Łukowska policja sprawdza czy przy organizacji spotkania prof. Waldemara Parucha doszło do wykroczenia. We wtorek lider lubelskiej listy PiS do europarlamentu spotkał się z mieszkańcami Łukowa w siedzibie miejskiego i powiatowego samorządu.
- Prowadzimy czynności wyjaśniające, które pozwolą ustalić czy doszło do wykroczenia i czy należy skierować sprawę do sądu - mówi komisarz Krzysztof Golba z łukowskiej policji. Sprawa nie jest rozpatrywana w trybie wyborczym, co oznacza, że na ustalenia policja ma miesiąc. Decyzja może więc zapaść już po eurowyborach.
Prof. Paruch wieloletni wykładowca Wydziału Politologii UMCS uważa, że nie złamał kodeksu wyborczego. - Spotkanie nie było adresowane do pracowników urzędu, tylko do mieszkańców. Poza tym, odbyło się o godz. 18:00, a wiec po godzinach pracy urzędu - tłumaczy. - Kodeks wyborczy poznałem dosyć dobrze, kiedy kilka miesięcy temu przygotowywałem się do kandydowania. Jako obywatel musiałem zainterweniować w momencie łamania przepisów - odpowiada z kolei Dziudzik.
Wątpliwości nie ma też ekspert prawny m.in. Fundacji im. Stefana Batorego i Helsińskiej Organizacji Praw Człowieka dr Dawid Sześciło. - Art. 108 kodeksu wyborczego jest jednoznaczny. Budynki administracji samorządowej są całkowicie wyłączone z agitacji wyborczej. Urząd pozostaje urzędem nawet po godzinach swojej pracy - zaznacza Sześciło.
Na spotkanie z prof. Paruchem, które zorganizował zarząd powiatowy PiS w Łukowie przyszło ok. 60 osób. Sala konferencyjna została udostępniona odpłatnie. Za godzinne spotkanie z opcją gastronomiczną trzeba zapłacić 100 zł, a w opcji bez gastronomii to koszt 50 zł.
- W związku z tym, że spotkanie trwało trochę dłużej niż godzinę komitet wyborczy zapłacił 70 zł - precyzuje Jerzy Siwiec sekretarz powiatu łukowskiego. Jedynie stowarzyszenia i miejscowe organizacje pozarządowe mogą wynajmować salę nieodpłatnie. Do pomieszczenia takie same prawo ma urząd miasta oraz starostwo powiatowe. Jednak ani burmistrz Dariusz Szustek (przewodniczący zarządu powiatowego PiS), ani starostwa Janusz Kozioł (komitet wyborczy "Przymierze Dla Ziemi Łukowskiej”) nie widzą problemu w organizacji spotkań wyborczych w tym miejscu. - Już wcześniej odbywały się tam tego typu spotkania, różnych ugrupowań politycznych. Nawet panu Dziudzikowi możemy salę wynająć -- podkreśla burmistrz Łukowa.
W poniedziałek do Łukowa ma przyjechać kandydat na europosła z ramienia PO Michał Kamiński. - Jeżeli do spotkania dojdzie w sali konferencyjnej urzędu, zrobię to samo, zawiadomię prokuraturę - zapowiada Dziudzik.
Kamiński spotka się jednak z działaczami PO i sympatykami tej partii w Łukowskim Ośrodku Kultury o godz. 19:00.