Z drogi osiedlowej na ul. Lubelską wyjeżdżały dwa auta spięte holowniczą liną. Zatrzymały się w taki sposób, że ta przecięła drogę rowerową i chodnik. Jedna z rowerzystek, 74-letnia kobieta, nie zauważyła przeszkody, wpadła na linę i przewróciła się.
Do tego zdarzenia doszło w ostatni wtorek. Kierowca fiata, 48-latek z Lublina holował nissana, za kierownicą którego siedział 50-letni mieszkaniec Puław. Pojazdy spięte holowniczą liną powoli wyjeżdżały z osiedlowej uliczki na ul. Lubelską.
Chcąc włączyć się do ruchu, zatrzymały się w taki sposób, że częściowo naprężona lina przecięła chodnik służący pieszym i rowerzystom. Gdy samochody stały, na niespodziewaną przeszkodą najechała 74-letnia rowerzystka. Podążający za nią mąż, zdążył wyhamować.
Niestety, kobieta wywróciła się i mocno potłukła. Z uwagi na jej obrażenia, poszkodowaną zabrano do szpitala w Lublinie. Przebadani przez policjantów kierowcy aut byli trzeźwi.