Przeglądarka, z której korzystasz jest przestarzała.

Starsze przeglądarki internetowe takie jak Internet Explorer 6, 7 i 8 posiadają udokumentowane luki bezpieczeństwa, ograniczoną funkcjonalność oraz nie są zgodne z najnowszymi standardami.

Prosimy o zainstalowanie nowszej przeglądarki, która pozwoli Ci skorzystać z pełni możliwości oferowanych przez nasz portal, jak również znacznie ułatwi Ci przeglądanie internetu w przyszłości :)

Pobierz nowszą przeglądarkę:

Kraj Świat

12 maja 2021 r.
9:51

Nauczyciel molestował kilkuletnie dziewczynki. „Robił to przy wszystkich”

Kilkadziesiąt dziewczynek przez blisko rok było molestowanych przez nauczyciela podczas lekcji języka angielskiego. – Robił to autorytet – nauczyciel. Do tej pory te dzieci mają traumę. Wiele z nich miało myśli samobójcze – mówi jedna z matek. Rodzice nie mogą się pogodzić z niskim wyrokiem dla mężczyzny.

AdBlock
Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Kliknij tutaj, aby zaakceptować

Trzy lata temu wyszło tam na jaw, że w jednej ze szkół prywatnych w okolicach Pruszcza Gdańskiego nauczyciel języka angielskiego molestował uczennice.

– W klasie miałam 17 dziewczynek, z czego 13 albo 14 było molestowanych. Podczas zabawy wkładał ręce w majtki i dotykał – mówi jedna z poszkodowanych. - W sumie to było 26 dziewczynek w wieku siedmiu, ośmiu lat. Niektóre w ogóle nie powiedziały o tym rodzicom ani nikomu i cały czas trzymają to w sobie – dodaje matka jednej z ofiar.

„Najluźniejszy nauczyciel w szkole”

1 września 2016 roku do grona pedagogicznego dołączył Amerykanin, który od kilku lat mieszkał już w Polsce. 38-letni Noah S., wraz z żoną Polką, prowadził firmę, oferującą naukę języka angielskiego. W szkole miał prowadzić konwersacje jako native speaker.

– Imponowało nam, że ktoś ze Stanów, w odpowiednim dialekcie, z akcentem, bardzo radosny, prowadzi nasze dzieciaki. Zależało nam na tym, by miały jak najwięcej styczności z językiem angielskim – mówi matka jednej z uczennic.

– On próbował wzbudzić sympatię u wszystkich dookoła. Włącznie z rodzicami – dodaje inna kobieta. – Był uważany za najluźniejszego nauczyciela w szkole, takiego który na wszystko pozwala. Starał się jak najbardziej nam przypodobać – wspomina nastolatka, która była jego uczennicą.

„Put the rubbish in the bin”

Wykorzystując zaufanie dzieci, nauczyciel pozwalał sobie na coraz śmielsze kontakty – szczególnie z kilkuletnimi uczennicami. – Była taka zabawa, którą nazywał „put the rubbish in the bin”, czyli „wyrzuć odpadek do śmietnika”. Brał nas na ręce i wkładał do śmietnika. To był właśnie moment, w którym wszystkie dziewczynki dotykał w miejsca intymne – tłumaczy uczennica.

– Mnie dotknął dwa razy. Za pierwszym razem mu się udało i byłam w tym „śmietniku”, a za drugim razem kosz stał przy tablicy na pinezki, na której wisiała mapa. Złapałam się tej mapy i ją porwałam. Nie pozwoliłam się wsadzić, powiedziałam „stop”. Puścił mnie, a później dziwnie się na mnie patrzył – mówi pokrzywdzona. I dodaje: – Koleżanka mi opowiadała, że on ją kiedyś poprosił o zmycie tablicy. Nie dosięgała na samą górę, więc on ją podniósł i chwycił za… Włożył rękę do majtek.

– Potrafił podchodzić do dziewczynek od tyłu, gdy przy stolikach odrabiały zadania domowe. Kucał przy nich i wkładał im ręce między uda. Robił to przy wszystkich – przy chłopcach i dziewczynkach – więc jego ofiarami były nie tylko molestowane dziewczynki, ale wszyscy uczniowie, którzy to widzieli – uważa jedna z matek.

– Na początku dużo dziewczyn nie wiedziało, o co chodzi, więc reagowały na to normalnie – jak na zabawę. Ale później zaczęły rozumieć, że to nie jest coś, czego one chcą. Każda wstydziła się, że coś takiego miało miejsce i każda wiedziała, że to nie jest dobre – wspomina skrzywdzona dziewczynka.

„Czułam się jak na przesłuchaniu”

5 czerwca 2018 roku, podczas lekcji Noah S. kolejny raz dotykał uczennice w miejsca intymne. Po tych zajęciach dziewczynki opowiedziały o wszystkim dyrekcji szkoły.

– Dopiero parę dni później przyszli do nas do klasy. Pani wicedyrektor, pan dyrektor, pani psycholog. Spytali, czy pan Noah zrobił nam coś albo komuś innemu. Każdy się wstydził i nikt się nie zgłosił. Na drugi dzień poszłam do pani wychowawczyni i o tym powiedziałam. Zaprowadziła mnie do gabinetu psychologa i czułam się, jakbym była na przesłuchaniu. Pytała: „Ale co dokładnie zrobił? W spodnie włożył? Ale w majtki?”. Zaczęła tak policyjnie przesłuchiwać. Wyglądało to trochę tak, jakby mi nie wierzyła – opowiada dziewczynka.

Rodzice skrzywdzonych uczennic twierdzą również, że szkoła nie powiadomiła ich natychmiast o tym, że ich córki były molestowane przez nauczyciela języka angielskiego.

– Dziewczynki zgłosiły to 5 czerwca, a kolejnego dnia on nadal uczył w szkole. One się z nim spotykały na lekcjach – mówi oburzona matka. – Dyrekcja poinformowała rodziców dopiero po czterech dniach. A dzieci przez ten czas były bez wsparcia psychologa i rodziców, którzy o niczym nie wiedzieli. Dyrekcja w tym czasie po prostu przesłuchiwała kolejne osoby. Rodzice dowiadywali się o tym od osób postronnych: „Czy ty wiesz, że twoja córka i inne dzieci są przesłuchiwane w sprawie molestowania?” – przywołuje jedna z matek.

„Może kłamią, bo boją się sprawdzianu”

Z relacji rodziców wynika, że szkoła zgłosiła sprawę na policję dopiero 11 czerwca. Mężczyzna został zatrzymany, a funkcjonariusze zabezpieczyli na jego laptopie kilkaset zdjęć i filmów pornograficznych z udziałem małoletnich.

Mimo tak obciążających dowodów, wielu rodziców nie wierzyło w to, że Noah S. mógł krzywdzić dzieci.

– Przez około trzy tygodnie, kiedy ta sprawa była jeszcze świeża, słyszało się różne opinie rodziców. Wielu podchodziło do tego lekceważąco, mówiło, że niepotrzebnie rozdmuchujemy sprawę i trzeba było siedzieć cicho, bo przecież nic poważnego się nie stało. Mówili, że dzieci są same sobie winne albo, że sobie to wymyśliły i może kłamią, bo boją się sprawdzianu – opowiada jedna z matek.

Dodaje, że wielu z rodziców nie chciało angażować się w sprawę. - Mówili, że nie będą zeznawać na policji, bo to wstyd – wspomina kobieta.

Szkoła zareagowała za późno?

Jeden z rodziców skrzywdzonej dziewczynki zaalarmował Pomorskie Kuratorium Oświaty, a szkoła została skontrolowana.

W raporcie zarzucono dyrekcji zbyt późne powiadomienie rodziców o molestowaniu ich dzieci, brak szybkiego powiadomienia prokuratury i przede wszystkim zbyt późne odsunięcie nauczyciela od pracy z dziećmi, co narażało je na traumatyczne przeżycia, gdy już po ujawnieniu sprawy, musiały się z nim spotkać na lekcjach.

Ani przedstawiciel szkoły, ani kuratorium nie zgodzili się wyjaśnić nam, dlaczego mimo tak poważnych zarzutów, dyrektorka szkoły wciąż kieruje placówką.

– To jest suwerenna decyzja dyrektor, która prowadzi szkołę i tyle – ucina temat …

„Mam wielki żal do szkoły”

Sprawa wyszła na jaw tuż przed wakacjami. Zdaniem rodziców we wrześniu nikt odpowiednio nie zaopiekował się dziećmi.

– Sprawa jakby umarła, szkoła nabrała wody w usta. Nawet nikt się nie spytał, jak się czują. Wychowawca, który był wcześniej, odszedł, a nowy w ogóle nie wiedział o sprawie. Nowa wychowawczyni dowiedziała się o tym ode mnie. Gdy to usłyszała, zamarła – opowiada jedna z matek.

– Mam wielki żal do szkoły, bo nic z tym nie zrobili. Ja jakoś sobie z tym poradziłam, bo miałam wsparcie od rodziców. Ale wiem, że dużo osób potrzebowało, żeby ktoś z nimi po prostu o tym porozmawiał. Żeby ktoś wyszedł z inicjatywą i im pomógł – opowiada dziewczynka.

Nauczyciel angielskiego skazany za molestowanie

Nauczyciel został skazany. – Sąd uznał oskarżonego winnym wszystkich zarzuconych mu przestępstw, wymierzając mu łączną karę pięciu lat pozbawienia wolności – informuje Grażyna Wawryniuk, rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Gdańsku. Dodatkowo sąd zdecydował, że przez 10 lat nie będzie mógł kontaktować się z pokrzywdzonymi dziewczynkami ani zbliżać się do nich. Mężczyzna nigdy nie przyznał się do winy.

– Podczas rozprawy w sądzie odniosłam wrażenie, że podchodził do tego dość lekceważąco, wręcz trochę drwiąco. Wydaje mi się, że ta jego postawa pogłębia jeszcze traumę dzieci – mówi mec. Kinga Pietraszewska-Mielczarek, pełnomocniczka rodziców pokrzywdzonych dzieci.

Prokuratura odwołała się od nieprawomocnego wyroku. Domaga się dla byłego nauczyciela 12 lat więzienia.

e-Wydanie

Pozostałe informacje

Z całego serca dziękujemy każdej osobie, która oddała głos za naszymi zwierzakami. To dzięki Wam możemy działać jeszcze skuteczniej i z jeszcze większą nadzieją patrzeć w przyszłość - napisali po ogłoszeniu wyników głosowania pracownicy schroniska dla zwierząt w Zamościu.

Wielka radość w schronisku dla zwierząt. To oni dostaną 1,3 mln zł z budżetu obywatelskiego

Nie strefy sportu, nie modernizacja boiska i nie naprawa drogi, ale gruntowny remont budynku dla psów w schronisku dla bezdomnych zwierząt w Zamościu to inwestycja, która jako projekt ogólnomiejski zostanie w 2026 roku zrealizowana z budżetu obywatelskiego. Jest na to zabezpieczone 1,3 mln zł.

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Prezent dla niego: jak trafić w gust, gdy masz 48 godzin

Masz mało czasu, a chcesz podarować coś z klasą? Zamiast szukać przypadkowego drobiazgu, wybierz dopracowany, gotowy zestaw w eleganckiej oprawie. Jeśli potrzebujesz punktu startu, zajrzyj na prezent dla niego - łatwo dopasujesz styl do osoby obdarowywanej. Pomyśl o tym jak o krótkiej ścieżce decyzyjnej: cel, styl, osobisty akcent. Gdy te trzy elementy zagrają, nawet wybór w pośpiechu wygląda jak planowany z wyprzedzeniem.

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Płaszcza nie wystarczyło. Policjanci z Chełma zatrzymali 44-latkę ukrywającą się w szafie

Chełmscy kryminalni odnaleźli poszukiwaną listem gończym 44-latkę. Kobieta, chcąc uniknąć zatrzymania, schowała się w szafie pod płaszczem. Zamiast wolności zyskała dodatkowe zarzuty – tym razem za kradzież z włamaniem na miejscowym targu.

kurtka zimowa M-TAC

Survival w mieście i w lesie – jaka kurtka zimowa sprawdzi się w obu warunkach?

Dlaczego wybór odpowiedniej kurtki zimowej ma znaczenie? Zima w mieście może być równie bezlitosna, co mróz w lesie. Niezależnie czy codziennie przemierzasz ulice, czy wybierasz się na weekendowy survival, odpowiednia kurtka zimowa to podstawa. Wybór nie jest prosty, bo często zwykłe modele są albo modne, albo funkcjonalne, rzadko łączą oba te aspekty. Właśnie tutaj wkracza kurtka survivalowa, która łączy wytrzymałość z estetyką. W codziennym użytkowaniu docenimy jej lekkość i wygodę, a w lesie – odporność na warunki atmosferyczne.

Zrównoważony rozwój i ekologia na wydarzeniach – agencja eventowa pomoże Ci to osiągnąć

Zrównoważony rozwój i ekologia na wydarzeniach – agencja eventowa pomoże Ci to osiągnąć

Organizując konferencję, galę czy festiwal, coraz częściej słyszy się pytanie o ekologię. Goście, partnerzy biznesowi i uczestnicy oczekują dziś, że wydarzenie będzie nie tylko atrakcyjne, ale też odpowiedzialne. Zrównoważony rozwój w branży eventowej nie jest już modnym dodatkiem. To standard, który coraz mocniej wpływa na wizerunek marki.

GKS Górnik Łęczna w sobotę postara się o utrzymanie pierwszego miejsca w tabeli

GKS Górnik Łęczna w sobotę postara się o utrzymanie pierwszego miejsca w tabeli

GKS Górnik Łęczna staje przed szansą utrzymania fotela lidera. Rywalem jest jednak Lech/UAM Poznań

49-letni mężczyzna zatrzymany przez policję za utopienie kota

Utopił kota i wyrzucił ciało. Grozi mu pięć lat więzienia

49-letni mieszkaniec gminy Michowo jest podejrzewany o zabicie swojego kota ze szczególnym okrucieństwem. Został zatrzymany przez policję. Grozi mu do pięciu lat pozbawienia wolności.

Już po licencjacie. Kolejne czepkowanie w AZ i pierwsze umowy o pracę
ZDJĘCIA
galeria

Już po licencjacie. Kolejne czepkowanie w AZ i pierwsze umowy o pracę

Po trzech latach studiów nastąpił uroczysty finał. Mury Akademii Zamojskiej opuściło kolejne grono pielęgniarek i pielęgniarzy z tytułem licencjata. Wszyscy na zakończenie tego etapu edukacji odebrali symboliczne czepki, a trzy najlepsze studentki dostały etaty.

Cyrk bez granic wraca do Lublina. Rusza 12. edycja festiwalu Cyrkulacje
26 września 2025, 17:00

Cyrk bez granic wraca do Lublina. Rusza 12. edycja festiwalu Cyrkulacje

Od 26 września do 12 października Centrum Spotkania Kultur stanie się areną magii, akrobacji i… czystej energii. Wszystko za sprawą 12. edycji Wschodnioeuropejskiego Festiwalu Cyrku Współczesnego Cyrkulacje. To już tradycja, że jesienią stolica Lubelszczyzny wita artystów, którzy sztukę cyrku wynoszą poza granice wyobraźni.

Bartłomiej Pelczar jest jednym z graczy, którzy w poprzednim sezonie sięgnęli po wicemistrzostwo Polski

PGE Start Lublin chce powalczyć o Pekao Superpuchar Polski

W sobotę w Warszawie sezon koszykarski w Polsce zostanie oficjalnie zainaugurowany rozgrywkami o Pekao Superpuchar Polski

Pierwszy weekend jesieni. Jak wypadnie pogodowo?
PROGNOZA POGODY
film

Pierwszy weekend jesieni. Jak wypadnie pogodowo?

Pierwszy jesienny weekend przywita nas słońcem, jednak z biegiem godzin pojawiać się będzie coraz więcej chmur. O szczegółach opowiada Katarzyna Rybacka.

Projekt utworzenia Miejskiego Urzędu Pracy w Chełmie został zdjęty z porządku obrad sesji Rady Miasta

Pat w sprawie Miejskiego Urzędu Pracy Chełmie. Radni podzieleni

Ponad 2,5 mln zł rocznie Chełm dopłaca do funkcjonowania Powiatowego Urzędu Pracy. Rosnące koszty skłoniły władze miasta do propozycji utworzenia własnej instytucji – Miejskiego Urzędu Pracy. Jednak pomysł prezydenta Jakuba Banaszka już na starcie budzi poważne wątpliwości radnych.

Tragedia w powiecie ryckim. Nie żyje 23-latek

Tragedia w powiecie ryckim. Nie żyje 23-latek

W piątek rano doszło do tragicznego wypadku na drodze powiatowej nr 1415L. Niestety jedna osoba nie żyje.

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Najważniejsza jest dla nas liga

Mateusz Stolarski (Motor Lublin): Najważniejsza jest dla nas liga

Motor Lublin w czwartkowy wieczór przegrał po dogrywce 0:1 z Arką w Gdyni i odpadł z rozgrywek STS Pucharu Polski. Jak spotkanie podsumowali szkoleniowcy obu ekip?

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie po raz kolejny wyróżniony

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie po raz kolejny wyróżniony

Uniwersytecki Szpital Kliniczny Nr 1 w Lublinie został uhonorowany prestiżowym wyróżnieniem „Wymagaj Jakości”, przyznawanym przez Rzecznika Praw Pacjenta i Centrum Monitorowania Jakości w Ochronie Zdrowia. Nagrodę odebrała 23 września Dyrektor Naczelna placówki Beata Gawelska.

ALARM24

Masz dla nas temat? Daj nam znać pod numerem:
Alarm24 telefon 691 770 010

Wyślij wiadomość, zdjęcie lub zadzwoń.

kliknij i poinformuj nas!

Najczęściej czytane

Dzisiaj · Tydzień · Wideo · Premium