

Rekrutacja się skończyła i decyzja zapadła. W sześciu zamojskich przedszkolach zostanie zlikwidowanych po jednym oddziale. A co z nauczycielami? Miasto zapewnia, że nikt pracy nie straci.

O trudnej sytuacji w oświacie związanej z niżem demograficznym pisaliśmy już na łamach Dziennika Wschodniego w zeszłym tygodniu.
>>> Niż demograficzny dotarł do miasta. Mniej dzieci w klasach. A co z przedszkolami? <<<
Przypomnijmy, że z powodu małej liczby uczniów zapisanych do podstawówek (miejsc było 531, a chętnych 458) zdecydowano się w szkołach ograniczyć liczbę uczniów w klasach. Ale nigdzie liczby oddziałów nie zredukowano, a w jednej nawet powstał o jeden więcej, niż pierwotnie zakładano.
W przedszkolach tak się nie dało. Rekrutacja zakończyła się w poniedziałek (26 maja) i wiązała z tym, co było do przewidzenia, czyli decyzją o likwidacji liczby grup w kilku placówkach.
Po jednej mniej będzie od września w Przedszkolu Miejskim nr 1, a także nr 2, 5, 6, 7 i 9. Bo tam nabór poszedł najsłabiej.
W sumie, w całym miejscie na 173 przygotowane miejsca, nadal nie zapełniono 33. – Dlatego zdecydowaliśmy się przeprowadzić od 3 do 13 czerwca rerutację uzupełniającą. Może jeszcze będą chętni – mówi Monika Żur, dyrektor Wydziału Oświaty Urzędu Miasta Zamość.
Podaje, że dotyczy to PM nr 4, gdzie jest 7 wolnych miejsc, PM nr 7 – 3 miejsca, PM nr 8 – 3 miejsca, PM nr 10 – 5 miejsc, PM nr 13 – 8 miejsc i PM nr 15 – 6 miejsc.
A co jeśli chętnych zabraknie? Dyrektor Żur zapewnia, że już o liwidacji oddziałów mowy nie będzie, a te istniejące mają po prostu funkcjonować z mniejszą liczbą dzieci.
– Chcę też podkreślić, że wszystkie zgłoszone dzieci zostały przyjęte, a te, które rodzice zapisali do placówek, gdzie oddziały będą likwidowane, zostały przeniesione do innych, tych z drugiej czy trzeciej preferencji przy wyborze – wyjaśnia dyrektor.
Mówi, że likwidacja jednego oddziału oznacza brak pracy dla trzech osób: dwóch nauczycieli i tzw. pomocy. Ale mimo tego, nikt w Zamościu od września pracy nie straci.
– Mieliśmy sporą grupę osób, które mogły już skorzystać z przywileju przejścia na emeryturę. I z tego skorzystają, zgodnie z art. 20 Karty Nauczyciela, czyli otrzymując 6-miesięczną odprawę – mówi Monika Żur.
Przyznaje jednocześnie, że niektórzy z pracowników po prostu zmienią miejsce zatrudnienia, zachowując jednocześnie wszystkie jego dotychczasowe warunki. – Rotacje nastąpią więc między przedszkolami, a dwie panie z wyjątkowo wysokimi kwalifikacjami będą zatrudnione w szkołach – podsumowuje dyr. wydziału oświaty.
