Zaawansowanie prac na budowie drugiego etapu ekspresowej obwodnicy Puław pod koniec października zbliżyło się do 82 procent. Inwestycja pochłonęła w tym czasie ponad 167 mln złotych.
Wykonawca robót opublikował raport o stanie budowy nowego fragmentu S12 łączącego Puławy z Lublinem i Warszawą. Wynika z niego, że tempo prac w październiku nieznacznie spadło w stosunku do września. Różnica pomiędzy planem, a rzeczywistym wykonaniem, utrzymuje się. Według założeń przyjętych jeszcze przed rozpoczęciem robót, zaawansowanie na koniec października miało przekraczać 93 procent. W rzeczywistości jest o ponad 11 procent niższe. Wolniej wydawane są także pieniądze za poszczególne zadania. Do tej pory wydano ponad 167 mln zł, to o blisko 50 mln złotych mniej, niż zakładano na tym etapie.
Według opublikowanych w tym tygodniu danych, zdecydowaną większość prawie 12-kilometrowego odcinka pokrywa asfalt, a w jednej trzeciej jest to już jego ostatnia, ścieralna warstwa. Ponadto zamontowano 20 procent barier, szybko przybywa również humusowanych i obsianych trawą skarp. Sporo trudności sprawiają za to intensywne opady, które przy nieukończonym systemie odwodnienia drogi, powodują uszkodzenia formowanych poboczy.
Na węźle Puławy-Wschód, po usunięciu sygnalizacji (wahadła), ruch odbywa się płynnie. Większe problemy kierowcom sprawia obecnie zjazd z obwodnicy przed nowym mostem. Odcinek do ronda w ul. Dęblińskiej szybko się korkuje. Nie pomaga sygnalizacja przy Leroy-Merlin i Tesco, która nie jest dostosowana do wzmożonego ruchu, jaki pojawił się w tym miejscu po zamknięciu al. 1000-lecia Państwa Polskiego.