Więcej światła, większe bezpieczeństwo

Jakie więc żarówki należy stosować? Obowiązkowo halogenowe. Wielu kierowców, zapewne z oszczędności, używa jeszcze żarówek zwykłych, czyli tzw. balonów. Są one wprawdzie nieco tańsze od halogenów, ale jednocześnie mniej trwałe, a co ważniejsze, oświetlają drogę znacznie słabiej. W trudnych warunkach jazdy, np. w czasie jesiennej, deszczowej szarugi, ma to kolosalne znaczenie. Rzecz jasna halogen halogenowi nierówny.

Wielu kierowców, w tym doświadczonych, ma problemy podczas jazdy nocą: potrzebują więcej światła. Dotyczy to zwłaszcza osób starszych. Naukowe badania wzroku potwierdziły, że np. czterdziestolatek potrzebuje do prowadzenia samochodu dwukrotnie więcej światła niż dwudziestolatek! Wyniki badań wskazują wyraźnie, iż osoby w wieku 55 lat powodują 2–3 razy więcej wypadków w nocy, niż osoby w wieku 25 lat. Dlatego też dobre oświetlenie jest rzeczą zasadniczą dla bezpieczeństwa jazdy. Należy stosować źródła światła renomowanych producentów, dopuszczone do stosowania w ruchu drogowym.

Przy zmianie żarówek trzeba też pamiętać o ustawieniu świateł. Można to zrobić samemu, ale najlepiej, jeśli zajmą się tym fachowcy, np. na stacji diagnostycznej. Tym bardziej że często jest to usługa bezpłatna. Nie można też zapominać, że dobre oświetlenie drogi zależy nie tylko od jakości (dobrze ustawionych) reflektorów i żarówek, ale także od czystości szyb reflektorów. Brudne szyby mogą pochłaniać nawet kilkadziesiąt procent strumienia świetlnego.

Żarówki są nadal najpopularniejszym źródłem światła, stosowanym w samochodach. Ściślej mówiąc, źródłem tym jest żarnik wykonany z drutu wolframowego i umieszczony w bańce szklanej wypełnionej gazem. Zwykłe żarówki wypełniane są mieszaniną azotu i argonu, natomiast halogenowe (oznaczane literą H w symbolach) – mieszaniną argonu, azotu, kryptonu i jodu. Pozwala ona na podwyższenie temperatury żarnika, co daje bielsze i jaśniejsze światło. W latach 90. XX wieku pojawiły się lampy wyładowcze D1 wypełnione ksenonem (stąd nazwa „ksenony”).

Rozmowaz dr. inż. Andrzejem Wiśniewskim z Politechniki Warszawskiej, Zakład Techniki Świetlnej


•Od 20 lat jeżdżę samochodem, zmieniałem na lepsze opony, oleje. Ale żeby żarówki... to mi nigdy nie przyszło do głowy.
– A to błąd! Postęp technologiczny w oświetleniu samochodowym jest równie zawrotny, co we wszystkich innych dziedzinach, mających poprawić bezpieczeństwo na drodze. Tak jak jedni dbają o to, by pasy bezpieczeństwa napinały się lepiej, a poduszki powietrzne wybuchały szybciej, tak firmy produkujące oświetlenie prowadzą badania, by poprawić jakość żarówek. Mają one być efektywniejsze, oświetlać dalej i więcej, mniej męcząc przy tym wzrok, jak np. żarówki typu Silverstar. Szczególna konstrukcja serca żarówki – żarnika – pozwala na zwiększenie zasięgu reflektora o około 20 metrów oraz na skierowanie większej ilości światła na drogę i na pobocza. Mówiąc krótko, po włożeniu nowoczesnej żarówki do zwykłego reflektora widać na drodze więcej i dalej.
• Czy 20 metrów to aż tak dużo, że warto wydać więcej pieniędzy na lepsze żarówki?
– Czasami te 20 metrów może zaważyć o wszystkim. Po prostu szybciej dojrzymy przeszkodę lub dziurę na drodze, a dzięki lepszej widoczności pobocza szybciej dostrzeżemy pieszego. I będziemy mieć więcej czasu na właściwą reakcję. Dzięki temu zaś, że przedmioty na drodze oświetlone są bardziej wyraziście, mniej męczy się oko kierowcy. Dlatego nowoczesne żarówki należy polecić szczególnie tym, którzy udają się w długie, nocne trasy.
• Czy to ma jakieś znaczenie, w jakim samochodzie zamontujemy żarówki najnowszej generacji, czy też będą one równie efektywne bez względu na markę i model?
– Rodzaj samochodu nie ma tu nic do rzeczy. Cechą konstrukcyjną tych żarówek jest to,
że polepszają właściwości świetlne każdego reflektora. Przy czym należy pamiętać, że żarówka wytwarza światło, zaś reflektor je kieruje.

Marcin Polkowski