Szanowny Czytelniku!
Dzięki reklamom czytasz za darmo. Prosimy o wyłączenie programu służącego do blokowania reklam (np. AdBlock).
Dziękujemy, redakcja Dziennika Wschodniego.
O dopłaty z tytułu zużytego do siewu lub sadzenia materiału siewnego kategorii "elitarny” lub "kwalifikowany”, mającej charakter pomocy de minimis, można ubiegać się już od 15 stycznia.
– Do ubiegłego piątku wpłynęło do nas 476 wniosków – informuje Marta Hempel z Oddziału Terenowego Agencji Rynku Rolnego w Lublinie. – Wnioski można składać jeszcze do 25 czerwca. Dla porównania: w ubiegłym roku zostało złożonych nieco ponad 5 tysięcy wniosków.
Tymczasem szykują się niekorzystne zmiany dla rolników. Projekt nowego rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie zmiany stawek dopłat do 1 ha powierzchni gruntów ornych, obsianych lub obsadzonych materiałem elitarnym lub kwalifikowanym, zakłada bowiem niższe dopłaty. I tak zamiast 100 zł dopłaty do 1 ha zbóż i mieszanek ma być 80 zł. Ze 160 zł dopłaty do 1 ha roślin strączkowych proponuje się 130 zł. W przypadku ziemniaków różnica może wynieść 100 złotych – z 500 na 400 zł do 1 ha.
Zmiana – jak czytamy w uzasadnieniu do tego projektu – ma umożliwić pomoc wszystkim wnioskodawcom w ramach zaplanowanej na ten cel kwoty w projekcie ustawy budżetowej na 2015 r.
Lubelska Izba Rolnicza ma pewne wątpliwości, co do zaplanowanych zmian. – Nie wiemy, jaki byłby cel zmiany przepisów podczas trwającego już naboru – zastanawia się Robert Jakubiec, prezes LIR. – Jest projekt i o tym się głośno mówi. Są negatywne opinie w tym temacie, a my – jak to się mówi – "chwytamy się brzytwy”.
Tymczasem szykują się niekorzystne zmiany dla rolników. Projekt nowego rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie zmiany stawek dopłat do 1 ha powierzchni gruntów ornych, obsianych lub obsadzonych materiałem elitarnym lub kwalifikowanym, zakłada bowiem niższe dopłaty. I tak zamiast 100 zł dopłaty do 1 ha zbóż i mieszanek ma być 80 zł. Ze 160 zł dopłaty do 1 ha roślin strączkowych proponuje się 130 zł. W przypadku ziemniaków różnica może wynieść 100 złotych – z 500 na 400 zł do 1 ha.
Zmiana – jak czytamy w uzasadnieniu do tego projektu – ma umożliwić pomoc wszystkim wnioskodawcom w ramach zaplanowanej na ten cel kwoty w projekcie ustawy budżetowej na 2015 r.
Lubelska Izba Rolnicza ma pewne wątpliwości, co do zaplanowanych zmian. – Nie wiemy, jaki byłby cel zmiany przepisów podczas trwającego już naboru – zastanawia się Robert Jakubiec, prezes LIR. – Jest projekt i o tym się głośno mówi. Są negatywne opinie w tym temacie, a my – jak to się mówi – "chwytamy się brzytwy”.
Po zasięgnięciu opinii u prawników, LIR wystosowała pismo do ministra rolnictwa. Izba obawia się, że rolnicy, który złożyli już wnioski otrzymają wyższe dopłaty niż ci, którzy zrobią to później, kiedy zaczną obowiązywać nowe przepisy. "Należy podkreślić, że gdyby miało dojść do wprowadzenia takich niekorzystnych dla rolników regulacji prawnych w trakcie trwającego naboru, to mogłoby to być poczytywane jako nierówne traktowanie obywateli oraz naruszenie konstytucyjnej zasady demokratycznego państwa prawnego (…) – czytamy w piśmie prezesa LIR do ministra Sawickiego.
Szef Lubelskiej Izby Rolniczej przywołuje też wyrok Trybunału Konstytucyjnego z czerwca 2000 roku. Pada tam stwierdzenie, że "zasada zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa opiera się na wymaganiu pewności prawa (…)”.
Zdaniem LIR ustawodawca narusza tę zasadę w momencie, kiedy rozstrzygnięcie jest dla jednostki zaskoczeniem.
Zapytaliśmy resort rolnictwa, na jakim etapie są prace legislacyjne dotyczące nowych stawek dopłat. Do zamknięcia tego wydania gazety nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
Szef Lubelskiej Izby Rolniczej przywołuje też wyrok Trybunału Konstytucyjnego z czerwca 2000 roku. Pada tam stwierdzenie, że "zasada zaufania do państwa i stanowionego przez nie prawa opiera się na wymaganiu pewności prawa (…)”.
Zdaniem LIR ustawodawca narusza tę zasadę w momencie, kiedy rozstrzygnięcie jest dla jednostki zaskoczeniem.
Zapytaliśmy resort rolnictwa, na jakim etapie są prace legislacyjne dotyczące nowych stawek dopłat. Do zamknięcia tego wydania gazety nie otrzymaliśmy odpowiedzi.
