Nie ma sposobu na lokatorów nie płacących czynszu. Problem dotyczy nie tylko spółdzielni mieszkaniowych. Dług użytkowników mieszkań komunalnych w Puławach przekroczył już 2 miliony złotych.
Mieszkanie komunalne nie jest prezentem. Jest ustawową koniecznością i szansą dla rodzin w trudnej sytuacji materialnej. Czynsz jest w nich znacznie niższy od tego, który naliczają np. spółdzielnie mieszkaniowe i w Puławach wynosi 1,30 zł za mkw. W przypadku 40 metrowego lokalu to zatem około 50 złotych. Do tego należy doliczyć opłaty za media. Problem w tym, że większość lokatorów nawet z tymi niewielkimi opłatami ma problem. Na 755 lokali w zasobie miasta, w 484 zanotowano zaległości. O ile część ich użytkowników stara się co jakiś czas zmniejszać swoje zadłużenie, tak ponad 150 rodzin nie płaci wcale. W sumie dług lokatorów mieszkań należących do miasta wynosi już prawie 2,2 mln złotych.
– Ogólna kwota zadłużenia z roku na rok powiększa się, a roczny przyrost w ostatnich dwóch latach kształtował się na poziomie 280 tys. zł – mówi Adam Giza, z-ca kierownika Wydziału Nadzoru Komunalnego i Spraw Lokalowych w Urzędzie Miasta Puławy.
Dłużnicy nie płacą także za prąd, gaz, wodę, wywóz śmieci. Lekceważą wpływające upomnienia i nakazy. Urzędnicy starają się egzekwować dług, ale jest to bardzo trudne i wielu przypadkach nieskuteczne. – Prowadzimy czynności w oparciu o obowiązujące przepisy prawa: od upominania, po kierowanie spraw na drogę sądową. W latach 2012-2014 do Sądu Rejonowego w Puławach skierowaliśmy 128 pozwów o wydanie nakazu zapłaty – informuje Giza.
16 spraw zakończyło się odzyskaniem długu. Finałem ponad 40 z nich było postanowienie o bezskutecznej egzekucji. Pozostałe są w toku. – Pracowałem w Puławach przez 4 lata. Uważam, że to problem społeczny, dziedziczony z pokolenia na pokolenie. Tu nie chodzi o wysokość czynszu, ale o pewnego rodzaju mentalność. My, jako komornicy często mamy związane ręce. Wielu dłużników nie posiada żadnego majątku, praw emerytalnych, nie mówiąc o oszczędnościach – mówi Tomasz Fornalski, rzecznik Izby Komorniczej w Lublinie.
Być może część z dłużników to osoby, których sytuacja materialna jest dramatycznie zła i mimo szczerych chęci nie są w stanie regularnie płacić. Niestety dla wielu, nie płacenie za nic, chroniczne bezrobocie i korzystanie z wszelkich „socjali” to po prostu sposób na życie.