zakłócić prace nad budżetem. Politycy partii rządzącej nie są w polityce od wczoraj i nawet jeśli tak było, to nie powinni dać się sprowokować.