Jest decyzja Komisji Promocji Miasta, Kultury i Współpracy Rady Miasta Puławy odnośnie postulatu mieszkańców bloku komunalnego przy ulicy Romów o zmianę adresu.
Radni uznali, że wbrew argumentom wnioskodawcy, nazwa nie jest uwłaczająca ani obraźliwa.
Zdaniem mieszkańców bloku przy ul. Romów 11, który w większości zamieszkają osoby narodowości romskiej, ich adres stał się powodem napiętnowania. Jak napisali we wniosku złożonym do prezydenta, nazwa ulicy Romów, przy której mieszkają, wzmaga w nich poczucie segregacji narodowościowej. Ich zdaniem władze miasta powinny zgodzić się na zmianę adresu ich bloku, co według lokatorów pozwoliłoby uniknąć negatywnych reakcji, z jakimi spotykają się po jego podaniu. Sprawa została skierowana do rozpatrzenia przez radnych z komisji kultury. Podczas ostatniego posiedzenia samorządowcy zdecydowali się na odrzucenie w całości wniosku mieszkańców ul. Romów 11.
– Na mój wniosek zostało to odrzucone. Uważam, że wbrew temu, co napisali wnioskodawcy, nazwa o której mowa, nikomu nie uwłacza. Poza tym zgoda na jej zmianę przy obecnym poziomie napięcia różnych środowisk, nie wyszłaby nikomu na dobre – tłumaczy Artur Kwapiński (PiS).
Podobnego zdania jest radny Ireneusz Rzepkowski (PiS). – Uznaliśmy po prostu, że nazwa tej ulicy absolutnie nie ma zabarwienia negatywnego i jest zupełnie normalna, istniejąca w naszym języku.
Za odrzuceniem wniosku głosował także radny Paweł Maj. – Powinniśmy zastanowić się raczej nad tym, dlaczego dzisiaj ta nazwa, w przekonaniu samych Romów wydaje się być wymowna, piętnująca, czy stygmatyzująca. Czy nie jest tak, że to oni sami, swoim postępowaniem, na taki odbiór sobie zapracowali – mówi samorządowiec, którego zdaniem Romowie powinni ten adres traktować jako nobilitację i pracować na jego dobre imię.
W związku z decyzją komisji, sprawa zmiany adresu bloku na razie nie trafi na obrady rady miasta.