Józefów nad Wisłą od 1 stycznia będzie miastem. Nie wszyscy mieszkańcy są z tego faktu zadowoleni. Nie mogą zmienić decyzji rządu, ale chcą zmiany lokalnej władzy. Już rozpoczęli starania.
Józefów nad Wisłą jest jedną z ośmiu miejscowości, które 1 stycznia uzyskają status miasta. Rozporządzenie w tej sprawie premier Beata Szydło podpisała w sierpniu.
– Myślę, że to duża szansa dla Józefowa. Nie wolno zmarnować położenia i możliwości, jakie ma to miasteczko. Piękna okolica, nadwiślańska trasa z fantastycznymi przełomami, imponujące rozmiarem sady dające pyszne jabłka i oczywiście bardzo gościnni mieszkańcy – mówi w sierpniu wójt, a niebawem burmistrz, Grzegorz Kapica.
Józefów nad Wisłą ma 930 mieszkańców. Nie wszystkim ta zmiana się podoba.
Referendum nie było
– 23 sierpnia wystąpiliśmy z inicjatywą, aby przywrócić dawny stan, czyli pozostać wsią. Ta inicjatywa referendalna przez obecną Radę Gminy nie przeszła, bo wszyscy radni są z PSL – mówi Andrzej Twarowski, pełnomocnik referendalny. – Nieprawidłowości zaczęły się od tego, że wójt i Rada Gminy stwierdzili, że z tą inicjatywa wyszła Młodzieżowa Rada Gminy. To nieprawda. Wójt posłużył się tą radą, w której w większości zasiadają dzieci pracowników Urzędu Gminy i szkoły, czyli instytucji podległych wójtowi. Druga sprawa to konsultacje społeczne. Miały trwać od 1 lutego do 9 marca. Wójt zakończył je konsultacje dwa dni wcześniej. Wzięło w nich udział niewiele ponad 400 osób.
Urna i niezgodne podpisy
Zdaniem Twarowskiego, nieprawidłowości było sporo.
– Niezaplombowana urna była wynoszono z Urzędu Miasta, wożona była po wsiach. Podejrzewamy, że ta urna była otwierana, a głosy zczytywane i uzupełniane. Pod protokołem konsultacji podpisały się dwie pracownice Urzędu Gminy i dwóch radnych z Józefowa nad Wisłą. My natomiast zebraliśmy 588 podpisów pod wnioskiem o referendum, aby Józefów ponownie stał się wsią. Wniosek z podpisami przekazaliśmy wójtowi do weryfikacji. Wójt stwierdził, że tylko 19 z nich jest zgodnych z przepisami, reszta jest nieprawdziwe sporządzona pod kątem formalno-prawnym – opowiada Twarowski.
Pod kluczem i kamerą
– Urna, do której były wrzucane głosy z konsultacji społecznych przeprowadzonych w Urzędzie Gminy w Józefowie nad Wisłą, była odpowiednio zabezpieczona i zamknięta na klucz. Ponadto znajdowała się pod stałym monitoringiem – zapewnia Grzegorz Kapica, wójt gminy Józefów nad Wisłą. – Z wszystkich przeprowadzonych konsultacji sporządzone zostały protokoły z dokładnym rozpisaniem głosów i podpisami komisji skrutacyjnych. Skoro ktoś zarzuca fałszerstwa, to niech to udowodni. Jeśli dowodów nie posiada, to niech ma świadomość posługiwania się kłamstwem, pomówieniem i insynuacją. Czym to się kończy? Każdy wie – ripostuje
Kolejna próba referendum
20 listopada powstała kolejna inicjatywa referendalna.
– Zaczęliśmy starania o rozpoczęcie procedury rozpisania referendum o wygaszenie mandatu wójta i Rady Gminy. Tym razem podpisy sprawdzi komisarz wyborczy, który gwarantuje obiektywność – mówi Twarowski. – Termin zebrania 600 podpisów mieszkańców Józefowa nad Wisłą pod wnioskiem o referendum o wygaszeniu mandatu wójta i Rady Gminy minie 10 stycznia. – Po tygodniu mamy już ponad 200 podpisów – mówi Twarowski.
– To zły pomysł i nie chcę tego komentować, tym bardziej, że zrodził się rok przed kolejnymi wyborami. Ale to jest prawo każdego i zdobycz demokracji, o którą sam walczyłem. Niech mieszkańcy naszej gminy zdecydują. Szkoda tylko, że naraża to nasz budżet na niepotrzebne koszty – komentuje wójt Kapica.
Czas pokaże, czy pierwsze miesiące miasta Józefów będą burzliwe. Z pewnością, o ile uda się uruchomić procedurę referendalną, to w Józefowie kampania wyborcza do samorządu ruszy najwcześniej w Polsce.