Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Magazyn

2 marca 2018 r.
13:21

Nie byli aniołami, nie byli diabłami. P. Zychowicz o Żołnierzach Wyklętych

Jeżeli domagamy się szacunku dla naszego własnego cierpienia i naszych własnych ofiar, musimy okazywać szacunek cierpieniom innych. Nie godzę się na to, aby w imię „pięknej legendy” cenzurować dzieje ojczyste. Usuwać z nich to, co niewygodne. Z trudną prawdą musimy się zmierzyć, a nie usuwać ją z historii przy pomocy jakiejś patriotycznej gumki myszki - o książce „Skazy na pancerzach. Czarne karty epopei Żołnierzy Wyklętych” rozmawiamy z jej autorem, Piotrem Zychowiczem.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

• Pana książka „Skazy na pancerzach” ukazuje się w momencie, gdy przez Polskę przelewa się fala dyskusji na temat nowej ustawy o IPN. Pan pokazuje dokładnie tę stronę polskiej historii, którą autorzy wspomnianej ustawy uważają za marginalną, zaś przywoływanie jej za szkodliwe.

– Ta książka to mój protest przeciwko pisaniu historii w sposób westernowy. Zgodnie z tą konwencją Polacy to dobrzy kowboje, a wszyscy inni to źli Indianie. Tymczasem historia nigdy nie jest czarno-biała. Zdecydowana większość Żołnierzy Wyklętych nie ma niewinnej krwi na rękach. To są nasi bohaterowie, którzy jak lwy walczyli o niepodległość Polski i wolność jednostki. Przez szeregi podziemia przewinęło się jednak 120 tys. ludzi. Wiara w to, że w tak kolosalnej grupie uzbrojonych mężczyzn nie było nikogo, kto zachowywał się w sposób niegodny, jest naiwnością. Takie przypadki niestety były i trzeba je rzetelnie opisać. W imię wierności prawdy.

• Zacznijmy od zbrodni w Wierzchowinach na Lubelszczyźnie. To historia szczególnie mi bliska, gdyż rozmawiałam ze świadkami mordu, które to rozmowy pan w swojej książce przywołuje. Przychyla się pan do tezy, że ukraińską wieś - przede wszystkim kobiety i dzieci - wymordował oddział NSZ pod dowództwem kapitana Mieczysława Pazderskiego „Szarego”. Zdecydowanie odrzuca pan tezę o prowokacji ubeckiej, którą stawia część historyków.

– Zapoznałem się z argumentacją tych badaczy, którzy uważają, że zbrodni w Wierzchowinach dopuściło się NSZ. A także z argumentacją tych badaczy, którzy uważają, że to była sprawka komunistów. Przeczytałem również zachowane w IPN odpisy akt NSZ, dokumenty komunistycznej komisji badającej masakrę oraz materiały tak zwanego „procesu wierzchowińskiego”. W sumie wiele tomów akt. Na tej podstawie doszedłem do wniosku, że wersja o odpowiedzialności podziemia narodowego jest znacznie bardziej prawdopodobna. Zresztą nawet w organie NSZ „Szczerbiec” oficjalnie przyznano, że Wierzchowiny to „nasza robota”.

• Jak to się stało, że w ogóle doszło do tej zbrodni?

– Złożyło się na to szereg czynników. Eskalacja konfliktu polsko-ukraińskiego na Lubelszczyźnie. Przychylny stosunek sporej części mieszkańców Wierzchowin do władzy komunistycznej. Obecność w szeregach NSZ wielu Wołyniaków, którzy przeżyli ludobójstwo na Wołyniu i dyszeli żądzą odwetu. A wreszcie osobiste doświadczenia kpt. Pazderskiego. W 1939 roku oficer ten musiał uciekać z Wierzchowin w samych kalesonach przed zbolszewizowanymi chłopami. Wszystko to stanowiło mieszankę wybuchową, która eksplodowała 6 czerwca 1945 roku. Efektem była śmierć wielu cywilów. Najprawdopodobniej około 200.

>>> Przeczytaj także: "Jeden z najlepszych dowódców polowych". Kim był Hieronim Dekutowski „Zapora”?

• Jakie były tego konsekwencje?

– Na całej sprawie najbardziej zyskali komuniści. Czerwoni skorzystali bowiem z okazji i nagłośnili zbrodnię w Wierzchowinach na całą Polskę. W ten sposób skompromitowali NSZ w oczach części polskiego społeczeństwa.

• Za zbrodnię w Wierzchowinach w tzw. „procesie dwudziestu trzech” na karę śmierci został skazany podporucznik Roman Jaroszyński ps. „Roman”. Karę śmierci wykonano w Warszawie w czasie, gdy jego ciężarna żona Helena była więźniarką komunistycznego więzienia na Zamku w Lublinie. Rozmawiałam kilka lat temu z Heleną Jaroszyńską, która w czasie mordu w Wierzchowinach była z mężem. Kategorycznie zaprzecza, by jej mąż brał udział w tej zbrodni. Mówi natomiast o prześladowaniach, którym cała rodzina Jaroszyńskich - ona i jej troje dzieci - poddawani byli po wojnie przez komunistyczne władze.

– Chylę czoła przed cierpieniem rodziny państwa Jaroszyńskich. „Roman” był jedynym oskarżonym na „procesie dwudziestu trzech”, który feralnego dnia znajdował się w Wierzchowinach. Co oczywiście nie znaczy, że osobiście brał udział w masakrze. Podczas procesu obszernie opowiadał o tym co widział - były to zeznania straszne - nie można jednak wykluczyć, że była to desperacka próba ratowania żony. Według części badaczy „Roman” mógł być szantażowany przez ubecję. Sprawa wymaga dalszych badań.

• Zatrzymajmy się przy postaci kapitana Romualda Rajsa „Burego”, która od lat budzi ogromne emocje. Bohater czy morderca? Patriota czy zdrajca?

– Pani oczekuje kategorycznej odpowiedzi. A historia jest znacznie bardziej złożona, skomplikowana. Kpt. Rajs był świetnym żołnierzem. Urodzonym dowódcą, który mężnie stawał w walkach z Niemcami, Sowietami, Litwinami i polską komuną. Jest jednak i druga strona medalu. Na przełomie stycznia i lutego 1946 roku jego żołnierze spalili kilka wsi na Białostocczyźnie i zabili około 80 białoruskich cywilów. W tym kobiety i dzieci. Część z nich spłonęła żywcem. Jeżeli chcemy ukazać pełną sylwetkę tego oficera, musimy pokazać zarówno blaski, jak i cienie jego biografii.

>>> Przeczytaj także: Bracia Marian, Janusz i Jerzy czyli „Morwa”, „Głaz” i „Jur”. Historia żołnierzy „Zapory”

• Kolejna wyjątkowa postać: major Zygmunt Szendzielarz „Łupaszka”. Pisze pan o nim: „Jak każdy człowiek miał chwile wielkości, ale też chwile słabości. Podejmował również decyzje, których - piszę to z żalem - po latach nie sposób obronić”. Które decyzje ma pan na myśli?

– Przede wszystkim rozkaz o dokonanie rajdu na Litwę Kowieńską w czerwcu 1944 roku. W Dubinkach i kilku innych wsiach żołnierze „Łupaszki” zamordowali kilkudziesięciu cywilów. Głównie kobiety i dzieci. Był to odwet za brutalny mord na Polakach dokonany przez litewską policję w Glinciszkach. „Łupaszka” jest dla mnie bohaterem, ale na pancerzu tego bohatera jest rysa. I nie ma powodu, żeby to zamiatać pod dywan. Należy pamiętać o wielkich zasługach tego oficera dla Rzeczypospolitej i o jego tragicznej śmierci z rąk komunistów. Ale należy również otwarcie pisać i dyskutować o Dubinkach.

• W swojej książce pisze pan o zbrodniach, których dopuścili się Żołnierze Wyklęci. Kim były ich ofiary?

– Zacznijmy od tego, że Żołnierze Wyklęci strzelali głównie do ubeków i żołnierzy KBW oraz bolszewików. A więc do wrogów Polski. W sumie dokonali kilkanaście tysięcy akcji i zdecydowana większość z nich była bez zarzutu. Popełnione przez Wyklętych zbrodnie na cywilach stanowiły margines. A ich ofiarami padali głównie Ukraińcy. A także Białorusini, Żydzi i Polacy.

• Kim, w kontekście tego wszystkiego, o czym rozmawiamy, byli Żołnierze Wyklęci?

– Według „białej legendy” Żołnierze Wyklęci byli aniołami. A według „czarnej legendy”: diabłami wcielonymi. Obie te legendy są nieprawdziwe. Wyklęci nie byli ani aniołami, ani diabłami. Byli ludźmi. Ludźmi z krwi i kości. Książka „Skazy na Pancerzach” miała na celu pokazanie prawdziwego oblicza tych ludzi. Bohaterowie bez skazy występują bowiem tylko w bajkach. I w nudnych, patriotycznych akademiach szkolnych. Mnie zaś interesuje prawdziwa historia. Mam nadzieję, że podobnie myśli wielu czytelników.

• Nie obawia się pan reakcji na swoją książkę? Zarzutów, że jest antypolska, krzywdząca, szkodliwa?

– Mam nadzieję, że moja książka wywoła spokojną, merytoryczną debatę. I pozwoli czytelnikom spojrzeć na tragiczne wydarzenia naszej historii z innej perspektywy. W książce zamieściłem bowiem wiele relacji ocalałych z masakr - Ukraińców, Białorusinów czy Żydów. To może być dla wielu czytelników bardzo ciekawe. A zarazem wstrząsające. Bo wiele z tych relacji mrozi krew w żyłach. Nie uważam oczywiście, że zjadłem wszystkie rozumy. Jestem otwarty na cudze poglądy i polemikę. Uważam jednak, że napisanie tej książki było moim obowiązkiem. O ile stosunek do ofiar spośród własnego narodu jest probierzem patriotyzmu, stosunek do ofiar z innych narodów jest probierzem ludzkiej przyzwoitości. Jeżeli domagamy się szacunku dla naszego własnego cierpienia i naszych własnych ofiar, musimy okazywać szacunek cierpieniom innych. Nie godzę się na to, aby w imię „pięknej legendy” cenzurować dzieje ojczyste. Usuwać z nich to, co niewygodne. Z trudną prawdą musimy się zmierzyć, a nie usuwać ją z historii przy pomocy jakiejś patriotycznej gumki myszki.

Piotr Zychowicz "Skazy na pancerzach. Czarne karty epopei Żołnierzy Wyklętych"
Piotr Zychowicz jest publicystą historycznym, redaktorem naczelnym miesięcznika „Historia Do Rzeczy”, autorem szeregu głośnych książek. m.in. „Pakt Ribbentrop-Beck”, „Obłęd ‘44” i „Żydzi”. Właśnie ukazała się jego książka „Skazy na pancerzach. Czarne karty epopei Żołnierzy Wyklętych”.

Pozostałe informacje

Mitsune

Wschód Kultury - Inne Brzmienia 2025: Kto w lipcu zagra w Lublinie?

Międzygatunkowe eksploracje, muzyczne eksperymenty, japoński folk, improwizacje i na przykład muzyka połączona z archiwalnymi nagraniami NASA z misji księżycowej. Festiwal Wschód Kultury - Inne Brzmienia coraz bliżej, a organizatorzy prezentują kolejnych wykonawców.

79-latek potrącił 77-latkę. Starszy kierowca nie zauważył pieszej

79-latek potrącił 77-latkę. Starszy kierowca nie zauważył pieszej

Wczoraj około godziny 10:00 na Alejach Jana Pawła II w Zamościu doszło do niebezpiecznego zdarzenia drogowego. 79-letni kierowca cofając samochodem potrącił 77-letnią kobietę. Piesza trafiła do szpitala.

Lublin w popkulturze. Sprawdź, ile pamiętasz z filmowych i serialowych kadrów!
QUIZ

Lublin w popkulturze. Sprawdź, ile pamiętasz z filmowych i serialowych kadrów!

Lublin od lat przyciąga nie tylko turystów spragnionych historii i klimatycznych zaułków, ale także... filmowców! Stolica województwa lubelskiego to prawdziwy skarb dla reżyserów szukających niebanalnych lokalizacji – z jednej strony tętniące życiem Stare Miasto, z drugiej – zabytkowe ulice, klimatyczne kamienice i plenery, które z powodzeniem "grają" nie tylko Lublin, ale też Paryż, Wilno czy fikcyjne miasta z dawnych epok. Znasz te kultowe produkcje i wiesz że Lublin w nich występował? Sprawdź się w naszym quizie!

Tragiczny finał poszukiwań. Ciało seniorki znalezione w lesie

Tragiczny finał poszukiwań. Ciało seniorki znalezione w lesie

Zakończono poszukiwania 73-letniej seniorki z powiatu włodawskiego, która zaginęła w lutym ubiegłego roku.

Muzeum Wsi Lubelskiej ma nowych lokatorów

Muzeum Wsi Lubelskiej ma nowych lokatorów

Do Muzeum Wsi Lubelskiej zawitały wyjątkowe, czworonożne mieszkanki – owce świniarki wraz ze swoimi jagniętami. Zwierzęta będzie można podziwiać do jesieni. Nowych mieszkańców jest jednak więcej.

Chirurgia nie w Janowie Lubelskim. Na razie przez miesiąc

Chirurgia nie w Janowie Lubelskim. Na razie przez miesiąc

Przez cały maj zamknięty dla pacjentów zostanie oddział chirurgii w janowskim szpitalu. Nie jest znana przyczyna tej decyzji.

Przełom w diagnostyce endometriozy. Szpital w Lublinie testuje innowacyjne rozwiązanie

Przełom w diagnostyce endometriozy. Szpital w Lublinie testuje innowacyjne rozwiązanie

W Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym nr 4 rozpoczął się nabór pacjentek do przełomowego badania, które może zrewolucjonizować sposób diagnozowania endometriozy. 160 kobiet w wieku 18–45 lat będzie mogło bezpłatnie przetestować innowacyjny test EndoRNA, który — jeśli okaże się skuteczny — może zastąpić bolesną laparoskopię.

Spowodował katastrofę w ruchu drogowym. 19-latek dalej pozostanie w areszcie

Spowodował katastrofę w ruchu drogowym. 19-latek dalej pozostanie w areszcie

Sąd Okręgowy w Lublinie nie miał wątpliwości – Szymon C., 19-latek podejrzany o spowodowanie tragicznego wypadku w Chełmie, pozostanie dalej w areszcie. W wypadku który miał miejsce pod koniec marca zginęli dwaj 18-latkowie przewożeni w bagażniku.

Render nowego stadionu
Aktualizacja

Koniec projektu „nowy stadion żużlowy w Lublinie”

Kavoo Invest  odebrało pismo o odstąpieniu od umowy na zaprojektowanie nowego stadionu żużlowego w Lublinie. Do Ratusza wpłynęło potwierdzenie odbioru tego pisma.

Tak uroczystości wyglądały w ubiegłym roku

Trzy dni świętowania w Lublinie. Wojewoda zaprasza na uroczystości

Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski zaprasza mieszkańców Lublina i regionu do udziału w uroczystościach z okazji 21. rocznicy wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, Dnia Flagi oraz Narodowego Święta Trzeciego Maja. Sprawdzamy program na nadchodzące dni

Zapomnij o Włoszech czy Hiszpanii: oto dlaczego Chorwacja to najlepszy kierunek w Europie

Zapomnij o Włoszech czy Hiszpanii: oto dlaczego Chorwacja to najlepszy kierunek w Europie

W czasach, gdy turystyczne zwyczaje zmieniają się w zawrotnym tempie, a podróżnicy coraz częściej szukają doświadczeń wykraczających poza klasyczne „pocztówki z wakacji”, Chorwacja wyrasta na prawdziwego lidera.

Nowe autobusy elektryczne będą wozić pasażerów w drugiej połowie maja

Pierwsze elektryki już w bazie MZK. Kiedy pasażerowie wsiądą do cichych solarisów?

Sześć autobusów elektrycznych dotarło już do Białej Podlaskiej. Trwają jeszcze procedury odbiorowe, ale już w drugiej połowie maja z nowego, zeroemisyjnego taboru skorzystają pasażerowie.

Morderca lekarza doprowadzony do prokuratury. Głos w sprawie zabrał lubelski rektor

Morderca lekarza doprowadzony do prokuratury. Głos w sprawie zabrał lubelski rektor

Sprawcą zbrodni na w Oddziale Ortopedii Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie okazał się 35-letni funkcjonariusz Służby Więziennej zatrudniony w Katowicach. Dzisiaj został doprowadzony do Prokuratury w Krakowie, gdzie usłyszy zarzuty zabójstwa i usiłowania ataku na pielęgniarkę. – Objawiło się zło w najczystszej postaci – komentuje prof. Wojciech Załuska.

Rozliczamy podatek z Niemiec i Holandii? Praktyczny przewodnik

Rozliczamy podatek z Niemiec i Holandii? Praktyczny przewodnik

Rozliczenie podatku po pracy za granicą to obowiązek, który może przynieść wymierne korzyści finansowe. Wielu Polaków zatrudnionych w Niemczech lub Holandii ma prawo ubiegać się o zwrot nadpłaconego podatku. Choć na pierwszy rzut oka procedury mogą wydawać się skomplikowane, odpowiednia wiedza i przygotowanie pozwalają sprawnie przejść przez cały proces.

Oswoić skoliozę. Lublin gospodarzem ogólnopolskiej konferencji
WIDEO
film

Oswoić skoliozę. Lublin gospodarzem ogólnopolskiej konferencji

17 i 18 maja w Lublinie odbędzie się druga edycja ogólnopolskiej konferencji „Oswoić skoliozę – nie tylko dla rodziców”. To wyjątkowe wydarzenie, które gromadzi rodziców, dzieci i specjalistów z całej Polski, by wspólnie rozmawiać o leczeniu, diagnozie i życiu z deformacjami kręgosłupa. Organizatorem jest Fundacja Pomoc Daje Moc, a współgospodarzem merytorycznym – Uniwersytet Medyczny w Lublinie.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium