Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
Od 1 lipca wzrosną opłaty czynszowe w spółdzielniach mieszkaniowych w Puławach. Nowym punktem będzie koszt wywozu odpadów. Tym samym mieszkańcy nie będą musieli rozliczać się bezpośrednio z Zakładem Usług Komunalnych.
Do 1 lipca wszystkie spółdzielnie mieszkaniowe będą musiały sporządzić listy mieszkańców z uwzględnieniem wysokości opłat. Żeby to zrobić mieszkańcy puławskich bloków zostali poproszeni o stawienie się do swoich spółdzielni, żeby złożyć stosowne deklaracje. Właściciele mieszkań znajdujących się w zasobach spółdzielni mają na to czas do końca maja.
Jak wyjaśnia Tomasz Wadas, prezes Zakładu Usług Komunalnych, chodzi o to, żeby spółdzielnie miały jak najbardziej aktualne dane dotyczące ilości zamieszkujących osób, a co za tym idzie - wysokości opłat za śmieci. To właśnie na ich podstawie od lipca będą rozliczać się z puławskim ZUK-iem. Dla mieszkańców ta zmiana oznacza, że nie będą musieli już robić tego bezpośrednio.
Na razie nie wiadomo, czy zmiana przepisów doprowadzi do uszczelnienia systemu poboru opłat. Dla mieszkańców powinien być on wygodniejszy, bo ogranicza ilość przelewów. Niestety, jak wiadomo, nie wszyscy lokatorzy spółdzielni płacą czynsz. Jeżeli różnica pomiędzy otrzymywanymi od mieszkańców środkami, a tymi, które spółdzielnie będą musiały wnosić do ZUK-u będzie znaczna, w konsekwencji może to doprowadzić do problemów finansowych spółdzielni. Taki scenariusz to już prosta droga do podwyższenia opłat w celu wyrównania strat, ale miejmy nadzieję, że taki scenariusz się nie spełni.
Jak wyjaśnia Tomasz Wadas, prezes Zakładu Usług Komunalnych, chodzi o to, żeby spółdzielnie miały jak najbardziej aktualne dane dotyczące ilości zamieszkujących osób, a co za tym idzie - wysokości opłat za śmieci. To właśnie na ich podstawie od lipca będą rozliczać się z puławskim ZUK-iem. Dla mieszkańców ta zmiana oznacza, że nie będą musieli już robić tego bezpośrednio.
Na razie nie wiadomo, czy zmiana przepisów doprowadzi do uszczelnienia systemu poboru opłat. Dla mieszkańców powinien być on wygodniejszy, bo ogranicza ilość przelewów. Niestety, jak wiadomo, nie wszyscy lokatorzy spółdzielni płacą czynsz. Jeżeli różnica pomiędzy otrzymywanymi od mieszkańców środkami, a tymi, które spółdzielnie będą musiały wnosić do ZUK-u będzie znaczna, w konsekwencji może to doprowadzić do problemów finansowych spółdzielni. Taki scenariusz to już prosta droga do podwyższenia opłat w celu wyrównania strat, ale miejmy nadzieję, że taki scenariusz się nie spełni.
